Liczba wyświetleń: 3292
W niedzielę wczesnym rankiem izraelskie myśliwce ponownie obrały za cel dwa międzynarodowe lotniska w Syrii, w Aleppo i Damaszku, w ramach trzeciego takiego ataku z Izraela w ciągu dziesięciu dni. Obydwa lotniska po raz kolejny zostały wyłączone z eksploatacji, a podczas ataków na międzynarodowym lotnisku w Damaszku zginął jeden pracownik cywilny, a drugi został ranny.
Syryjska państwowa agencja SANA potwierdziła, że „Około godziny 05:25 w niedzielę izraelski wróg jednocześnie przeprowadził powietrzny akt agresji falami rakiet z kierunku Morza Śródziemnego na zachód od Latakii oraz z kierunku okupowanych Syryjskich wzgórz Golan, atakując międzynarodowe lotniska w Damaszku i Aleppo”. W oświadczeniu dodano: „Agresja doprowadziła do męczeńskiej śmierci pracownika cywilnego na lotnisku w Damaszku, obrażeń innego pracownika, a także spowodowania szkód materialnych na pasach startowych obu lotnisk, w wyniku czego zostały one wyłączone z użytku”.
Uszkodzenia pasów startowych na obu lotniskach były na tyle poważne, że wstrzymały wszystkie loty przylatujące i wychodzące. Część samolotów skierowano na regionalne lotnisko komercyjne w Latakii. Oczekuje się, że pasy startowe pozostaną bezużyteczne przez co najmniej dwa dni, jednakże ostatnio tendencja jest taka, że gdy tylko zostaną naprawione, są ponownie atakowane.
Na początku tego miesiąca, po ataku 7 października Hamasu na osiedla w południowym Izraelu i na festiwal muzyczny, Izrael po raz pierwszy zaatakował syryjskie lotniska dzień przed spodziewanym przybyciem ministra spraw zagranicznych Iranu do Damaszku. Odebrano to jako przesłanie skierowane ostatecznie do Hezbollahu i Iranu. Ale zachodnia prasa milczy, podczas gdy izraelska armia bez ostrzeżenia i prowokacji przeprowadza bezczelne akty agresji militarnej przeciwko syryjskiej infrastrukturze cywilnej.
Wzdłuż północnej granicy Izraela z Libanem toczyły się sporadyczne walki, podczas gdy Izrael w dalszym ciągu wzmacnia tam siły przed możliwą wojną na pełną skalę z Hezbollahem. Rosną obawy, że biorąc pod uwagę bliskość Iranu z libańską grupą paramilitarną, zwiększyłoby to ryzyko wojny między Iranem a Izraelem, prawdopodobnie z udziałem Syrii. Warto dodać, że Stany Zjednoczone zagroziły bombardowaniem irańskich rafinerii, jeśli Liban rozpocznie działania wojenne przeciwko Izraelowi.
Źródło zagraniczne: ZeroHedge.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
No chyba tylko głupi nie widzi tego, że to tylko kwestia czasu jak będzie tam konkretna wojna. Kolejny plan, kolejna wojna będzie odchaczona. Mnie to już chyba nie zdziwi.
Najbardziej przerażające jest to, że doktryna wojenna Izraela zawierająca tzw. opcję Samsona zakłada zmasowany atak nuklearny w sytuacji kiedy Izrael zostanie przyparty do muru. Poza tym psychopaci dysponują triadą zdolną do przenoszenia głowic za pomocą kilku rodzaju środków transportu. Może właśnie taki był cel powstania tego tworu politycznego nazwanego dla niepoznaki Izrael ? Wywołać trzecia wojnę światową, zresetować świat po raz kolejny, zrównać z poziomem ziemi cywilizację.
Później historia powtórzy się. Przyjdą nowi, wymyślą kolejną chorą religię, zniewolą pozostałych którzy zdarzą odbudować się po resecie.
Wedle Roberta Pike’a dokładnie taki był cel stworzenia Izraela.
https://www.zbawienie.com/plan3wojen.htm
„Trzecia Wojna Światowa musi się rozpocząć od przewagi różnic spowodowanych przez agentury Illuminati pomiędzy politycznymi Syjonistami oraz liderami Świata Islamu. Owa wojna musi być prowadzona w taki sposób, ze Islam oraz polityczny Syjonizm wzajemnie się zniszczą.”
Karnawał zniszczenia zaczęto.
A wszystko po to by mógł powstać rząd światowy?
Miejsce na przesiedlenie „wybrańców” już jest przygotowane na Ukrainie.