Liczba wyświetleń: 1032
Rozwój i wdrażanie transhumanistycznych systemów NBIC trwa od lat w laboratoriach na całym świecie. Jednym z kluczowych obszarów NBIC jest transfer ludzkiego mózgu do urządzeń zewnętrznych poprzez interfejsy mózg-maszyna. Wielokrotnie już zademonstrowano możliwość transferowania wybranych obszarów funkcjonowania mózgu do innego mózgu, jak również do urządzeń zewnętrznych, jednak transfer całej osobowości pozostaje nadal nierozwiązanym problemem.
Obecnie firma Nectome próbuje podjąć to wyzwanie łącząc swoje siły z laboratorium MIT. Jest jednak mały szkopuł. Aby wykonać procedurę transferu osobowości klienci Nectome muszą być najpierw zabici a następnie ich mózgi muszą być szybko zabalsamowane w sposób nie niszczący połączeń synaptycznych.
„Aby procedura Nectome zadziałała, mózg musi być świeży. Firma twierdzi, że jej plan polega na podłączeniu śmiertelnie chorych ludzi (w znieczuleniu ogólnym) pod maszynę, która przez płuca i serce, będzie pompowała w duże tętnice mieszankę chemicznych chemikaliów do balsamowania. Firma konsultowała się z prawnikami znającymi dwuletnią ustawę Kalifornijską o opcjach zakończenia życia, która zezwala na wspierane przez lekarza samobójstwo dla śmiertelnie chorych pacjentów i uważa, że jej usługa będzie legalna. Produkt jest „w 100% śmiertelny” – mówi McIntyre. „Dlatego jesteśmy wyjątkową firmą wśród firm Y Combinator” – podała gazeta „MIT Technology Review”.
To co istotne to firma Nectome jest sponsorowana rządowymi grantami i współpracuje z Edwardem Boydenem, czołowym neurologiem MIT, którego technika zdobyła nagrodę w wysokości 80 000 USD za zachowanie mózgu świni tak dobrze, że każda synapsa w jego wnętrzu była widoczna za pomocą mikroskopu elektronowego.
Jak do tej pory firma Nectome zebrała ponad 200 000 dolarów od ludzi, którzy mają nadzieję, że ich mózgi zostaną zgrane w samobójczej procedurze realizując transhumanistyczny mit wiecznego życia w komputerze.
Po szerokiej kampanii reklamowej MIT i Nectome, w środowisku naukowym pojawiły się ostre słowa krytyki ze strony niektórych neuronaukowców, którzy twierdzą, że zgrywanie mózgu nie jest możliwe.
„Zasadniczo firma opiera się na propozycji, która jest po prostu nieprawdziwa. To coś, co po prostu nie może się zdarzyć” – mówi Sten Linnarsson z Karolinska Institute w Szwecji. Dodaje, że dzięki współpracy z Nectome, MIT uwiarygodnił start firmy i zwiększył szansę na to, że „niektórzy ludzie zabiją się, by przekazać swój mózg”. „To tak nieetyczne – nie mogę opisać jak dalece jest to nieetyczne” – mówi Linnarsson. „To nie jest coś, co robimy w badaniach medycznych.” czytamy w artykule „MIT severs ties to company promoting fatal brain uploading”, który zaznaczył, iż po protestach MIT wycofało się ze współpracy z Nectome i zwróci rządowy grant wysokości 300 000 dolarów.
Przykład Nectome daje wgląd w kierunek rozwoju transhumanistycznych systemów NBIC, które obiecują by do 2040 roku urzeczywistnić wizję nieśmiertelności. W tym patologicznym rozwoju technologii ceną za cyfrową nieśmiertelność ma być śmierć i prawdopodobnie skopiowanie mózgu w jego elektroniczną wersję zaprezentowaną przez Pentagon w 2013 roku.
Na podstawie: TechnologyReview.com [1] [2]
Źródło: PrisonPlanet.pl
Pomysłodawcy, naukowcy niech „zgrają” swoje mózgi – tak przysłużą się społeczeństwu aby mu nie szkodzić.
To jest rozwój nauki. To może, odpowiednio wykorzystane, przynieść same korzyści.
Rozwój czy wysoka forma barbarzyństwa?
Seria „Black Mirror” daje wgląd jakie są tego możliwe zagrożenia.
Chemiczne chemikalia. Już w Robocopie 2 pokazali jak niebezpieczna to zabawa.