Fałszowanie historii II wojny światowej ma złowrogie cele

Opublikowano: 24.04.2025 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1353

23 kwietnia 2025 roku w Londynie dyplomaci z Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i innych państw szukają dróg do pokoju, rozmawiając o zakończeniu wojny na Ukrainie. Negocjacje te, odbywające się w cieniu geopolitycznych napięć, przypominają o kruchości pokoju wywalczonego 80 lat temu, gdy Związek Radziecki wspólnie z aliantami rozgromił nazistowskie Niemcy. Dla Moskwy, w przededniu Dnia Zwycięstwa, pamięć o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, która pochłonęła życie 27 milionów obywateli ZSRR, staje się polem politycznego sporu. Podczas gdy Europa pomniejsza rolę Związku Radzieckiego, Rosja instrumentalizuje ją na własny użytek. W efekcie prawda o 1945 roku rozmywa się w cieniu współczesnych konfliktów.

Decydujący wkład ZSRR

Rola Związku Radzieckiego w pokonaniu nazizmu pozostaje niepodważalna. To właśnie na froncie wschodnim Armia Czerwona, walcząc z 80% sił Wehrmachtu, przesądziła o losach wojny. Bitwa pod Stalingradem (1942–1943) i operacja na Łuku Kurskim (1943) w decydujący sposób osłabiły niemiecką machinę wojenną, jeszcze zanim alianci wylądowali w Normandii w 1944 roku. Winston Churchill stwierdził, że „Armia Czerwona wyrwała wnętrzności z niemieckiej maszyny wojennej”.

Po wojnie ZSRR wykazał się powściągliwością: nie narzucił drakońskich sankcji Finlandii, Rumunii czy Bułgarii, a także poparł przyznanie Francji miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ jako jednemu z mocarstw zwycięskich. Niemniej historia radziecka nie jest wolna od cieni — pakt Ribbentrop-Mołotow oraz powojenne działania w Europie Środkowo-Wschodniej wciąż budzą kontrowersje. Ich uczciwa ocena wymaga rzetelności ze strony europejskich historyków i decydentów.

Rewizjonizm Zachodu i jego źródła

Po rozpadzie ZSRR w 1991 roku na Zachodzie rozpoczął się proces reinterpretacji historii II wojny światowej. Próby zrównania komunizmu z nazizmem jako „ideologii totalitarnych” pojawiły się jednak znacznie wcześniej. Już po zakończeniu wojny amerykańskie i brytyjskie ośrodki propagandowe rozpoczęły kampanię mającą przekonać społeczeństwa, które pamiętały radziecki naród jako sojusznika w walce z III Rzeszą, że dawny partner stał się teraz śmiertelnym wrogiem.

Zachodnie rządy nie mogły otwarcie rehabilitować nazistów czy ich kolaborantów — opinia publiczna, poruszona skalą Holokaustu i pełna nadziei na nowy porządek oparty na ONZ i Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, domagała się pokoju i sprawiedliwości. Tymczasem dziś weterani Waffen-SS maszerują ulicami Rygi, a w 2019 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję, która stawia komunizm i nazizm na jednej płaszczyźnie, obarczając ZSRR współodpowiedzialnością za wybuch wojny. To nie tylko fałsz historyczny, ale także groźna iluzja.

Takie twierdzenia ignorują rozwój faszyzmu w latach 1930., jak i liczne próby Związku Radzieckiego nakłonienia Wielkiej Brytanii i Francji do zawarcia sojuszu antyhitlerowskiego — propozycje te były jednak konsekwentnie odrzucane, aż do zdrady Czechosłowacji w Monachium. Dopiero w wyniku tych niepowodzeń Moskwa zawarła pakt z Berlinem, chcąc zyskać czas przed nieuniknioną inwazją.

To również obraza wobec wyzwolicieli Auschwitz i innych obozów zagłady, wobec dziesiątek milionów obywateli radzieckich, którzy oddali życie w walce z nazizmem, oraz wobec komunistycznych partyzantów i bojowników ruchu oporu we Francji, we Włoszech, w Grecji, Jugosławii, Czechosłowacji — a nawet na Wyspach Normandzkich.

Narracja podzielona

Od 2014 roku, a szczególnie po rosyjskiej inwazji w 2022, reinterpretacja historii przyspieszyła. Znaczenie frontu wschodniego jest często marginalizowane, a Normandia przedstawiana jako punkt zwrotny wojny. W Polsce i krajach bałtyckich likwiduje się pomniki żołnierzy radzieckich, a niektórzy kolaboranci z nazistami są gloryfikowani jako „bojownicy o wolność”. W 2023 roku na Litwie postawiono pomnik Jonasowi Noreice — postaci kontrowersyjnej z powodu domniemanej współpracy z niemieckim okupantem.

Ta narracja pozwala Zachodowi odsunąć na bok własne błędy z lat 1930. — jak układ monachijski czy zwłoka w otwarciu drugiego frontu — i jednocześnie wspiera obraz Ukrainy jako wyłącznie ofiary agresji, mimo kontrowersji związanych z obecnością symboliki skrajnych ugrupowań nacjonalistycznych, takich jak UPA. Ich obecność nie definiuje polityki państwowej Kijowa, ale rodzi pytania, które Zachód często ignoruje.

