Geopolityczny eksperyment USA w Iraku rozpada się pod ciosami islamistów

Opublikowano: 17.06.2014 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 857

W poniedziałek światowe giełdy zareagowały na sytuację w Iraku gwałtownym skokiem cen ropy naftowej. Jednak eksperci uważają, że wstrząsy ekonomiczne to tylko część przyszłych problemów, z którymi zetknie się Bliski Wschód i cała wspólnota międzynarodowa.

Amerykanie nie oczekiwali takiego rozwoju sytuacji. Nikt w Białym Domu, Pentagonie i Langley nie liczyli się z tym, że świetnie uzbrojone, wyposażone i wyszkolone wojska rządowe rozbiegną się pod atakiem kilku tysięcy bojowników z organizacji „Islamskie państwo Iraku i Lewantu”. Najgłośniejszy sukces to zajęcie drugiego pod względem wielkości irackiego miasta Mosulu, będącego równocześnie jednym z ośrodków irackiego przemysłu naftowego. Oprócz tego bojownicy zdobyli ogromny arsenał broni i amunicji, pozostawiony przez Amerykanów, a także dość duży zapas świeżo wydrukowanych irackich dinarów. Mówi dyrektor ośrodka badania państw Bliskiego Wschodu i Azji Środkowej Siemion Bagdasarow.

Sytuacja dla obecnych władz Iraku jest katastrofalna. Tempo nastąpienia bojowników „Islamskiego państwa Iraku i Lewantu” – 20 kilometrów na dobę – jest zbyt wysokie. Znaczna część państwa została zajęta z marszu. Zagrożony jest Bagdad. W obliczu sytuacji bez wyjścia władze irackie zwracają się do Amerykanów, ponieważ wlaśnie Amerykanie ponoszą odpowiedzialność za obecną sytuację w Iraku. Chodzi o to, że kiedy komplektowano irackie siły bezpieczeństwa, to Amerykanie postanowili nie brać byłych oficerów armii saddamowskiego Iraku, mających dobre wyszkolenie wojskowe. W tej chwili Bagdad zbiera owoce tej nieprzemyślanej polityki. Wydano 15 miliardów dolarów, stracono wiele sił. Ale armia iracka rozbiega się pod atakiem islamistów. Pikantność sytuacji polega na tym, że kierownictwo wojskowe „Islamskiego państwa Iraku i Lewantu” sklada się właśnie z byłych irackich oficerów z czasów panowania Huseina.

Zajęcie Mosulu to kolosalna polityczna, wojskowa i symboliczna porażka dla premiera Iraku Nurial Mariki, szyity okazującego otwartą antypatę wobec sunnickiej ludności państwa. Takiego zdania jest adiunkt, profesor nauk społecznych na Uniwersytecie Johnsona i Wellsa, Kewin de Dżizas. „To, co się dzieje można uważać za ilustrację niezdolności rządu realizować plan regulacji rosnącego wpływu salafickiego ugrupowania „Islamskie państwo Iraku i Lewantu”. Uważam, że rząd al-Maliki powinien zorganizować odwetowe uderzenie wraz ze wspólnotą międzynarodową i regionalnymi sojusznikami.

Amerykanie skierowali do Zatoki Perskiej lotniskowiec „George Bush”. Jednak o naziemnej operacji nie ma mowy. Przypomnijmy, że Amerykanie już stracili w Iraku około 4,5 tysiąca żołnierzy. Skarb państwa Stanów Zjednoczonych wydał na wojnę około 2 bilionów dolarów. W tej chwili Obama próbuje porozumieć się z szyickim Iranem, który z pewnością zażąda w odpowiedzi kardynalnych zmian na Kapitolu w zakresie kwestii iraskiej. Znów oddajemy głos :

„Dla Iranu Irak jest bardziej znaczącym państwem, niż nawet Syria: pod względem położenia strategicznego, pod względem złóż surowców. W tych warunkach, jak sądzę, Irańczycy już podjęli decyzję. Zwykle w takich sytuacjach działają specjalne pododdziały Korpusu Straży Rewolucji Islamskiej. Na etapie początkowym to może być półtora albo dwa tysiące żołnierzy. Potem liczba kontyngentu irańskiego w Iraku może się zwiększyć. Amerykanie mogą także wykorzystać drony, aby nanieść ataki rakietowe na oddziały „Islamskiego państwa Iraku i Lewantu”. Wspólna operacja wojskowa Iranu i Stanów Zjednoczonych to wyjątkowe wydarzenie” – powiedział Siemion Bagdasarow.

Zresztą, jakkolwiek nie zakończyłby się obecny konflikt zbrojny w Iraku jedno jest jasne: Bliski Wschód pogrąża się w chaosie, a sam Irak konsekwentnie zamienia się w terytorium bezkrólewia, w arenę walk róznych ugrupowań, islamistów wszelkiej maści i terrorystów.

Tymczasem ONZ ewakuuje pracowników swojego przedstawicielstwa z Bagdadu do Ammanu w Jordanii. Poinformował o tym zastępca rzecznika sekretarza generalnego światowej organizacji, Farhan Hak. Związane jest to z tym, że w ostatnich dniach bojownicy Islamskiego Państwa w Iraku i Lewancie kontynuują atak wewnątrz Iraku. Pojawiają się doniesienia o walkach w rejonie międzynarodowego lotniska irackiej stolicy. Hak poinformował między innymi, że w ciągu dnia 58 pracowników ONZ zostało przerzuconych do Jordanii. Jak powiedział, do wczorajszego dnia w przedstawicielstwie światowej organizacji w Bagdadzie i jego okolicach pracowało ogółem około 200 obcokrajowców.

Autor: Siergiej Duź (akapity 1-7), redakcja GR (8)
Źródło: Głos Rosji
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby „Wolnych Mediów”

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Takeahnase 17.06.2014 13:15

    Czyli wszystko idzie zgodnie z planem…

  2. Raptor 17.06.2014 19:59

    „Amerykanie nie oczekiwali takiego rozwoju sytuacji. Nikt w Białym Domu, Pentagonie i Langley nie liczyli się z tym…”
    Chyba jednak się musieli liczyć, skoro sami wyszkolili i dobrze uzbroili fanatyczną przeciwwagę gwarantującą nieustanną destabilizację w regionie. Może tylko trochę przedobrzyli…

  3. chinskibadziew 17.06.2014 21:09
  4. mackadmin 18.06.2014 02:00

    Wystarczy w treści tego artykułu uwzględnić jego oficjalny charakter, następnie wyobrazić sobie, że steruje tym superinteligentna jednostka i aż oczy szczypią…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.