Liczba wyświetleń: 728
Turcja, państwo członkowskie NATO uzbraja Al-Kaidę i inne grupy terrorystyczne w ramach działań wspólnoty międzynarodowej zmierzającej do wsparcia syryjskich rebeliantów, mających obalić prezydenta Baszara al-Assada. Na marzec zakłada się możliwość realizacji inwazji wojskowej, niemal dokładnie rok po identycznym ataku na Libię, który zrealizowano również przy pomocy terrorystów Al-Kaidy.
Egipscy urzędnicy służb bezpieczeństwa powiedzieli World Net Daily WND, że „Turcja uzbraja al-Kaide i grupy Jihadiya Salafia, jako część wysiłków na rzecz wspierania tzw rebeliantów w Syrii”.
Urzędnicy wskazują również, że broń i szkolenie dla rebeliantów są zabezpieczane przez USA, Arabię Saudyjską i Jordanię, co jest spójne z raportami byłego tłumacza FBI Sibela Edmondsa podającego, że w grudniu setki żołnierzy amerykańskich i NATO przybyło do Jordanii przy granicy z Syrią dla celów szkolenia bojowników mających obalić prezydenta Baszara al-Assada.
„Kilku dobrze poinformowanych urzędników egipskich i arabskich służb bezpieczeństwa stwierdziło, że USA, Turcja i Jordania prowadzą bazę szkoleniową dla syryjskich rebeliantów w jordańskim mieście Safawi w północnym, pustynnym regionie kraju”, stwierdza raport WND.
Marcowe bombardowania Syrii przez siły NATO, eufemistycznie nazywane przez media „strefą zakazu lotów” odzwierciedlałyby prawie dokładnie czas i okoliczności ataku na Libię rok temu, która po raz pierwszy została zaatakowana 19 marca 2011 roku, po wielotygodniowym dowodzeniu i uzbrajaniu przez NATO rebeliantów powiązanych z Al-Kaidą.
„Zgodnie z blisko wschodnimi dyplomatami i ludźmi służb bezpieczeństwa, którzy rozmawiali z WND, społeczność międzynarodowa rozważa w tym miesiącu rozpoczęcie ataków lotniczych NATO na siły Assada, jeśli opozycja nie zrobi dużych postępów w kierunku zakończenia funkcjonowania reżimu” stwierdza raport.
Udział Turcji w zbrojeniu grup terrorystycznych by pomóc rebeliantom jest potwierdzeniem raportów, które podały, że Francja i Stany Zjednoczone zaopatrzyły Wolną Syryjską Armię w broń i pociski przeciwlotnicze. Jak pisaliśmy w zeszłym tygodniu, podczas wywiadu BBC sekretarz stanu USA, Hillary Clinton przyznała, że Stany Zjednoczone i Al-Kaida są po tej samej stronie, jeśli chodzi o zmianę reżimu w Syrii. Podobnie było w Libii, gdzie obalenie Kadafiego zostało osiągnięte dzięki wykorzystaniu grup Al-Kaidy. Obecnie NATO i Stany Zjednoczone po raz kolejny zwróciły się do terrorystów dla osiągnięcia swoich celów geopolitycznych w regionie.
Jak pisaliśmy już w listopadzie, niektórzy z terrorystów Al-Kaidy, którzy walczyli u boku wojsk amerykańskich w Iraku zostali przetransportowani do Syrii by wspomóc rebeliantów. Lider Al-Kaidy Ajman al-Zawahri pojawił się również publicznie by wyrazić poparcie dla syryjskich rebeliantów.
Raport ONZ stwierdził, że inwazja w Libii doprowadziła do sytuacji w której ogromne ilości broni dotarły w ręce Al-Kaidy działającej w Afryce Północnej. Ta broń jest obecnie wykorzystywana do przeprowadzania ataków bombowych przeciwko syryjskim celom rządowym, czego media głównego nurtu nadal nie chcą uznać, i jak to raport Ligi Arabskiej określił, po obu stronach dochodzi do aktów przemocy.
