Liczba wyświetleń: 693
Grecy chyba pobili rekord świata w zaciskaniu pasa. Jednostkowe koszty pracy, czyli tak naprawdę płace, spadły w ciągu dwóch lat o 25% i w efekcie po wybujałym wzroście z lat 2000-2007 nie ma już ani śladu. Opublikowany wykres kosztów pracy w krajach strefy euro nie pozostawia żadnych wątpliwości:
Od blisko dwóch lat (wypełnionych kolejnymi cięciami budżetowymi) obserwuje się ostry spadek kosztów pracy w Grecji. Co ciekawe, mierząc wzrost jednostkowych kosztów pracy od wspólnego poziomu w 2000 Grecja wygląda teraz nawet lepiej niż Niemcy. Oczywiście nie przekłada się to niestety na poprawę koniunktury gospodarczej w Grecji, bo Grecja tnąc koszty według niemieckiego przepisu wpędziła się sama w potężną spiralę recesyjną, z której na razie nie widać wyjścia.
Ale wszyscy lubiący widzieć źródło greckiej zapaści w ich nieuzasadnionym rozpasaniu płacowym powinni odłożyć już ten argument na półkę. Stał się nieaktualny – Grecja zdewaluowała się wewnętrznie w rekordowym tempie.
Tymczasem międzynarodowi kredytodawcy żądają od Grecji dalszych radykalnych zmian w prawie pracy, w systemie emerytalnym oraz redukcji zatrudnienia w sektorze publicznym – pisze w środę agencja dpa, powołując się na informacje „z kręgów resortu pacy w Atenach”.
Inspektorzy trojki (Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego) postulują m.in. podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat oraz wprowadzenie sześciodniowego tygodnia roboczego.
Jest też postulat wydłużenia dziennego czasu pracy nawet do 13 godzin, jeśli pracodawca uzna to za konieczne. Inspektorzy trojki chcą też, by w Grecji skrócono o połowę okresy wypowiedzeń oraz zredukowano o 50 proc. odprawy dla zwalnianych pracowników. Postulują ponadto zredukowanie zatrudnienia w sektorze publicznym o 15 tysięcy osób do końca bieżącego roku.
Ateny nie chcą przystać na takie warunki. Jednak przyjęcie kolejnego programu oszczędnościowego jest warunkiem otrzymania przez Grecję kolejnej transzy (31 miliardów euro) drugiego tzw. „pakietu ratunkowego”.
Źródła (kompilacja): Grecja w Ogniu i CIA
Grecja to jest eksperyment. Jak się uda, to zawita też do nas…
Typowy wykres, majacy za zadanie udowodnienie jakiejś tezy i nie sądzę aby miał poparcie w porównywalnych danych. Poza tym koszty wynagrodzeń, są jedynie składnikiem kosztów pracy w przedsiębiorstwie. Nie podano jak liczono wskaźniki – bo być może niemiecki wskaźnik obejmuje podzespoły produkowane w Polsce czy na Ukrainie.
Tak jak Edek uważam że Grecja to eksperyment
Wykres może i jest prawdziwy, ale komentarz, na żenującym poziomie. Autor po prostu bredzi. Nie rozumiem jak można tak żenujący artykuł tutaj umieszczać.
Koszty pracy w Grecji właśnie spadły do poziomu niemieckich, nosz to normalnie tragedia 😀
6 dniowy tydzień pracy, 13 godzin dziennie, redukcje. Na pewno to nie poprawi wskaźników bezrobocia. I to ma być recepta na polepszenie?
Za to Ty @Łukasz Mastalarek brałbyś pracowitym i zaradnym,a oddawał ochlapusom spod sklepu.