Liczba wyświetleń: 4655
Izrael właśnie rozpoczął misję na Księżyc. W piątek o godzinie 2:45 czasu polskiego, rakieta Falcon 9 wyniosła w przestrzeń kosmiczną lądownik Beresheet. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Izrael stanie się czwartym państwem, które zdołało dostarczyć sondę na powierzchnię Srebrnego Globu.
Statek kosmiczny wystartował z Przylądka Canaveral na Florydzie. Beresheet jest własnością izraelskiej organizacji SpaceIL. Jest to pierwsza prywatna inicjatywa, zakładająca wysłanie sondy na Księżyc. Inżynierowie, którzy skonstruowali ten lądownik, otrzymali wsparcie finansowe ze strony rządu Izraela oraz miliardera Morrisa Kahna.
Sonda Beresheet wykona kilka orbit wokół Ziemi, a gdy zbliży się do naszego naturalnego satelity, wejdzie na jego orbitę, po czym będzie próbowała wylądować na jego powierzchni. Jest to dość trudny manewr, ale jeśli uda się go wykonać, sonda wyląduje na Księżycu w połowie kwietnia.
Organizacja SpaceIL we współpracy z Instytutem Naukowym Weizmanna w Rechowot i Uniwersytetem Kalifornijskim w Los Angeles chce zbadać księżycowe pole magnetyczne. Ponadto, lądownik Beresheet zabrał ze sobą między innymi Biblię, flagę i mapę Izraela oraz hymn narodowy. Projekt pochłonął zaledwie 100 milionów dolarów, podczas gdy Chiny, Rosja i Stany Zjednoczone potrzebowały setki milionów dolarów, aby zorganizować misję na Księżyc.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: NPR.org
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
…i przypomniał mi się stary dowcip o tym, jak „Ruskie w kosmos polecieli” 😀
poz 🙂
tal
Zabrali Biblie? A ni raczej Torę skoro Izraelska sonda???
No i skoro wydali 100 milionów a Chiny, Rosja I stany Zjednoczone wydaja setki to chyba raczej te same kwoty?
Jedno jest pewne. Niebawem księżyc czeka kryzys, po którym zbankrutuje.
Może szykują sobie nowy Księżyc obiecany…
Teraz już wiem u kogo ziemia jest zadłużona.