Korporacyjna prasa posłusznie powtarza oficjalne punkty narracji, w których jedynie siły Assada są odpowiedzialne za przemoc wobec „niewinnych demonstrantów”, nawet gdy ci tak zwani „demonstranci” strzelają z granatników, jednocześnie pokazując podejrzanych „aktywistów” takich jak „Syryjski Danny”, który otrzymują mnóstwo czasu antenowego w stacjach takich jak CNN by błagać o inwazję wojskową.
Autor: Paul Joseph Watson
Źródło oryginalne: PrisonPlanet.com
Źródło polskie: Prison Planet
Nasze orły i sokoły będą bombardować Syryjczyków i Irańczyków aby żyło się im lepiej.
I nic tylko mieć nadzieję że program nuklearny Iranu dobiegł końca. Może właśnie ktoś siedzi przy bombce i pisze na niej adres nadania USA Waszyngton etc.
oby… Wkurwiają mnie już te amerykańce
Możliwe ale mało prawdopodobne z powodu wyniku wyborów w Rosji. Gdyby nie baza rosyjska w Syrii sprawa byłaby w toku. To wielka komplikacja dla planów USA… i tylko w tym nadzieja…
jest duże prawdopodobieństwo że Rosja powie dosyć tej huliganki jankesom ale to znów grozić będzie konfliktem globalnym Przed IIIWW mogło by ocalić świat uchwalenie rezolucji ONZ o niezbywalnym prawie do suwerenności gospodarczej każdego kraju a nawet województwa czy powiatu ale jestem niepoprawnym marzycielem
Rosja nic nie powie. Raz, że to ta sama frakcja. Dwa, że jest cienka jak dupa w krzakach. Teraz dopiero będzie się zbroić. Prawdopodobnie najadą Syrię tak samo jak Libię, później Liban i dopiero przy okazji Iranu będziemy mieć główne manewry. Znaczy się pozorowane starcie czołowych ziemskich kretynów z którego wyłoni się nowy ład geopolityczny w regionie bliskiego wschodu. Może pójdzie jakaś atomówka na Izrael co by był pretekst do stworzenia imperium od Nilu po Eufrat. No i kolejne 100 lat jechania na atomowych holokauście 🙂 Ale to wszystko scenariusz, który zakłada bierną postawę Chin 🙂
Jak mi wiadomo, to armia polska ma w konstytucji zapisane, że:
– ma bronić swego terytorium; czyżby nasze terytorium było w Afganistanie lub Iraku?
– czy nasze społeczeństwo udzieliło poparcia dla zbrojnych akcji poza granicami naszego kraju? ( Polska nigdy dotychczas nie była agresorem). Tylko politycy podjęli decyzję za Nas, nie pytając się narodu o zdanie!
@rbq
szlachetnie, ale czym był atak na Irak, na Czechosłowację, zajęcie Litwy środkowej, Zaolzia, Samosierra, Santo Domingo, wyprawa na Moskwę(ta 1610), zajęcie Grodów Czerwieńskich? Faktem jest że nieczęsto robiliśmy coś bez powodu i bez uzasadnienia, ale zupełnie niewinni też nie byliśmy. Pamiętajmy że każdy udział w wojnie w tamtym rejonie, to zobowiązanie które pociągnie za sobą exodus uchodźców do atakującego kraju, wcześniej lub później, bo udział do tego zobowiązuje. Jeśli my weźmiemy w tym udział to do nas.
@rbq -dokładnie tak określona jest rola armii w Konstytucji RP -jak wiadomo jednak Trybunał Stanu nie zajął się Kwachem za wysłanie wojsk do Iraku(zachowaliśmy się zresztą wobec Iraku jak Hitler w 1939-bez wypowiedzenia wojny i zerwania stosunków dyplomatycznych wysłaliśmy wojsko na terytorium innego kraju)O następnych wszystkich preziach i rządach można powiedzieć to samo-tylko Donaldinio wycofał żołnierzy z Iraku …..żeby wysłać ich do Afganistanu.Żenada-jak to w Polsce