Liczba wyświetleń: 1601
W Gazie w licznych atakach w Strefie Gazy zginęło co najmniej 104 Palestyńczyków. Pojawiły się zdjęcia przedstawiające ludzi związanych i przetrzymywanych w szpitalu Al Shifa w północnej Gazie. Izrael twierdzi, że przesłuchał ponad 300 osób i zabrał co najmniej 160 osób z Gazy w celu dalszego dochodzenia.
Z kolei Ministerstwo Zdrowia Hamasu potępiło w swoim komunikacie prasowym otwarcie przez wojsko Izraela ognia do tłumu ludzi, który zgromadził się podczas dystrybucji pomocy humanitarnej na rondzie w północnej Strefie Gazy. Poinformowano, że w wyniku izraelskiego ostrzału zginęło dziewięć osób. W komunikacie prasowym podano też o „kilkudziesięciu rannych”.
Ostrzał miały przeprowadzić czołgi i artyleria „izraelskiej armii okupacyjnej”. Zebrani mieli czekać zaś na przyjazd „ciężarówki z pomocą humanitarną”. Armia izraelska podała, że weryfikuje informacje Hamasu. „Ranni zostali przewiezieni do szpitala Baptiste-Ahli” – powiedział Mahmoud Basal, rzecznik obrony cywilnej Gazy. Dodał, że mają „bardzo poważne obrażenia, głównie rany od odłamków”.
Jeszcze 14 marca Ministerstwo Zdrowia Hamasu ogłaszało śmierć 20 osób i ponad stu rannych w wyniku „izraelskiego ataku”, który miał miejsce w podobnych okolicznościach na tym samym obszarze. Następnego dnia armia izraelska mówiła jednak o strzałach oddanych w jej kierunku przez „uzbrojonych Palestyńczyków” i zaprzeczyła oskarżeniom Hamasu o atakowanie ludności cywilnej.
Podobny przypadek miał mieć miejsce 29 lutego, także przy dystrybucji pomocy, ale w zachodniej części Gazy. Wówczas zginęło 120 osób. Terytorium Palestyny zagraża głód i jest ona niemal całkowicie uzależniona od dostaw pomocy humanitarnej.
Na podstawie: Reuters, AFP, „Le Figaro”
Źródło: NCzas.info
Uzupełnienie (pierwszy akapit): WolneMedia.net