Liczba wyświetleń: 1880
Przedstawiciele Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Iranu rozmawiali o możliwości zorganizowania ataku na bazę wojskową Fort McNair w Waszyngtonie w odpowiedzi na zabójstwo irańskiego generała Kasema Sulejmaniego w zeszłym roku – podała Associated Press, powołując się na źródła w agencjach wywiadowczych USA.
Rozmówcy agencji twierdzą, że dane przechwycone przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego USA w styczniu pokazują, że przedstawiciele jednostki „Al-Quds” rozmawiali o ataku na bazę „w stylu ataku na (amerykański okręt – red.) USS Cole”. W 2000 roku okręt ten został wysadzony w powietrze przez bojowników w porcie Aden, zginęło 17 Amerykanów.
Ponadto przechwycone dane, jak twierdzą źródła, „sugerują zamiar zabójstwa” zastępcy szefa sztabu armii USA Josepha Marina, którego rezydencja znajduje się w Fort McNair, a także plany infiltracji i monitorowania bazy.
Według agencji przechwycona rozmowa dotyczyła głównie militarnych opcji reakcji Iranu na zabójstwo Sulejmaniego. Według źródeł dowódcy wojskowi w Iranie nie są zadowoleni ze sposobu, w jaki Teheran zareagował na operację USA, w szczególności z wyników ataków rakietowych w bazę w Iraku.
Stany Zjednoczone 3 stycznia ubiegłego roku w Bagdadzie przeprowadziły operację likwidacji Sulejmaniego. W odpowiedzi Iran przeprowadził ataki rakietowe na iracką bazę, w której stacjonują amerykańskie wojska. Początkowo ówczesny prezydent USA Donald Trump i kierownictwo Pentagonu oświadczyli, że w ostrzale nie było ofiar. Następnie wojsko zostało zmuszone do przyznania się, że były ofiary. Jednocześnie ich liczba stale rosła.
Źródło: pl.SputnikNews.com
a myslalem ze Trumpa odstrzela stad ten caly impeachment zeby pozbawic go ochrony po kadencji i dzieki temu pozbyc sie go rekoma innych na zawsze