Liczba wyświetleń: 1174
Nie zgadzam się z opinią Haima Barama, że izraelskiemu systemowi edukacji udało się zaszczepić wśród uczniów „wiedzę o holokauście”. To nie była wiedza o holokauście a raczej mit holokaustu lub nawet fałszowanie holokaustu (w tym sensie półprawda jest gorsza od kłamstwa).
Jako ten, który sam przeżył holokaust, najpierw w Warszawie, potem w Bergen-Belsen, podam przykład całkowitej nieznajomości codziennego życia w czasie holokaustu: w warszawskim getcie, nawet w okresie pierwszej masowej zagłady (czerwiec do października 1943), prawie nie widziałem niemieckich żołnierzy.
Prawie wszystkie prace administracyjne, a następnie transport setek tysięcy żydów do obozów śmierci, były przeprowadzane przez żydowskich kolaborantów.
Przed wybuchem powstania w getcie warszawskim (plan, który rozpoczął się dopiero po zagładzie większości żydów w Warszawie), grupy żydowskiego podziemia zabijały, z pełnym uzasadnieniem, każdego żydowskiego współpracownika, jakiego mogli znaleźć. Gdyby tego nie zrobili, powstanie nie mogłoby się rozpocząć.
Większość mieszkańców getta bardziej nienawidziła współpracowników niż niemieckich nazistów. Każde dziecko żydowskie uczono, i to uratowało życie niektórym z nich, „kiedy wchodzisz na plac, który ma trzy wyjścia, jedno strzeżone przez niemieckiego SS-mana, jeden przez Ukraińca i jeden przez żydowskiego policjanta, to powinieneś w pierwszej kolejności próbować przejść koło Niemca, następnie koło Ukraińca, ale nigdy żyda”.
Jedno z moich najbardziej wyraźnych wspomnień jest, że gdy żydowskie podziemie zabiło podłego bliskiego współpracownika blisko mojego domu pod koniec lutego 1943 roku, tańczyłem wraz z innymi dziećmi i śpiewałem wokół wciąż krwawiących zwłok. I nadal nie żałuję tego, wręcz przeciwnie.
Jest oczywiste, że takie wydarzenia nie były wyłącznie z udziałem żydów, cały nazistowski sukces łatwej i utrzymującej się władzy nad milionami ludzi wynika z subtelnego i szatańskiego wykorzystywania współpracowników, którzy wykonywali za nich większość brudnej roboty. Ale czy ktoś wie o tym? To było prawdą, a nie to, co jest obecnie „zaszczepiane”.
O teatrze Yad Vashem (oficjalne państwowe Muzeum Holokaustu w Jerozolimie) nie chcę mówić w ogóle. Ono i jego podłe wyczyny, takie jak honorowanie nazistowskich kolaborantów z Południowej Afryki, to jest poniżej pogardy.
Dlatego, gdybyśmy znali trochę prawdy o holokauście, moglibyśmy przynajmniej zrozumieć (zgadzając się lub nie), dlaczego Palestyńczycy teraz eliminują swoich kolaborantów. To jedyny sposób jaki mają, jeśli chcą nadal walczyć z naszym reżymem.
Autorstwo: Israel Szahak
Tłumaczenie: Ola Gordon
Źródło oryginalne: radioislam.org
Źródło polskie: Wolna Polska
To co przeczytałem, wiedziałem od innych, ale teraz juz wiem, skoro napisał o tym człowiek, żyd, który przezył ta gehennę, że nie były to słowa mające oczernić zydów, a jest to prawda. W kazdym narodzie znajda sie zdrajcy, kolaboranci. Tylko jakoś tak wychodzi, że kilka dekad po wojnie w izraelu jest ich więcej, niz za czasów wojny w całej okupowanej przez niemców europie…
Wielki SZACUNEK dla autora tego felietonu, bo dzis za takie słowa mozna w kilku krajach tzw „wolnej, cywilizowanej europy”,w wiezieniu wylądowac…
Otwarcie Muzeum Historii Żydow w Warszawie – jedna z sal pięknie zaaranżowana na przedwojenną warszawską żydowską dzielnicę. W centrum słup ogłoszeniowy i między innymi plakat meczu Makabi Kraków z Legią Warszawa. Akurat Historię warszawskich klubów piłkarskich znam dobrze i takiego meczu nigdy nie było.
Cel Muzeum pewnie był taki aby przykuć uwagę, ale dla mnie to fałszowanie historii przez Muzeum Historii – po tym plakacie na resztę ekspozycji partrzyłam już z przymrużeniem oka, wiedząc że dystans przedstawianych faktów do wydarzeń historycznych moze być odległy
@bro
Czy to jest ten plakat?
http://www.makkabi.waw.pl/img/makabi-plakat.png
W Krakowie był klub „Makkabi Kraków” a w Warszawie „Makabi Warszawa” pisane przez jedno „K”
W Makabi Warszawa grał Józef Klotz polski piłkarz pochodzenia żydowskiego zamordowany w getcie
http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Klotz
pierwszy w historii strzelec bramki dla reprezentacji Polski w wygranym meczu ze Szwecją w Sztokholmie w 1922 roku.
Stadion Makabi Warszawa mieścił się w okolicach dzisiejszych błoni Stadionu Narodowego.
@Anonymus
Pisałam o tym:
http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/wielkie-otwarcie-muzeum-historii-zydow-polskich-polin/2zr10
Mecz wg plakatu odbył się na przedwojennym odpowiedniku Stadionu Narodowego w Parku Sobieskiego (dziś Agrykola)
@bro
Na plakacie widnieję info ze, Makabi Kraków zagra w sobotę o 15 mecz piłkarski z Ż.T.G.S Makabi Warszawa a w niedziele o 16 zagra z W.K.S Legia Warszawa.
Po plakacie wnioskuję ze oba mecze były towarzyskie/sparingowe/pokazowe
Nie doszukiwał bym się tutaj jakiegoś przekłamania historycznego, zwykły mecz pokazowy których w tamtych czasach było od groma.