Liczba wyświetleń: 2610
Firma Neuralink, założona przez Elona Muska w 2016 roku, koncentruje się na rozwoju interfejsu mózg-komputer (BCI). Urządzenie początkowo ma być szeroko stosowane w branży medycznej i terapeutycznej — od rehabilitacji po udarze mózgu i urazach rdzenia kręgowego kończywszy na sterowaniu protezami neuronowymi.
W drugiej fazie urządzenia ma być sprzężone z AI, aby na etapie pełnej komercjalizacji zaoferować szereg różnych możliwości użytkownikowi końcowemu, np. interakcje społecznościowe, przewijanie wspomnień lub sterowanie urządzeniami.
Elon Musk, będący CEO firmy Neuralink, w 2020 r. zapewniał, że oferowane przez jego firmę interfejsy BCI zasadniczo tłumaczą analogowe impulsy elektryczne mózgu na cyfrowe 1-0, które rozumieją komputery. Technologia ta opiera się na połączeniu procesora z serią cienkich jak włos elektrod delikatnie wkręconych w istotę szarą tworzącą tzw. korę mózgową.
Ponieważ interfejs mózg-komputer (BCI) musi być chirurgicznie zainstalowany w głowie pacjenta, FDA – będąc w USA ustawowym organem, który reguluje takie technologie – wymaga, aby firmy przeprowadzały rygorystyczne testy bezpieczeństwa przed zatwierdzeniem go do użytku komercyjnego.
W marcu komisja FDA odrzuciła wniosek firmy Neuralink o rozpoczęcie badań na ludziach, uzasadniając odmowę faktem, że ponad 1500 zwierząt testowych zmarło w wyniku wszczepienia prototypu BCI, o czym informował Reuters w grudniu 2018 r. Od tego czasu Inspektor Generalny Departamentu Rolnictwa USA (USDA) prowadzi dochodzenie w sprawie tych zarzutów.
Wstrzemięźliwość FDA została w ostatnim czasie rozwiana w wyniku zmasowanej kanonady medialnej i poruszenia w amerykańskim kongresie, dotyczącej rosnącej przewagi technologicznej Chin, o czym pisaliśmy na portalu WolneMedia.net kilka dni temu.
Czy główne obawy agencji FDA dotyczące bezpieczeństwa zostały rozwiane? Nie wiadomo. Wydaje się, że nie, ale Stany Zjednoczone nie mogą sobie pozwolić, aby Chiny uzyskały znaczną przewagę technologiczną w kluczowej i dynamicznie rozwijającej się nowej branży.
Główne obawy FDA dotyczyły m.in. baterii litowej urządzenia, możliwości migracji maleńkich drutów implantu do innych obszarów mózgu oraz możliwości usunięcia urządzenia bez uszkodzenia tkanki mózgowej.
Chociaż Neuralink uzyskał zgodę FDA na rozpoczęcie badań, firma jeszcze nie szuka ochotników.
W wyniku otrzymanej zgody FDA w czwartek Neuralink zamieścił stosowną informację na „Twitterze”.
Autorstwo: Aseca
Źródło: WolneMedia.net