Liczba wyświetleń: 917
Wzrost wskaźników konsumpcji krajowej, turystyki i eksportu charakteryzuje gospodarkę Islandii w pierwszym kwartale bieżącego roku, co wskazuje na najwyższą dynamikę gospodarczą tego państwa od chwili wybuchu kryzysu bankowego w 2008 r. Wg statystyk opublikowanych 8 czerwca, roczny wzrost gospodarczy w I kwartale 2012 r. wyniósł 4,5%, natomiast PKB 2,4%, co jest najlepszym wynikiem w porównaniu z I kwartałem 2008 r. Roczny wzrost gospodarczy w roku 2011 wyniósł 2,7%, gdy w samym tylko 4 kwartale podniósł się on o 1,9% w stosunku do tego samego okresu roku 2010.
„Z tego wynika, że gospodarka raczej szybko się rozwija, przynajmniej w porównaniu do sytuacji międzynarodowej w obecnym czasie”, powiedział Reutersowi główny ekonomista Islandsbanki, Ingolfur Bender. „Wzrost jest zauważalny w wielu dziedzinach, a motorem napędowym są konsumpcja, inwestycje i eksport”.
W zeszłym roku Islandia zrealizowała i zakończyła program dofinansowania przez MFW, jaki został wprowadzony po upadku sektora bankowego, a któremu jednocześnie towarzyszyło bankructwo Lehman Brothers. Od tego czasu gospodarka otrzymała pomoc kombinacji wielu czynników: powrotu inwestorów, wzrost w dziedzinie turystyki, gdzie wabikiem jest względna słabość narodowej waluty Islandii.
Wg Islandsbanki, liczba zagranicznych turystów korzystających z islandzkiej bazy hotelowej wzrosła o 17% w ciągu I kwartału. W tym okresie inwestycje wzrosły o 9,3%, a konsumpcja o 4,2%.
Źródło oryginalne: www.icenews.is
Źródło polskie: Stop Syjonizmowi
Bardzo szybko przyniosło efekt uporanie się z bank-sterami, zmiana rządu, ukaranie winnych bankowców (wyroki sądowe o niewielkiej karze, ale symboliczne). Społeczeństwo islandzkie jest jednym z najmądrzejszych narodów świata. Nie dali się omamić politykom i bank-sterom i efekty od razu widać.
By Polska wzięła przykład z Islandii, musi najpierw zrzucić jarzmo okupacji narodu wybranego (banki, media, rząd, sejm, wysokie stanowiska w administracji, et cetera, et cetera). Tylko realna walka może coś zmienić, przykład Irlandii z lat 20 i 30 ubiegłego wieku. Fakt chazarzy mają wsparcie kacapa i szkopa, ale my inteligencję i prawdę.
tak tylko ze oni pousuwali lisy z winnicy i dlatego winnica jest zdrowa. Pasozyty usuniete to wszystko wraca do normy i sie rozwija. Chodzi mi o banki ;/ 🙂
Tylko o co chodzi z tym „programem dofinansowania przez MFW” (??) Przecież mfw się na nich „obraził” ;]
Islandia wbrew usilnie propagowanym w necie „oczyszczeniu” oraz „uwolnieniu sie od banksterow” zadluzyla sie w MFW i kilku krajach UE (glownie UK, NL i PL :).
Niestety nie nastapilo tak wychwalane oczyszczenie, wladze zmieniono na bardziej bezposrednia, ukarano kilku winnych etatystycznych knypow, odmowiono splaty czesci dlugow(za co obecnie tocza sie procesy i Islanda jak na razie oddaje pieniadze mimo deklaracji).
Powoli zbieraja sie ale przed nimi dluga droga a szczegolnie niszczy ich brak plynnosci w firmach(np. padly linie lotnicze, firmy nie maja kasy na inwestycje).
Prosze zauwazyc iz PKB Islandii spadlo o ok 40% miedzy 2008 a 2010(-40%PKB!), wiec wzrost opisany a tekscie jest efektem odbijania sie od tak glebokiego 'dolka’ co w rozwinietej gospodarce jest typowe(np. S. Korea, Argentyna), nic tylko trzymac za nich kciuki aby udalo im sie w ciagu nastepnych kilku lat dojsc do poziomu PKB z 2008.
Zobaczcie co stalo sie z ich glownym indexem OMX Iceland 15 i jak walnelo to w ich firmy (akcje).
http://en.wikipedia.org/wiki/File:OMXI15.jpg
Islandia idzie w dobra strone ale zajmie im jeszcze lata odbudowanie tego co stracili a ich „sukces” jest bardziej internetowa propaganda wyolbrzymiajaca „czyszczenie” islandzkiego podworka polityczno-ekonomicznego niz jakims uniezaleznieniem sie od miedzynarodowych finansow czy obecnego CHOREGO systemu fiskalnego.
Dlugi ktorych deklarowali bunczucznie nie splacac juz splacaja, wplatujac sie w coraz to bardziej podejrzane deale na instrumentach finansowych.
