Liczba wyświetleń: 1255
Filipińczycy znaleźli kontrowersyjny sposób na szybkie wzbogacenie się. Obywatele tego kraju wystawiają swoje organy na sprzedaż w mediach społecznościowych. Jednym z używanych serwisów jest „Facebook”, gdzie użytkownicy dodają ogłoszenia dotyczące sprzedaży narządów.
Typowy post zawiera informację o sprzedawanym narządzie, m in. jest to grupa krwi dawcy oraz cena wywoławcza. Najczęściej oferowanym organem są nerki.
Zdesperowani Filipińczycy najczęściej potrzebują pieniędzy aby spłacić ogromne rachunki za leczenie. Jak powiedział jeden z anonimowych dawców, sprzedaż nerki pozwoliłaby mu na spłacenie długów i założenie małej firmy. Mężczyzna ostatecznie otrzymał pożyczkę i zachował nerkę, ale jego historia przedstawia szerszy obraz tego, jak ludzie narażają swoje życie, aby poprawić swój byt.
Rzecznik prasowy „Facebooka” powiedział, że działanie to jest nielegalne i powinno być zgłaszane, jednak skala zjawiska jest zbyt duża, by odpowiednio je kontrolować. „Usuwamy te treści, ilekroć się o tym dowiemy i zachęcamy naszą społeczność do zgłaszania tego typu postów”. „Facebook” pozwala jednak na szybkie zakładanie nowych kont, z których można dodawać kolejne oferty sprzedaży organów.
Problemem zainteresował się również Filipiński Krajowy Komitet ds. Etyki Transplantologii, który monitoruje szpitale wyposażone w sprzęt do przeszczepów. Komitet szuka wszelkich śladów pobrania narządów, które pochodzą z nielegalnych transakcji.
Mimo podjętych działań, problem nie został całkowicie wyeliminowany. Internet oferuje niemal nieograniczony dostęp do informacji oraz pewną anonimowość. Filipińczycy szukają możliwości poprawienia swojego statusu, a zidentyfikowanie każdej z osób oferujących narządy jest niemal niemożliwe.
Autorstwo: B
Na podstawie: Futurism.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Ale to dziwne. Człowiek nie może sprzedać swojej nerki, a państwo może bez jego zgody po wypadku, gdy jeszcze żyje mu ją zabrać i przy okazji go zabić. Przedziwny świat.
@Admin WM
Chyba jedynym ratunkiem z tej sytuacji jest uświadamianie współobywateli, że można inaczej dzielić wypracowany dochód. Smutnym faktem jest że należy przekonać około 70% wyborców, którzy głosują na POSLDPIS, w skrócie pomagdalenke i nijak nie idzie ich przekonać, że to ślepa ulica. Definicja niewolnika (prawa i obowiązki) pojawiła się już w czasach rzymskich. Niewolnik wbrew pozorom otrzymywał wynagrodzenie (10%) od swoich niewolniczych zarobków i miał prawo do jedzenia, mieszkania i odzienia. Dziś po opłaceniu rachunków (kredytu) są tacy którym zostaje mniej niż 10% netto. Zmianą systemu podatkowego byt można poprawić już jutro. Należy wybrać taki polski „rząd” który ustali wysokość kwoty wolnej od podatku na poziomie pensji minimalnej. Później niech spinają budżet bez deficytu. Proste ale niemożliwe.
Gdyby nie ten system i władza rządu, ludzie nie musieliby pozbywać się narządów by przeżyć.
@ Radek, człowieka nie ma w państwie ! W państwie jest bezimienna masa zniewolona systemem władzy partii wybranych.
@ Admin,pierwszym błędem jest kupno Ziemi ,od kogoś musisz kupić? Kto jest właścicielem Ziemi? To pewne, nie państwo! Boga Ziemię, ludzie czynią poddaną . Nie czynią ludzie z ludzi poddanych! Tak dzierżawimy ziemię nie kupujemy , bo i od kogo ? Bezwarunkowa miłość nie oczekuje zapłaty . Granice państw to iluzja . Jedna Ziemia , świat bez granic!