Liczba wyświetleń: 2346
Premier Benjamin Netanjahu zdobył się na chwilę szczerości i przyznał, że intensywne naloty na lotnisko w Damaszku, które miały miejsce w piątek późnym wieczorem, zostały przeprowadzone przez siły powietrzne Izraela. Oczywiście nie trudno było się domyślić, kto stał za ostatnimi bombardowaniami. Lokalne media wskazują jednak, że bardzo rzadko zdarza się, aby władze Izraela niemal natychmiast przyznawały się do przeprowadzonych nalotów.
Z wypowiedzi premiera Benjamina Netanjahu wynika, że samoloty wojskowe uderzyły w irański magazyn broni na międzynarodowym porcie lotniczym w Damaszku. Nikt już nawet nie wytyka Izraelowi, że ten przeprowadza operacje wojskowe w dowolnym regionie, poza granicami swojego państwa. Powszechnie przyjęło się, że „jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie” ma prawo do obrony, nawet gdy nikt tak naprawdę nie atakuje – zupełnie tak, jakby Izrael stał ponad wszystkimi.
Premier Netanjahu stwierdził również, że jeśli pojawi się taka konieczność to irańskie obiekty w Syrii będą atakowane z jeszcze większą intensywnością. Nie ma się co dziwić – Izrael wręcz panicznie obawia się aktywności Iranu w Syrii, z której dobiegają do nas informacje o odwrocie pierwszych amerykańskich wojsk. Stany Zjednoczone rzekomo promują pokój w północno-wschodniej Syrii, a oficjalnie wiadomo, że chodzi o utemperowanie wpływów irańskich w tym regionie.
Wcześniej, jeszcze przed niedzielnym oświadczeniem premiera Benjamina Netanjahu, odchodzący ze stanowiska Szefa Sztabu IDF Gadi Eizenkot powiedział w wywiadzie dziennikowi „New York Times”, że w samym 2018 roku, Izrael zrzucił 2 tysiące bomb na cele w Syrii.
Nietypowe oświadczenie Benjamina Netanjahu jest postrzegane w kraju jako zagrywka polityczna przed zbliżającymi się wyborami. Jednocześnie można odnieść wrażenie, że Izrael zamierza przejąć pałeczkę w Syrii w zakresie blokowania irańskiej aktywności w Syrii, gdy tylko amerykańskie wojska faktycznie wycofają się z tego kraju.
Pamiętajmy też o tym, że polski rząd chce wysłać naszych żołnierzy do pilnowania izraelsko-syryjskiej granicy na Wzgórzach Golan. Kontyngent liczący 150 ludzi może pojawić się w tym rejonie już w marcu bieżącego roku. Miejmy tylko nadzieję, że polscy żołnierze nie zostaną wykorzystani jako mięso armatnie do obrony „niewinnego” państwa żydowskiego przed muzułmanami.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: JPost.com, NYTimes.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Celem bandytów z Izraela jest zrobienie z Bliskiego Wschodu kipiszu. Po pierwsze by stworzyć „wielki izrael”, a po drugie, by wypędzić kolejne miliony ludzi do Europy. Aby w następstwie doprowadzić do wojny w Europie. Najlepiej między muzułmanami a uchodzącymi w ich oczach za chrześcijan Europejczykami…
Co zazębia się z planami globalistów i planami panowania nad światem.
USA jest tak naprawdę kolonią żydowską, tak jak i Polska. Czyli z całych sił wspiera te dążenia.
Gdy plany się udadzą, pozostaje pokonanie Rosji, Chin i Indii oraz pomniejszych „graczy”.
A Bestia będzie mogła rządzić światem…
Bo czy to nie o tej bestii jest w Apokalipsie?:
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1101
Edek- ogólnie się zgadzam z tym co napisałeś, lecz poczekaj nieco , Izrael nigdy nie był żydowski to kłamstwo- etniczni Izraelczycy nie byli żydami.Żydzi wywodzą się z plamienia Judy i Benjamina a piorą im mózgi od 2.5 tys lat kasty kapłanów Lewitów(odseparowali ich do getta, aby mieć nad nimi kontrole), to oni spisali Deuternome z której powstała Tora a komentarzem jest Talmud – to nie religia tylko program polityczny, innym słowem propaganda i pranie mózgów(wirus umysłów) idzie pełna parą od czasów Cyrusa… wdrożony także do Biblii (głównie stary testament) czego katolicy nie kapują.Dziś to syjonizm i okupacja Palestyny przez żydów- którzy mają tam przyczółek a ogólnie są rozproszeni po świecie i stanowią drugi „garnitur” dla oficjalnych rządów, wielu państw o czym obywatele zwykle nie maję pojęcia.
Syjonizm i syjonistyczny Izrael zostanie pokonany to kwestia czasu gdy tylko świadomość osiągnie odpowiednie stadium.
polach – piszesz ,że izrael ( celowo z małej litery ) zostanie pokonany. Może i racja – ale pamiętaj:
nazisci też zostali pokonani. Tylko ile czasu i ofiar to zajęło?!