Zauwazcie iz splacaja, jednak ich zadluzenie to obecnie dalej ok 100% PKB (zeszli z 130% w 2011, brawo!), maleje jendak czesc zamieniana jest na inne instrumenty aby podniesc credit rating, wiec nawet Polska jest przy nich krajem malo zadluzonym-jednak w przypadku III RP nie widac prespektywy na zmniejszanie zadluzenia pomimo „chowania” go w inne instrumenty przez kuglarza Vincenta Rostovskiego.
@_SL_
„Prosze zauwazyc iz PKB Islandii spadlo o ok 40% miedzy 2008 a 2010(-40%PKB!)”
Źródło?
Dynamika PKB Islandii w latach 2008-2010 wg OECD:
2008 1,4%
2009 -6,9%
2010 -3,5%
Czyli przyjmując rok 2008 za bazowy i uwzględniają dane zawarte w artykule mamy:
2009 -6,9%
2010 -10,16%
2011 -7,73%
2012 -5,52% (pierwszy kwartał)
http://www.oecd-ilibrary.org/economics/country-statistical-profile-iceland_20752288-table-isl
_SL_ nie wiem co ty palisz czy spożywasz ale na pewno UK i Holandia nie udzieliły żadnych kredytów Islandii. Raczej próbowały Islandię zmusić do uznania długów prywatnych instytucji np.:banku Icesave jako długów publicznych później z gróź przeszły na prośby. A problemy z dojściem do wyjściowego poziomu PKB sprzed kryzysu to rzecz normalna.Nic też nie wiadomo jakoby oddawali kasę za długi owych prywatnych banków zresztą UK i NL domagały się właśnie zwrotu środków z odpowiedników BFG. Trzymać jednak trzeba kciuki za Islandczyków -sądzę ,że sobie świetnie dadzą radę mimo uporczywego kopania pod nimi dołków przez międzynarodowych lichwiarzy.
@norbo Prosze.
http://www.tradingeconomics.com/iceland/gdp
Rozwaz zroznicowana metodologie 2 raportow oraz wspolczynnik w raporcie OECD
Gross fixed capital formation(naklady brutto na srodki trwale)
% of GDP
11.1
28.1
35.7
22.4
-11.1
-19.7
-50.9
-8.1
Tak ich wyplukalo, OECD podaje suche GDP a nie sile nabywcza, musisz uwzglednic spadek waluty i wyplukanie finansow aby zobaczyc realna zmiane sily nabywczej(GDB PPP). Podczas gdy wewnatrz dramat jest mniejszy, na zewnatrz poplyneli(drogie towary z zagranicy). No i inflacja…..
Miedzy innymi The assets of Icelandic pension funds are, according to one expert, expected to shrink by 15–25%, dostali po funduszach emerytalnych.
Powoli daja sobie rade, jednak hurraoptymistyczna ocena sytuacji Islandii jest bledna.
To ze ktos wychosta Tuska czy zamknie Kaczora nie zmieni naszej ekonomii i nie anuluje naszych dlogow niczym magiczna rozdzka.
@passanger8 Zejdz na ziemie. Moze uzyjesz z laski swojej google?
„W celu stabilizacji systemu finansowego Islandia pożyczyła ok. 6 mld dolarów od konsorcjum, w skład którego weszły Międzynarodowy Fundusz Walutowy, kraje skandynawskie, Wielka Brytania, Holandia i Polska. Udział Polski miał wynieść ok. 200 mln dolarów”
pierwsze z brzegu…..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Islandia#Kryzys_finansowy_2008
Nastepnie stawiali sie MFW po czym finalnie wzieli kolejne pozyczki.
Myslisz ze jak maja ruszyc bez kapitalu gdy akcje ich firm zamienily sie czesto w „papier toaletowy”, pozyczaja i lokuja w inne narzedzia finansowe, splacajac dlugi najpilniejszym wierzyciela.
To nie S-F i taka wysoko rozwinieta gospodarczo wysepkanie jest w stanie pozwolic soebie na calkowity izolacjonizm, nie w obecnych warunkach(jesli chca zachowac poziom zycia).
@_SL_
Gospodarka jest właśnie po to aby sobie radziła raczej wewnętrznie a nie zewnętrznie. Drogie produkty z importu to zdaje się marzenie wielu europejskich producentów – niektórzy nawet domagają się wprowadzenia ceł, a słaba waluta jest idealną podporą eksportu. Tak to sobie można wybierać dowolne statystyki pasujące do wybranego stanowiska a ekonomia przecież jest banalnie prosta – ma mierzyć poziom życia ludzi, nie zyski inwestorów.
Ograbić, zrujnować, zniewolić, narzucić obłędną lichwę, i nie za zgodą wszystkich, a bandyckimi metodami – to można osiągnąć, zgadza się jest to w możliwościach „ludzkich” (jesteśmy tego świadkami). Ale bycie człowiekiem…nie, to już jest za wiele. I co z takimi bydlakami zrobić? Hodować jak okazy w ZOO, czy wytrzebić i zapomnieć, że takie bydło żyło kiedykolwiek.
@Fenix – ewolucja polega na wymieraniu….