Nie wszyscy jednak milczą. Poważni historycy, tacy jak Richard Overy, konsekwentnie przypominają, że bez frontu wschodniego zwycięstwo aliantów nie byłoby możliwe. To dowód, że rzetelność naukowa — choć coraz rzadsza — wciąż istnieje.

Ku uczciwej pamięci

Historia II wojny światowej nie powinna być wykorzystywana jako narzędzie polityczne. Uznanie roli ZSRR w pokonaniu nazizmu nie oznacza przemilczania jego błędów — podobnie jak krytyka polityki Zachodu nie powinna służyć usprawiedliwieniu działań Kremla. Zrównywanie nazizmu i komunizmu to nie tylko intelektualna nieuczciwość, ale i brak szacunku wobec tych, którzy zginęli za wolność Europy.

Z okazji 80. rocznicy zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami Europa i Rosja powinny dążyć do dialogu opartego na faktach. Tylko taki dialog pozwoli ocalić lekcje roku 1945 i sprawić, by pamięć łączyła, a nie dzieliła.

Autorstwo: Adam Północny
Zdjęcie: Jewgienij Chałdiej (CC0)
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. niecowiedzacy 26.04.2025 05:27

    No nareszcie ktoś się odważył opisać prawdę o Rosjanach. Dlaczego tak się dzieje że okoliczności dopuszczające wybuch 2 wojny światowej są fałszowane? Odpowiedź jest tylko 1 ponowna faszyzacja świata. Obecne media światowe zostały opanowane przez zwolenników faszyzmu i rasizmu. Ma to być odpowiedź na złą Rosję, której przywódca prezydent Putin nie chce dbać o interesy zachodu. Ceni sobie natomiast dbałość o interesy Rosjan i Rosji. Zachód zaś chciałby by Putin postępował jak zdrajcy Rosjan i Rosji, Gorbaczow i Jelcyn. Co do daty wybuchu 2 wojny światowej to dla mnie jest oczywiste iż jest to: Dzień najazdu na Czechosłowację wydaną przez Wielką Brytanię i Francję na łaskę 3 Rzeszy. Armia Czeska była lepiej wyposażona od armii Niemieckiej, miała lepsze czołgi i 2 dywizje więcej od Niemieckiej w roku 1937 i 1938. W połączeniu z armią Czeską, stać Nas było na wystawienie armii 2 milionowej. Mankamentem był chroniczny brak uzbrojenia gdybyśmy wytwarzali je w Czechach, to trzeba wiedzieć iż Czeski przemysł był w tym czasie bardziej prężny i innowacyjny niż Niemiecki. W Polsce istniała olbrzymia nadwyżka pracowników wykwalifikowanych bo po 4 letniej pracy w przemyśle zbrojeniowym byli zwalniani a na ich miejsce przyjmowano nowych by się przyuczali. Gdyby tych ludzi wysłać do Czech to na 2 i 3 zmianie mogli by wyprodukować odpowiednią ilość uzbrojenia dla 2 milionowej armii Polskiej. Właśnie ze względu na Czeski przemysł Hitler wymusił na rzekomych Czechosłowackich sojusznikach kapitulację Czech. Chamberlain oświadczył iż za wojnę Niemiecko Czeską będzie winował wyłącznie Czechy. W Polskim interesie należało zawrzeć sojusz z Czechosłowacją tak by przewyższyć armię Niemiecką nie tylko jakością sprzętu ale i ilością dywizji w stosunku Niemieckie 1 : 3 Czyli Polskie + Czechosłowackie. Należało wyposażyć Polską armię tak by jakością sprzętu przewyższała armię Niemiecką. Gdybyśmy odpowiednio współpracowali z Czechosłowacją i Rumunią to mogliśmy uzbroić 2 miliony Polaków i 1 milion Czechosłowaków, żołnierzy w nowy sprzęt a zwłaszcza samoloty myśliwskie lepsze od Spitfire wyposażone w napęd o mocy większej od Spitfire a więc i szybsze, i w 4 km Browning 13,2 mm. Jak na owe czasy to potężna broń. Według moich szacunków mogliśmy mieć ich Czechosłowacja 1000 szt a Polska 2000 szt, myślę iż żaden samolot niemiecki nie miał by szansy wrócić z wyprawy. Na skutek przegranej Niemiec, zapobieglibyśmy wybuchowi 2 wojnie światowej. Pieniędzy nie brakowało bowiem w latach 1933 – 1939 wydano 6,5 miliarda złotych przedwojennych. Porównując do dzisiejszych pieniędzy wydano tyle iż za te pieniądze można by dzisiaj kupić 10 tysięcy współczesnych rejsowych samolotów pasażerskich amerykańskich Boeing Drimlainer jakie latają dzisiaj w służbie Polskich Lini Lotniczych LOT. Niestety wszystkie fakty wskazują iż ktoś ustawiony wysoko w hierarchii wojskowej był zdrajcą i postarał się by produkcja i zakupy sprzętu przebiegały wyjątkowo źle.
