Google Chrome automatycznie zablokuje niewygodne strony

Opublikowano: 04.07.2019 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 848

Google działając w ramach kartelu z Monsanto i wielkimi spółkami medycznymi do końca 2020 roku zmodyfikuje przeglądarkę Google Chrome, aby automatycznie blokowała wszystkie tzw. antyrakowe, antyszczepionkowe i anty-GMO witryny. Użytkownicy, którzy będą chcieli odwiedzić strony internetowe, które ujawniają potwierdzone naukowo ryzyko i potencjalną szkodliwość szczepionek, chemioterapii, glifosatu lub GMO, będą musieli przejść na alternatywne przeglądarki internetowe i wyszukiwarki, ponieważ wyszukiwarka Google.com już jest w trakcie eliminowania wszystkich tego typu stron z wyników wyszukiwania.

W ciągu około roku przeglądarka Google Chrome nie pozwoli użytkownikom na odwiedzanie witryn takich jak NaturalNews.com bez zmiany domyślnych ustawień przeglądarki. Jedynymi stronami dostępnymi za pośrednictwem Chrome będą te, które są „zatwierdzone” do promowania leków, chemioterapii, pestycydów, szczepionek, fluoru, wież 5G i innych trucizn, które wzbogacają potężne, globalistyczne korporacje, kosztem ludności.

To są wnioski jakie przekazał nam wysokiego szczebla informator, który powiedział „Natural News” miesiąc temu o nadchodzącej czystce stron internetowych z organicznymi i naturalnymi produktami zdrowotnymi przez Google – czystce, która już przyspieszyła wraz z usunięciem w zeszłym tygodniu witryny Mercola.com i tysięcy innych witryn poświęconych naturalnemu zdrowiu z wyników wyszukiwania Google.

Sytuacja jest już tak szalona, ​​że ​​teraz Google podczas wyszukiwania podsuwa sugestie, takie jak „organiczna żywność to kłamstwo”, i „suplementy są złe”. Algorytm Google został już przeszkolony, aby twierdzić, że „GMO są dobre” i „chiropraktyka jest fałszywa”. Zobacz szokujące na to dowody.

Korporacja naciska teraz na całkowitą cenzurę, aby utrzymać społeczeństwo w pułapce chorób, leczenia lekami i ignorancji.

Wojna przeciwko zdrowiu i odżywianiu nabiera tempa. Właśnie dziś Wall Street Journal opublikował artykuł przeciwko „Christ Beat Cancer”, wzywając jednocześnie gigantów technologicznych do ocenzurowania wszelkich stron i treści, które omawiają naturalne alternatywy dla chemioterapii i chirurgii nowotworowej. Wielkie firmy medyczne stoją za naciskami, by oczyścić Internet z wszystkich treści, które zagrażają zyskom firm farmaceutycznych lub ujawniają bardzo realne ryzyko związane z używaniem leków, szczepionek i produktów do chemioterapii.

Innymi słowy, jedynym sposobem, w jaki wielkie firmy farmaceutyczne mogą utrzymać monopolistyczną pozycję na rynku, jest utrzymanie społeczeństwa w niewiedzy na temat niebezpieczeństw związanych z masowo produkowanymi lekami. Cenzura stała się kluczowa dla modelu biznesowego wielkich firm medycznych a wiedza publiczna jest wrogiem zysków.

Teraz Google, Facebook, Twitter i YouTube łączą się z gigantami farmaceutycznymi i zgadzają się na skoordynowaną cenzurę informacji o naturalnych metodach utrzymania zdrowia, które mogą przekonać kogoś do unikania farmaceutyków, szczepionek lub żywności nasyconej pestycydami. Każda osoba, która spożywa substancje organiczne lub zapobiega chorobom za pomocą odżywiania i ziół, jest przecież z punktu widzenia gigantów farmaceutycznych „utraconą szansą na zysk”. Aby wymusić model zysku firmy technologiczne celowo przekształcają się w strażników strzegących dostępu do wiedzy. Obecnie wyszukiwarka Google nie zwraca już informacji, które przyczyniają się do poszerzania ludzkiej wiedzy na temat zdrowia, szczepionek lub raka. Zamiast tego wyniki wyszukiwania Google zwracają teraz anty-wiedzę mając na celu uniemożliwienie uczenia się nowych rzeczy na temat zdrowia, profilaktyki i naturalnych metod leczenia.

