Liczba wyświetleń: 747
STANY ZJEDNOCZONE. Sąd w Teksasie nakazał Google zapłacenie 5 milionów dolarów firmie Bedrock Computer Technologies, znanemu trollowi patentowemu, za naruszenie patentu w kodzie Linuksa, z którego korzysta Google w swoich produktach.
Fakt, że nie chodzi o kod stworzony przez Google, a o fragmeny jądra Linuksa, nadaje sprawie zupełnie innego charakteru niż większość patentowych batalii toczących się w Stanach Zjednoczonych. Oznacza to, że praktycznie każda firma wykorzystująca ten system może być zagrożona. Bedrock Computer Technologies zdążył już pozwać Yahoo, MySpace, Amazon, PayPal, Match.com i AOL.
O co chodzi w patencie numer 5,893,120, którego tytuł brzmi: „Methods and apparatus for information storage and retrieval using a hashing technique with external chaining and on-the-fly removal of expired data”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „sposób na składowanie i odtwarzanie informacji korzystając z techniki haszowania z zewnętrznym kolejkowaniem i usuwaniem na bieżąco przestarzałych danych”.
Brzmi jak prosty garbage collector lub zwykłe LRU? Jak najbardziej. Patent przyznany został w 1997 roku, a pozew złożony przez firmę w roku 2009. Oczywiście istnieje tzn. „prior art” czyli niezależne implementacje tego samego, dość banalnego pomysłu, sprzed roku 1997, a może nawet z lat 1970. Nie wiadomo więc dlaczego teksański sąd przychylił się do wniosku oskarżenia i nałożył na Google karę. Wiadomo natomiast, że sprawa nie zakończy się na pierwszej instancji. Rzecznik Google zapowiada, że będzie „bronił społeczności open source przed tego typu atakami” (choć w tym wypadku broni główne samego siebie) więc można spodziewać się apelacji.
Opracowanie: Borys Musielak
Na podstawie: news.cnet.com
Źródło: OSnews
Firma Bedrock Computer Technologies opatentowała „sposób na składowanie i odtwarzanie informacji korzystając z techniki haszowania z zewnętrznym kolejkowaniem i usuwaniem na bieżąco przestarzałych danych”:) to chyba proste 🙂
Chodzi o to, ze jakis trol ma patent na cos prostego (jak np: dwuklik) i w linuxie zrobiono taki „dwuklik” bo programistom się słusznie wydaje, że rzeczy oczywiste są dobrem wspólnym a tu ktoś mówi, że to jego chociaż tego nie wymyślił.
Chodzi o to, że programowanie to domena ludzi młodych (powiedzmy 15-40) a stare pryki lichwiarskie też chca mieć z tego tortu spory kawałek dlatego mają do tego instytucję patentu. To coś jak akcyza na programowanie.
Są prowadzone rozmowy nad ujednoliceniem prawa patentowego i patentów między UE i USA. Nic dodać nic ująć…