Liczba wyświetleń: 844
W sercu Sztokholmu, w luksusowym Grand Hotelu, rozpoczęły się przygotowania do kolejnego, ściśle tajnego zjazdu Grupy Bilderberg — elitarnego zgromadzenia globalnych potentatów ze świata polityki i biznesu. Jak co roku, do udziału zaproszono około 120-150 osób, które zasiadają na szczytach międzynarodowej władzy, a przebieg obrad pozostanie owiany ścisłą tajemnicą.
Otoczony policyjnym kordonem teren wokół hotelu nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z czymś więcej, niż zwykłym spotkaniem. Wystarczy przypomnieć, że podobny stan rzeczy miał miejsce podczas wizyty Baracka Obamy w 2013 roku, a teraz wydarzenie, które trwa od 10 do 14 czerwca, znów wymaga specjalnych środków bezpieczeństwa.
Grupa Bilderberg od dawna jest przedmiotem licznych spekulacji i kontrowersji. To nieformalne, niejawne zebrania, podczas których zapadają decyzje mające wpływ na globalną politykę i gospodarkę — bez jakiejkolwiek transparentności i publicznej kontroli. Zgromadzeni tam ludzie nie mają żadnego mandatu społecznego udziału w tej organizacji, a mimo to politycy wespół z szefami megakorporacji i banków, decydują o losach milionów ludzi na świecie.
Nie bez znaczenia jest fakt, że Grand Hotel jest własnością znanej szwedzkiej rodziny Wallenbergów, której interesy sięgają kluczowych firm takich jak AstraZeneca, Ericsson czy Saab. Rodzina ta, działając przez holding FAM, jest jednym z filarów wpływów Grupy Bilderberg w Skandynawii.
Co bardziej niepokojące, takie godzące w demokrację i praworządność zgromadzenia przypominają działaniem struktury mafijne, które chronione są przez państwowe służby porządkowe za przyzwoleniem rządów i wiedzą mediów, które bagatelizują problem.
Coroczne spotkania Grupy Bilderberg pokazują, że światowe elity nadal preferują tajne narady, zamiast transparentnej debaty publicznej, podsycając teorie spiskowe. Jak długo pozwolimy na działalność tej organizacji, skoro skutki jej decyzji odczuwa każdy z nas?
Autorstwo: Aurelia
Na podstawie: PAP
Źródło: WolneMedia.net
Aurelia, a jak zamierzasz ich powstrzymać?….ano właśnie…
Pozwalanie – słowo kluczowe. Niestety większość społeczeństw pozwala, co będzie dla nich katastrofalne w skutkach. Dla ratowania ludzkości niezbędny międzynarodowy ruch oporu, organizacja wielopłaszczyznowa, dobrze dofinansowana, wyedukowana itd. Której celem byłoby ratowanie ludzkości przed garstką bogatych psychopatów, zaślepieńców, oszołomów i zwyrodnialców. Na pewno dałoby się zrobić wiele, może bardzo wiele, wystarczą chęci, determinacja, mądrość, odwaga.
A kto powiedział że demokracja to jedyny słuszny ustrój? W przyrodzie dominuje silniejszy, tak jest, było i będzie.