Liczba wyświetleń: 1410
Iran oficjalnie poinformował Organizację Narodów Zjednoczonych o zamiarze przeprowadzenia kolejnej odwetowej akcji w samoobronie przeciwko Izraelowi, zgodnie z art. 51 „Karty ONZ”. Ta decyzja została podjęta po serii eskalujących incydentów, które obejmowały izraelskie naloty oraz wcześniejsze irańskie ataki rakietowe.
Na początku kwietnia 2024 roku, izraelskie lotnictwo przeprowadziło nalot na irański konsulat w Damaszku, zabijając kilku wysokich rangą członków Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) oraz członków Hezbollah i innych grup wspieranych przez Iran. W odpowiedzi Iran przeprowadził serię odwetowych ataków rakietowych na izraelskie bazy wojskowe i inne cele w Izraelu 13 kwietnia 2024 roku, kodując operację jako „Prawdziwa Obietnica”.
Ataki te obejmowały użycie dronów, pocisków manewrujących i balistycznych, a ich celem były izraelskie bazy wojskowe, w tym baza lotnicza Nevatim, która doznała niewielkich uszkodzeń. Mimo znacznego stopnia przechwytywania przez izraelskie systemy obrony, ataki te spowodowały rany u kilkunastu osób.
Napięcia jeszcze bardziej się zaostrzyły po śmierci Ismaila Haniję, lidera Hamasu, oraz wysokiego dowódcy Hezbollah, Fuada Shukra, w wyniku izraelskich nalotów. W odpowiedzi na te wydarzenia, najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, zapowiedział kolejne surowe kary dla Izraela, nazywając to „naszym obowiązkiem do pomsty za jego krew”.
Rządy Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wezwały Teheran do powstrzymania się od dalszej eskalacji sytuacji i ostrzegły przed poważnymi konsekwencjami takich działań. Międzynarodowi analitycy polityczni ostrzegają, że dalsza eskalacja konfliktu może doprowadzić do pełnoskalowej wojny regionalnej, która miałaby katastrofalne skutki dla całego Bliskiego Wschodu.
Iran, argumentując swoje stanowisko przed ONZ, stwierdził, że jego działania odwetowe są zgodne z prawem międzynarodowym, zwłaszcza z art. 51 „Karty ONZ”, który pozwala na samoobronę w przypadku zbrojnego ataku. Teheran podkreślił, że działania te są konieczne do obrony narodowych interesów Iranu.
Pomimo międzynarodowych apeli o zachowanie spokoju, sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje napięta, a możliwość dalszej eskalacji konfliktu jest bardzo realna. Społeczność międzynarodowa bacznie obserwuje rozwój wydarzeń, starając się zapobiec wybuchowi pełnoskalowego konfliktu, który mógłby mieć katastrofalne skutki dla całego regionu.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Wezwania do deeskalacji powinny dotyczyć wszystkich uczestników. I tych co atakują i tych co się bronią. W kogo bowiem się strzela? Głównie w zwyczajnych ludzi. Tych co nic do gadania i decydowania tudzież zarabiania nie mają..
Najwyraźniej wszyscy tam pogłupieli. Pogłupieli również podżegacze, którym się zdaje, że pilnują swoich interesów. Ktoś gdzieś zapodał (nie pamiętam gdzie – czy to karalne?), że na świecie ostatnio przybyło 500 miliarderów i wciąż im tych miliardów przybywa. Cuś mi się te miliardy dewaluują.
A że nowi miliarderzy próbują działać podobnie jak ci co to od pokoleń „pilnują swoich interesów”, pokazuje, że jednak wszyscy pogłupieli.
Nie pisz kolego: że ktoś gdzieś coś zapodał, bo to pitolenie na tym samym poziomie co u przekupek na targowisku, względnie przed kościólkiem.
A co do eskalacjii to jedyną eskalacją jaką zaobserwowałem w pobliżu Gazy jest rozlanie się guana na okoliczne wzgórza znane jako Golan. I jako jedyną możliwość deeskalacjii uważam też usunięcie tegoż guana z powierzchni półwyspu zwanego od pewnego czasu arabskim, zanim rozleje się na kolejne tereny powodując wszechobecną degradację wszystkiego od środowiska począwszy, na kondycjii moralnej lokalnej populacjii kończąc. Oczywiście potrzeba do tego wyspecjalizowanych jednostek wyszkolonych do skutecznej walki z nieczystościami.