(…) Gdy użytkownik spróbuje uzyskać dostęp do jednej z witryn to przeglądarka Chrome może albo wyświetlać komunikat ostrzegawczy, (np. „Ostrzeżenie: ta strona zawiera niebezpieczne informacje” itp.) albo przeglądarka może całkowicie zablokować witrynę, wymagając od użytkownika ręcznego obejścia blokowania w celu uzyskania dostępu do witryny.

Witryny promujące naturalne odżywianie, naturalne zdrowie, ziołolecznictwo lub sztuki lecznicze będą teraz klasyfikowane przez Google jako witryny zawierające „złośliwe treści”, podobne do witryn zawierających skrypty hakerskie lub złośliwe oprogramowanie. Wszystko to jest wdrażane na najwyższych poziomach Google i wpłynie na wszystkie produkty Google, w tym YouTube, Google News i inne.

Dodatkowo Google będzie monitorował użytkowników, którzy próbują uzyskać dostęp do „zbanowanych” stron internetowych. Według naszego informatora przeglądarka Google Chrome będzie również zgłaszać do Google, gdy zalogowany użytkownik spróbuje uzyskać dostęp do jednej z tych witryn, dodając „punkty społeczne” do konta tego użytkownika, odzwierciedlając komunistyczny chiński system kredytu społecznego. Ten system punktacji społecznej będzie później wykorzystywany przez Google do odmawiania usług użytkownikom uznanym przez Google za „niegodnych zaufania”.

Autorstwo: Mike Adams
Źródło oryginalne: Naturalnews.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl

Komentarz administratora „Wolnych Mediów”

Uwaga! Albo coś się zmieniło w algorytmach Google od czasu napisania artykułu, albo w Polsce wyniki są pokazywane inaczej niż w USA, albo manipulowano zrzutami ekranu. Sprawdziłem i zauważyłem, że niektóre podpowiedzi nieznacznie się różnią, np. przy wpisaniu „taking vitamins is” rzeczywiście wyskoczyły takie zdania jak na zrzucie ekranu z artykułu, ale na pierwszej pozycji widniało „taking vitamins is a good way to deal with emotional stress” („przyjmowanie witamin jest dobrym sposobem radzenia sobie ze stresem emocjonalnym”). Niemniej większość podpowiedzi sugeruje, że witaminy są szkodliwe. „Natural News” znany jest raczej z rzetelności, dlatego podejrzewam, że algorytm Google zmienił się od czasu wykonywania zrzutów ekranu.


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Dawid 04.07.2019 11:42

    Już bym chętnie zmienił to google, ale nie ma jeszcze jakieś w miarę popularnej alternatywy. Mam nadzieję, że wkrótce wyjdzie jakaś przeglądarka, która będzie promowała strony, które google poblokował. Jakaś alternatywa będzie, tylko właściciele tych poblokowanych stron też się do tego przyczynią, bo jak zobaczą, że tracą zyski to sami zaczną na swoich stronach promować przyjazne im wyszukiwarki. Moim zdaniem ta cenzura im na dobre nie wyjdzie.

  2. Masakrator 04.07.2019 12:57

    Dawid, taka przeglądarka istnieje od dawna. Nazywa się Firefox. Lub Mozilla.

  3. piosk2 04.07.2019 13:20

    zawsze mozesz skorzystać z rosyjskieog yandeksa 🙂

  4. Krokodylowy 04.07.2019 14:52

    M.in. dlatego ostatnio wywalili z TVN Katarzynę Bosacką, bo otwarcie mówiła co jest trucizną, a co nie. A Monsanto jakiś czas temu zostało wykupione przez spadkobiercę IG Farben, czyli Bayer.
    Przeglądarek jest od metra (z wyszukiwarkami nieco gorzej ale do przeżycia), ale jak słyszę gdy ktoś wyjeżdża z “Firefox. Lub Mozilla” to wiem, że mam do czynienia z prawdziwym specem. Zwłaszcza, że dziś prawie wszystkie współczesne przeglądarki pracują na silniku Chromium (nie Chrome jak się ludzikom wydaje). I wszystkie te najbardziej rozpoznawalne przeglądarki zapewniają możliwość (nawet bardzo nachalną) logowania się do google. Mam nadzieję, że google samo sobie strzeli w kolana tak jak facebook z obcinaniem firmom zasięgów fanpejdży. Tym bardziej, że google od jakiegoś czasu wycina wizytówki… serwisów komputerowych. Skarżą się na to ludzie z branży, a google udaje, że nie zna przyczyny. Sprzęt ma się psuć i koniec. Obywatel ma dmuchać do sklepu po nowy i cześć.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.