Liczba wyświetleń: 605
Palestyńczycy nie mają żadnego bezpiecznego schronienia. „Uczciwą grą” sa ataki na szkoły, meczety, dzielnice mieszkalne, rybaków na morzu, rolników na polach, bawiące się dzieci i szpitale leczące chorych, rannych i umierających pacjentów – zdeprawowane czyny popełniane z niewyjaśnionych przyczyn przez bezwzględny reżim.
Jego codzienne zbrodnie są tak liczne, że trudno je zliczyć – ostatnia to atak na Szpital Al.-Makasseed w Jerozolimie.
Żołnierze szaleli po jego oddziałach, rozpylając na oślep gaz łzawiący. Dzieci, pacjenci w salach intensywnej opieki medycznej i inni pacjenci, jak i personel medyczny i odwiedzający, doznali skutków wdychania toksycznych gazów łzawiących, niekiedy potencjalnie śmiertelnych, z chorymi i słabymi najbardziej narażonymi.
Administracja szpitala wydała informację prasową, wzywającą międzynarodowe grupy praw człowieka i inne do interwencji wobec izraelskiego bezprawia, podkreślając, że od 1 października żołnierze zaatakowali ten szpital 6 razy.
Zamiast respektowania świętości szpitala, poszukuje się „miotaczy” kamieni i innych sprzeciwiających się zbrodniom reżimu, część nieograniczonego państwowego terroru Izraela.
Palestyńczycy są wieloletnimi ofiarami jego okrucieństw, nie pokazujących żadnych zahamowań, mordując ich codziennie z zimną krwią, raniąc wiele tysięcy, traktując dzieci tak brutalnie jak dorosłych.
Społeczność światowa stale przymyka oko na ich cierpienia, stając po stronie okrucieństw wobec od dawna odmawianej sprawiedliwości.
Autorstwo: Stephen Lendman
Tłumaczenie: Ola Gordon
Źródło oryginalne: Rense.com
Źródło polskie: Wolna-Polska.pl