Liczba wyświetleń: 684
Jak nazwać ludzi, którzy dobrowolnie i świadomie wyrzekają się wolności? Gdy w sytuacji zagrożenia nawet nie próbują wolności ocalić? Mało tego, gdy rezygnują z wolności w imieniu tych, dzięki którym sprawują władzę i którym obiecali wolności bronić?
Dzień po dniu, tydzień po tygodniu i miesiąc po miesiącu, coraz intensywniej, do świadomości coraz liczniejszego grona Polaków dociera bolesna prawda: po 10 kwietnia 2010 roku, wbrew solennym zapewnieniom, władze naszego państwa nie zdały egzaminu ani z odpowiedzialności, ani z troski o dobro wspólne. W tych okolicznościach warto postawić sobie kilka pytań.
SŁOWA I CZYNY
Na przykład takie, czy można zasadnie powiedzieć o prezydencie Bronisławie Komorowskim, że „ucieleśnia majestat Rzeczypospolitej”, nawet jeśli ucieleśnia go nominalnie? Albo, czy Donald Tusk dorósł do roli premiera, powierzając śledztwo w sprawie największej narodowej tragedii Rzeczypospolitej urzędnikom nieprzyjaznego, autorytarnego mocarstwa? Czy obaj panowie sprawdzili się jako mężowie stanu, ufając potomkom oprawców z Lasu Katyńskiego i byłemu funkcjonariuszowi KGB, odpowiedzialnemu za polityczne zabójstwa i tuszowanie śledztw w sprawach mordów na obywatelach własnego państwa? Czy polski rząd postąpił rozsądnie, akceptując w tym śledztwie rolę petenta?
Odpowiedzi na powyższe pytania brzmią jednoznacznie, a wniosek, jaki z tych odpowiedzi wypływa, można ująć następującymi słowami: to nie demokratyczne rozstrzygnięcie, nie wola ludu czyni z polityka męża stanu, ani nie jego słowa, lecz tegoż polityka czyny i ich efekty. Pozostaje nam nad tym ubolewać, lecz zarówno na przykładzie Bronisława Komorowskiego, jak i Donalda Tuska doskonale widać, jak znakomicie sprawdza się łacińska sentencja: „Honos honestum decorat, inhonestum notat”, co się po polsku wykłada, że „Wysoka godność zdobi człowieka szlachetnego, niegodziwca piętnuje”.
WOŁANIE O GODNOŚĆ
Głupota jest przywilejem durniów. Ludzie przyzwoici posługują się rozumem. Czemu Donald Tusk wraz z Bronisławem Komorowskim walczą o zakwalifikowanie do tej gorszej kategorii? Otóż widzę tylko jedną możliwą odpowiedzi: bo z jakichś powodów chcą. Bądź muszą. Bronisław Wildstein: „rząd polski świadomie dokonał ograniczenia naszej państwowej suwerenności, oddając badanie nagłej śmierci polskich najwyższych dostojników w ręce ościennego mocarstwa, które dąży do – co najmniej – ograniczenia polskiej niezależności w sferze polityki międzynarodowej”.
Niezależnie od powyższego, trzeba jednak koniecznie zwrócić uwagę również na fakt, iż kompromitujące stanowisko polskich władz to jedno, a reakcja społeczeństwa na taką postawę, to rzecz druga, równie zastanawiająca i godna refleksji. Tę reakcję – czy raczej niepojęty, zaskakująco niezrozumiały niedostatek takiej reakcji – znakomicie podsumował Zdzisław Krasnodębski, w mocnych słowach wytykając Polakom brak poczucia godności. „Jeśli po takiej katastrofie jak smoleńska nic się nie stało, to trudno sobie wyobrazić, co mogłoby pobudzić Polaków, i to nie do płaczu, tylko do czynu. (…) Naród mający poczucie godności powinien po 10 kwietnia przytłaczającą większością odesłać ten rząd w polityczny niebyt, a premiera postawić przed Trybunałem Stanu” – napisał socjolog.
JEDEN WIELKI SKANDAL
Krasnodębskiemu nie odmówi racji żaden z ludzi rozumnych, ja zaś pozwolę sobie przypomnieć tylko pogląd pisarza Józefa Mackiewicza, być może należycie wyjaśniający to zadziwiające polskie niezdecydowanie i milczenie, pogląd tak samo aktualny przed laty jak i współcześnie, mówiący o tym, iż: „Fatalna fikcja, rozpanoszona u nas, przeżera już nie tylko obyczaje, ale psychikę narodu. Wierzymy i widzimy to tylko, co widzieć chcemy, a nie to, co jest zgodne z rzeczywistością”.