    Dla uzupełnienia to prezydent Bill Clinton w czasie swoich rządów 1993 do 2001 roku wydał dyrektywę dla odpowiednich resortów by przygotowały plan rozbioru Rosji na 8 rzekomo niepodległych państw. Obecna wojna Rosyjsko Ukraińska to jest pokłosie dyrektywy wydanej przez Billa Clintona. Prezydent Rosji Władimir Putin dowiedział się o tym i postanowił temu przeciwdziałać. W roku 2008 wybuchła wojna Rosyjsko Gruzińska która była wstępem do rozgrywki USA Rosja. Gdy to się nie powiodło z udziałem polskiego prezydenta, postanowiono spróbować na większą skalę z Majdanami na Ukrainie. Te działania utwierdziły prezydenta Rosji o nierezygnowaniu z rozbioru Rosji na 8 państw. Więc Rosja postanowiła czynnie przeciwstawić się agresji i prezydent Rosji podpisał dekret o przestawieniu z dniem 1 stycznia 2022 roku gospodarki Rosji na tory wojenne, by być przygotowanym na wojnę nie tylko z USA ale i z całym NATO. A to że źle rozpoczęto wojnę to być może świadomy zamysł z 2 być może niezależnych przyczyn. 1 przyczyna rozgrywka ówczesnego głównodowodzącego Siergieja Szojgu z prezydentem Putinem. 2 przyczyna chęć zmylenia NATO analogicznie jak w 2 wojnie światowej w wojnie 1940 roku z Finlandią, by przekonać NATO o swoim niedołęstwie w prowadzeniu wojny. Fakty i czas przebiegu walk wskazują na to iż gdyby Rosjanie nie zajęli polskich terenów 2 wojna światowa skończyła by się dla świata tragicznie. Czasu jaki zajęło wojskom niemieckim zajmowanie terenów należących do 2 RP a okupowanych przez Rosjan zabrakło by w bitwie o Moskwę. A tak dało to 2 miesiące produkcji sprzętu i czołgów dla Rosyjskiej armii. I tak Niemcy ze zwycięzców zostali zepchnięci do obrony. Potem nastąpiły dostawy z Wielkiej Brytanii wołowiny w puszkach zwanej przez Rosjan Tuszonką więc armia zaspokoiła wreszcie głód. My nie mieliśmy dobrego zdania o Rosji i po rzekomym odzyskaniu niepodległości w 1989 roku nasze stosunki się zaogniły. Czy jednak opłaca się nam taki stosunek do Rosji? I jeszcze poruszę kwestię naszej nienawiści do grobów i pomników ZSRR. To jest chichot historii ale ludzie żyjący w Polsce zawdzięczają życie ZSRR i jej żołnierzom. Bowiem byliśmy 3 nacją do unicestwienia jako wrogowie 3 Rzeszy. Po upadku Francji w 1940 roku świat znalazł się na krawędzi zagłady. Hitlerowska 3 Rzesza mogła obojętnie wygrać z Wielką Brytanią i tylko głupota i ignorancja Hitlera przeszkodziła by tak się nie stało. Jednak premier Churchil wiedział o tym i choć bardzo nienawidził Stalina i ZSRR to pierwszy pośpieszył z pomocą dla nich bo wiedział iż jeśli przegra ZSRR to przy pomocy siły roboczej Rosjan i odbudowanych ich fabryk, Hitler wykończy Wielką Brytanię. Choć największą niedocenianą pomocą dla ZSRR nie była broń a jedzenie. Bez jedzenia żołnierz po tygodniu jest bezbronny bo nie może się poruszać i umiera. Niestety to ZSRR przyniosło nam wolność, choć dla niektórych bardzo gorzką. Nasze AK poniosło klęskę przy próbie odbicia Wilna. Powstanie Warszawskie też się nie udało. 3 Rzesza w grudniu 1944 dowaliła Amerykanom i zabito 55 tysięcy. W 1945 roku 2 Armia Wojska Polskiego też nieźle oberwała pod Budziszynem. Nie mieliśmy żadnych szans by wyzwolić się samodzielnie, tak więc wyzwolił nas Ruski sołdat. My nie mieliśmy dobrego zdania o Rosji i jej żołnierzach więc po rzekomym odzyskaniu niepodległości nasze stosunki się zaogniły. Czy jednak opłaca się nam taki stosunek do Rosji? I jeszcze poruszę kwestię naszej nienawiści do grobów i pomników ZSRR. To jest chichot historii ale ludzie żyjący w Polsce zawdzięczają swoje życie żołnierzom ZSRR. Gdybyśmy ograniczyli swoją nienawiść do Rosjan do zainstalowania napisów z odpowiednią treścią na ich pomnikach to może Rosjanie by to zaakceptowali. A tak Rosjanie traktują nas jako niewdzięcznych barbarzyńców.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.