Liczba wyświetleń: 660
Wczoraj przed ministerstwem rolnictwa odbył się happening, który był formą protestu przeciwko uprawom GMO. Ekolodzy i rolnicy domagali się zakazu handlu nasionami GMO oraz ich wysiewu – podaje PAP.
Protest został zorganizowany przez Stowarzyszenie „Polska Wolna od GMO”, Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi, Koalicji Polska Wolna od GMO. Ekolodzy po raz kolejny chcieli zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo związane z uprawami i żywnością GMO. Jak tłumaczy Anna Szmelcem z Koalicji Polska Wolna od GMO, rośliny i żywność transgeniczna nie zostały w dostatecznym stopniu przebadane.
Zdaniem Jadwigi Łopaty, minister rolnictwa Marek Sawicki i minister środowiska Andrzej Kraszewski mówią o wprowadzeniu ogólnoeuropejskiego zakazu GMO, jednak żaden z nich nie powiedział co zrobią w tej sprawie w Polsce. To właśnie oni mogą wprowadzić zakaz upraw GMO poprzez wydanie odpowiedniego rozporządzenia.
Sejm w lipcu br. uchwalił ustawę o nasiennictwie, która zawierała przepis dotyczący możliwości rejestracji upraw GMO. Wzbudziło to wiele kontrowersji i głosów sprzeciwu. Jednak prezydent Bronisław Komorowski ją zawetował. Według ekologów 70 proc. Polaków nie chce GMO. W dziewięciu krajach UE obowiązuje zakaz upraw GMO.
Źródło: Ekologia.pl
I tutaj
Bardzo proszę nie zawężacie nas do grupy, grupki ekologów.
Jesteśmy ekologami to prawda ,myślimy o przyszłych pokoleniach,
ale ten protest to protest konsumentów nie chcemy jeść GMO
i protest rolników chodzi tutaj o dostępność do naturalnego, nieopatentowanego materiału siewnego,który jest znacznie tańszy i sprawdzony
Anna Szmelcer
Za kilka dni wybory i za kilka dni nie będzie tego ministerstwa, w takim sensie, że będą inni ludzie tam zasiadać. Więc niech ktoś mi wyjaśni po co ten protest przed ministerstwem, które już pewnie nie działa?