Liczba wyświetleń: 990
Ponad 400 islandzkich lekarzy podpisało deklarację poparcia dotyczącą projektu ustawy zakazującej obrzezania chłopców na terenie Islandii, z wyjątkiem przypadków, w których istnieją przesłanki medyczne przemawiające za jego wykonaniem. Uważają oni, że obrzezanie przeprowadzone bez medycznych powodów stoi w sprzeczności z Deklaracją Genewską stworzoną przez samych lekarzy.
„Wszelkie zabiegi chirurgiczne, nawet te proste w wykonaniu, mają możliwe skutki uboczne, które powinny być brane pod uwagę w odniesieniu do potencjalnych korzyści. Istnieją pewne wskazania medyczne do wykonania obrzezania, ale jest ich niewiele. Uważamy, że bez takich powodów obrzezanie chłopców w wieku niemowlęcym jest sprzeczne z Deklaracją Genewską i Helsińską w zakresie prawa pacjenta do podejmowania samodzielnych decyzji i konieczności wyrażenia świadomej zgody na wykonanie zabiegu”.
Lekarze powołują się na wyniki badań przeprowadzonych przez amerykańskie stowarzyszenie pediatrów z 2013 roku, w których wykazano, że obrzezanie zdrowych niemowląt płci męskiej w krajach rozwiniętych nie przynosi korzyści zdrowotnych, nie zapobiega występowaniu chorób, ale powoduje ból, może prowadzić do poważnych, a nawet długotrwałych skutków ubocznych i stoi w sprzeczności z Konwencją Praw Dziecka uchwaloną przez ONZ. Wskazują również, że tym samym obrzezanie jest sprzeczne z przysięgą Hipokratesa, w której zapisano zasadę „Primum non nocere”, czyli „Po pierwsze nie szkodzić”.
Tłumaczenie: Krzysztof Grabowski (Grupa GMT)
Źródło: IcelandNews.is
Najlepszy ruch w stronę WOLNOŚCI dla PŁCI MĘSKIEJ od tysięcy lat !!
2 tysiące lat minęło aby dać facetom wybór odnośnie odcięcia kawałka skóry z członka. W dzisiejszych czasach jest lament o nielegalnym obrzezaniu kobiet – a dla facetów jakby nakaz… jakby tradycja/kultura czy religia tego nakazywała.
,,jest sprzeczne z Deklaracją Genewską i Helsińską w zakresie prawa pacjenta do podejmowania samodzielnych decyzji i konieczności wyrażenia świadomej zgody na wykonanie zabiegu” – ciekawe jak prawo działa w przymusem szczepień a jeśli tak, to czemu nie jest przestrzegana?
Ludzie są zbyt zajęci pracą, telewizją i zakupami na ,,walkę”. A większość jej nie podejmuję z uwagi na możliwość przegranej… Nie mówiąc już o ,,grupowym” pozwie – przecież jeden z drugim mają inne poglądy polityczne, status społeczny.
Nic dziwnego, skoro rodząc w szpitalu – zgadza się na to aby dziecko było zabrane i poddane ,,zabiegom [eksperymentom]” w postaci szczepionek/witaminy K(?) – bo w telewizji/radio, pan/i doktor/pielęgniar(z)ka [specjalista w tej dziedzinie] zaleca.
Jeden doktor przegrał rozprawę sądową – żadna telewizja tego raczej nie pokazała, choć była przed sądem… Po uciszeniu co jakiś czas znów o zaleceniach szczepień od tego pana można było usłyszeć.
Ps. Nawet bóg polskich strzelców p. Lewandowski zalecał aby pomóc szczepić (dzieci) w Nepalu. Nauka znalazła własnych proroków, kiedyś jezusy/mahomety/guru a teraz świat sportu i teatru.