Liczba wyświetleń: 2601
Świat nie potrzebuje zdecydowanej większości obecnej populacji, mówił czołowy doradca i ideolog Światowego Forum Ekonomicznego. W rozmowie z szefem Ted, Juval Noah Harari stwierdził, że sztuczna inteligencja i roboty będą w stanie w coraz większym stopniu zastąpić pracę człowieka. Ma to pozbawić ludzkość sensu istnienia.
W wywiadzie z Chrisem Andersonem, przełożonym grupy medialnej Ted, Juval Noah Harari nie szczędził odważnych sformułowań. Tłumacząc przemiany, jakie zaszły w świecie, wyraził pogląd, że kreowanie rzeczywistości głównie przez człowieka należy już do przeszłości. Zdaniem ideologa Światowego Forum Ekonomicznego skończyło się ono wraz z XX wiekiem, a w nadchodzących stuleciach za sytuację na świecie odpowiadały będą wysoko zmechanizowana ekonomia i sztuczna inteligencja.
Nie miał również wielkich kłopotów moralnych głosząc swoje przerażające stwierdzenia na temat zastąpienia ludzkości sztuczną inteligencją. Jego zdaniem w przyszłości pracą zajmą się wyłącznie komputery i wysoko wyspecjalizowana tzw. klasa techniczna. Nie zamierza również odwodzić ludzkości od popełniania eutanazji i samobójstw.
„Częściowo to co się dzieje może wynikać ze zdawania sobie sprawy przez ludzi – i mają rację myśląc w ten sposób – że „przyszłość mnie nie potrzebuje”. Może, jeśli będą mili rzucą w moim kierunku jakieś okruchy, jak powszechny dochód podstawowy, ale w sensie psychologicznym znacznie gorzej jest czuć się bezużytecznym, niż wykorzystywanym” – stwierdził żydowski myśliciel Juval Noah Harari.
Zdaniem Harariego, już teraz, w początkach wieku XXI nie potrzebujemy zdecydowanej większości populacji. Trend ten, według współpracownika Klausa Schwaba będzie się stale umacniał, a postęp technologiczny ma umożliwić zastąpienie ludzi w kolejnych zawodach czy funkcjach społecznych.
Pytany o to, czy w systemie ekonomicznym przyszłości, jaki sobie wyobraża, żydowski pisarz widzi jakąkolwiek inną perspektywę dla ludzi, niż po prostu korzystanie z rozbudowanego systemu rozdawnictwa, Harrari przyznał, że nie. Jak dodał redystrybucja dóbr to tradycyjna rola rządu, z tym że koniecznie musi ona mieć zasięg globalny i być dokonywana przez ponadnarodowy zarząd.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: LifeSiteNews.com, PCh24.pl
Źródło: MediaNarodowe.com
A tutaj ten sam człowiek opowiadający dość ciekawy punkt widzenia na wojnę na wschodzie wypowiedziany w samym początku konfliktu.
https://www.youtube.com/watch?v=yQqthbvYE8M&ab_channel=TED
Niech da przykład i się sam „zdepopuluje” bo taki myśliciel jet bezużyteczny…zastąpimy go sztuczną pseudointeligencją.
MasaKalambura
Zobaczyłem fragment i gość odleciał dopiero w fantazję, manipuluje faktami z dziejów jak zwykle z drobiną prawdy aby uwiarygodnić stek bzdur jakie ma w głowie aby odtwarzać je w pętli, przydupas Klausa szkoda czasu gdy twierdzi że np. istnieje naród ukraiński 🙂 Ukraina jej nazwa ma pochodzenie geograficzne a nie etniczne, każdy kto choć trochę się nią głębiej zainteresował już wie że jest tam wymieszana spora ilość różnych nacji ze wszystkich stron, wokół tej geograficznej krainy łącznie z Rosjanami, takie bajki to może sprzedawać osobą, co nic nie wiedzą i nie chce im się sprawdzić czy taki pajac ich nie robi w konia.
http://www.binek.pl/t01.html Tutaj mamy Rodaka który napisał co warto wiedzieć o Ukrainie i jej roli, ten pajac mógłby mu buty czyścić, gdyby potrafił.
Polska Nizina to też nazwa geograficzna. Naród ją zasiedlający czyni ja żywą i suwerenną. Tak jak na Ukrainie.
Ameryka Północna wypełniona Amerykanami do jednolitych etnicznie przyrównana być nie powinna.
Wielka Brytania pełna Brytoli. Nizina Niemiecka pełna Niemców. Australia Australijczyków. Jedne Narody bardziej inne mniej jednolite etnicznie.
Argument słaby. Bardzo słaby.
A Rosja? Co łączy mieszkańców Czukocji ludów mongolskich Ałtaju i białasów Petersburga? To jest jeden Naród? To grupa dawno temu podbitych i do dziś eksploatowanych przez Moskwę ekonomicznie narodów (pominąwszy Petersburg, drugi udziałowiec w wyzysku ruskich mas), przemieszanych wywózkami. Niezdolnych by powstać i walczyć o swoje. Cierpiących biedę w najbogatszym surowcami i gruntami kraju. A Ukraina o swoje walczy. Tego Ukrainie nawet Put-in odmówić już nie może.
Ciekawe. No, a może gdyby tak stwierdzić, że to nie UA walczy tylko wujek sam jej rękami?
Gdyby nie liczyć tych wszystkich żołnierzyków z znakiem SS na ramieniu to kto by chciał sie tłuc?
Ciekawe w którą to wszystko stronę pójdzie.
Już w tej chwili walczy całe 40 milionów. SS pośród nich to kilka tysięcy.
Niech da przykład i pierwszy palnie sobie w łeb pejsaty ,,filozof”dla dobra ludzkości.
„Ma to pozbawić ludzkość sens istnienia.” – Może faktycznie lepiej, żeby AI pisało artykuły.