Liczba wyświetleń: 1155
Nauczona doświadczeniem ostatnich lat FBI wprowadza właśnie nowe pokolenie pracowników agencji, którzy będą dysponowali znacznie bogatszą wiedzą na pewne tematy niż ich starsi koledzy.
Jak podaje portal Intelnews nowi pracownicy będą doskonale przygotowani do współczesnych realiów związanych przede wszystkim z walką przeciwko islamskiemu terroryzmowi. Będą więc oni posiadać bogatą wiedzę na temat struktury organizacyjnej siatki Al-Kaidy, będą doskonale odróżniać poszczególne nurty w islamie a także mieć świadomość różnic etnicznych i kulturowych wśród samych terrorystów. Na tym jednak nie koniec, znacznie przychylniejszym okiem patrzy się także na absolwentów takich kierunków jak stosunki międzynarodowe czy informatyka, podczas gdy jeszcze kilka lat temu najwięcej przyjmowano absolwentów prawa czy księgowości.
Jak przyznał emerytowany pracownik Biura, Jeff Stein jest to związane z nowymi wyzwaniami jakie niosą obecne czasy – dzisiejszy świat to bowiem „świat Al-Kaidy, Hezbollahu, chińskich hackerów i rosyjskich szpiegów” i trzeba się w nim odnaleźć.
Nowe warunki mają już swoją nazwę – to tak zwana „wojna piątej generacji”, którą swego czasu opisywał amerykański historyk i analityk William S. Lind. To wojna o charakterze globalnym, o nienormatywnym charakterze i nienormatywnych celach. Zaatakowane mogą być serwery, przeprowadzona może być akcja propagandowa albo ktoś może próbować zatruć wodociągi miejskie. W każdym z tych przypadków trzeba reagować niestandardowo – przeciwnikiem mogą być bowiem islamscy bojownicy, ekoterroryści bądź też mała grupa separatystów dążąca do niepodległości swojego kraju.
A czy w Polsce coś takiego ma już miejsce?
Autor: Victor Orwellsky
Źródło: Kod Władzy
Dokładnie odwrotnie niż sugestie w tytule. Najpierw lektura wstępna.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Federal_Bureau_of_Investigation
Później krótkie omówienie na podstawie jawnej w PRL informacji sprzed ~50 lat.
Wcześniejsza wysoka renoma FBI miała źródło w wysokich kryteriach rekrutacji wprowadzonych przez legendarnego szefa . Edgar Hoover kierował FBI przez 48 lat. http://en.wikipedia.org/wiki/J._Edgar_Hoover Nie podawał publicznie ręki Prezydentom USA. Oczekiwał że nowo mianowani Prokuratorzy Generalni będą się u niego meldować z kurtuazyjną wizytą. Mówi się w USA że Robert Kennedy który odstąpił od tej praktyki zapłacił za to życiem. Wyczuwał na odległość Żydów, komunistów i związkowców, tak jak rekin krew.
Na agentów ( tj PEŁNOMOCNYCH FUNKCJONARIUSZY) FBI przyjmowano wyłącznie posiadaczy licencji profesjonalnych. Najczęściej (70%) byli to prawnicy , ale bywali też inżynierowie, absolwenci akademii wojskowych lub lekarze. Kobiet praktycznie nie było, stąd żydowskie pomówienia EH o homoseksualizm. Podwładni naśladowali swojego szefa; nie podawali ręki policjantom z policji stanowej lub miejskiej. Pokazane jest to na starych filmach , m.in. ŻĄDŁO. Nie zdarzały się nawet przypadki pomówienia agentów FBI o korupcję. Najwyżej o bicie po twarzy komendantów lokalnej policji w obecności podwładnych… Niepodatni na wszelkie prowokacje – kobiety, alkohol, narkotyki, korupcja – byli praktycznie nieusuwalni.
Na szczęście ta ostoja potęgi USA została zniszczona. Obecnie zatrudniani to często tak jak Edward Snowden – wyksztalcenie niepełne średnie. Obecne zmiany zasad rekrutacji do FBI mają na celu formalne zlagodzenie warunków przyjęcia takich miernot.
Po co szukać tak daleko? W Warszawie , w czasach MO, w Komendzie Stołecznej w Pałacu Mostowskich mieścił się elitarny Wydział Zabójstw. Miałem tam nawet znajomego – kapitan, absolwent biologii, ponadprzeciętny brydżysta, hobbysta (hodował węże – nie wykluczam że to hobby mogło mieć związek z jego pracą zawodową). Mimo oczywistych różnic światopoglądowych darzyłem go szacunkiem. Oczywiście, od dawna na emeryturze (oni wcześniej przechodzili) Kilka lat temu miałem sprawę do tego Wydziału. Dopiero wewnątrz budynku stwierdziłem że został przemianowany na Wydział Walki z Terrorem Zorganizowanym i Zabójstw. Są tam synekury dla weteranów z Iraku….
Różnicy w ogólnej ogładzie nie muszę chyba wyjaśniać? Myślę że też pretekstem do zmian strukturalnych, organizacyjnych itp była KONIECZNOŚĆ STAWIENIA CZOŁA NOWYM WYZWANIOM. Jednak na tym to lepiej znają się Panie absolwentki Wydziału Komunikacji Społecznej…