A wszystko to, ponieważ współczesna Rzeczpospolita to twór ufundowany na, najkrócej rzecz ujmując, zapomnieniu o przyzwoitości. Oznacza to narastającą obojętność na prawdę, sprawiedliwość oraz uczciwość. Co w sumie bardzo źle wróży polskości.
Jarosław Kaczyński od początku twierdził, że oddanie śledztwa mającego wyjaśnić przyczyny oraz okoliczności katastrofy w Smoleńsku to jeden wielki skandal obciążający rząd, i że Polska, godząc się na to, w efekcie pozwoli się upokorzyć. Tymczasem Donald Tusk czyni co może, by ta prawda nie ujrzała światła dziennego. Że sam robi z siebie durnia – pies go trącał, ma na co zasłużył. Gorzej, że Polska wychodzi przy tym na państwo niepoważne, które wolno do woli lekceważyć.
O przedstawicielach władzy, która nie czyni wszystkiego, by dojść przyczyn największej narodowej tragedii, która wyjaśnienie powodów śmierci przywódców własnego państwa powierza obcemu mocarstwu, można powiedzieć bez wahania, że to ludzie podli. Po co Polakom tacy politycy?
Autor: Krzysztof Ligęza
Źródło: Goniec
Po co ludziom w ogóle Politycy. Wszyscy politycy można by rzec są podli, bo żerują na obywatelach i składają swoje kłamliwe obietnice dojąc naszą kieszeń.
Wyszło jak w matematyce czyli c.b.d.o. Agenturalny system pro sowiecki skutecznie kontroluje pseudodemokratyczne przemiany w Polsce. To mnie nie dziwi, to są w końcu profesjonalni zawodowcy,posiadający wszelkie środki do realizacji swych celów w odróżnieniu do patriotycznej polskiej opozycji jaką jest PIS. Dziwi mnie dlaczego polscy wyborcy są tak podatni na propagandę PO-stkomunistyczną .Widocznie wystarczy tylko sama manipulacja pseudo sondażami aby Polakowi zrobić przysłowiową wodę z mózgu. Niestety, to bardzo smutne.
Donald wraz z Komorowskim dbają tylko o własny tyłek a nie Polskę. Od początku prowadzili politykę godzącą w naród zamiast jednać doprowadzali do kłótni teraz zachowują się jak marionetki które zauważyły sznureczki.
W Polsce mamy dobrobyt , jstesmy zieloną wyspą .
Zarabiamy wszyscy średnio 3800 zł . Zbudowaliśmy sieć autostrad , 6 milionów mieszkań i nie ma u nas biedy i bezrobocia.
Będziemy nadal kontynuować swoje dzieło .
…..Głos z korytarza – ” Panie Donku proszę do dyżurki po lekarstwa!!! I proszę zabrać ze sobą pana Wincenta, Stefanka i Bronka.”
Mija kilka minut…..
– Donek – siostro Wincenta i Bronka nie ma w sali a Stefanek leży dziwnie wybausza oczy i ma cały mokry kaftanik.
– Siostra – cholera ślini się jak diabli, sił już na niego nie ma ; w tym tygodniu zapluł dwanaście śliniaków i dwa kaftany !!!
Połknij Donek witaminki i poszukaj Wincenta , pewnie siedzi jak zwykle w łazience i gra w „monopol”
Po chwili….
– Donek – Siostro tak jak siostra mówiła znalazłem Wincenta w łazience , a Bronek pozamykał kobiety i dzieci w świetlicy i na jakieś polowanie pojechał
– Siostra – to biegnij po niego do parku i przypilnuj aby nie wnosił na salę patyków i kasztanów…..
henrykk, ja rozumiem, że PiS, może o 1/10 jest lepszy od PO, ale nie jest dla nas ŻADNĄ alternatywą. To tak samo kłamcy i złodzieje tylko na mniejszą skalę.
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu punkt 7)
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu punkt 7)
O czym Ty bredzisz, trollu?
Wylogowałem się i wszystkie komentarze były dla mnie widoczne, bez żadnych wyjątków.
Lęki pogłębiają paranoję i z czasem wszystko staje się czarno białe, bez alternatywnych rozwiązań…
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu punkt 7)
To prawda, bardzo lubię czosnek… a mój dziadek zginął w obozie, bo spadł z wieżyczki…
Pozdro.
Maxio46, ogarnij się i przyznaj do błędu, zamiast smęcić pod nosem i pluć na wszystkich.
„(…) a mój dziadek zginął w obozie, bo spadł z wieżyczki (…)”
Teraz to już wszystko jasne – faszyści! 😉