Liczba wyświetleń: 786
Jak powiadomił dowódca sił wojskowo-kosmicznych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Amir Ali Hajizadeh, Iran jest w posiadaniu potężnej bomby własnej produkcji, zwanej „ojcem wszystkich bomb”. Sama nazwa w oczywisty sposób nawiązuje do amerykańskiej bomby GBU-43, która ze względu na swoją masę i siłę eksplozji stała się „matką wszystkich bomb”, w skrócie MOAB.
W kwietniu 2017 roku, amerykańskie lotnictwo zrzuciło GBU-43 na islamistów ukrywających się w tunelach i jaskiniach w prowincji Nangarhar w Afganistanie. Bomba waży 9 800 kilogramów z czego same materiały wybuchowe posiadają masę niemal 8 500 kilogramów. MOAB posiada siłę eksplozji równą 11 ton TNT i jest oficjalnie najpotężniejszą nienuklearną bombą na świecie.
Tymczasem Iran skonstruował własną bombę, która otrzymała przydomek „ojciec wszystkich bomb”. Na jej temat wiadomo tylko tyle, że posiada masę 10 000 kilogramów i również powinna być zrzucana przez samoloty. Zatem wygląda na to, że irańska bomba FOAB jest nieco cięższa od swojego amerykańskiego odpowiednika, lecz nie wiadomo jaką posiada moc.
Bomba o identycznej nazwie wchodzi w skład rosyjskiego uzbrojenia. Według tamtejszych sił zbrojnych, bomba posiada mniej materiału wybuchowego od GBU-43, ale posiada podobno czterokrotnie większą siłę eksplozji.
Irańska wersja bomby FOAB i wiele innych technologii militarnych powstaje ze względu na obawy przed amerykańską inwazją. Stany Zjednoczone nakładają sankcje gospodarcze na Iran za prace nad rakietami balistycznymi i grożą wystąpieniem z umowy nuklearnej. Z kolei Izrael i Arabia Saudyjska to wieloletni orędownicy „prewencyjnego ataku” na Iran.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: ibtimes.co.in
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Bomby irańskie są najmniejszym zagrożeniem dla USA. Stanowią dobry pretekst do wielomiliardowych datków na kompleks militarno-przemysłowy, więc… są potrzebne mil.-przemowi!
Znacznie groźniejsze jest irańskie podkopywanie petrodolara: handel z Chinami i Indiami z pominięciem systemu SWIFT-za złoto, juany, czy euro. Im mniej petroUSD w obiegu, tym mniejszy podatek inflacyjny FED/USA nakłada na świat, a tego ani banksterzy, ani zwykli Amerykanie nie przeboleją.