Liczba wyświetleń: 917
Baza danych „Facebooka” jest imponująca. Co sekundę, ktoś na świecie publikuje informacje, zdjęcia na największym portalu społecznościowym. Czy korzystanie z niego zagraża naszej prywatności? Jakie narzędzia stosuje gigant, które mogą być dwuznacznie odbierane?
1. System rozpoznawania twarzy. Kiedy znajomy oznacza ciebie na „Facebooku”, ta informacja jest dodawana do gigantycznej bazy danych „Facebooka”. Sieć społecznościowa ma roboty sztucznej inteligencji, które przeszukują wszystkie te dane, aby dopasować wzór do twojej twarzy. Algorytm „Facebooka” jest tak dobry, że twierdzi, że ma dokładność 98 procent. Przy każdym nowo przesłanym zdjęciu staje się lepszy w dopasowywaniu twarzy. Pytanie czy może dojść do sprzedaży tych informacji?
2. Jeśli masz aplikację Messenger na „Facebooka”, najprawdopodobniej nie powiesz jej, by przestała udostępniać twoją lokalizację. To nie jest złe, jeśli chcesz, aby „Facebook” wiedział, gdzie jesteś. Ale co z innymi ludźmi? Jeden programista zbadał i stworzył prostą wtyczkę Chrome o nazwie „Marauder’s Map”. Nazwa nawiązuje do mapy Harry’ego Pottera z Hogwartu, która pozwoliła mu zobaczyć, gdzie wszyscy byli na zamku. Mapa Maraudera była w stanie podać dokładne współrzędne przyjaciół, którzy używali Messengera. Patrząc na prostą mapę, programista był w stanie dokładnie określić, gdzie są jego przyjaciele. W odpowiedzi Facebook wyłączył udostępnianie lokalizacji w aplikacji Messenger. Nie oznacza to jednak, że nie gromadzą tych danych.
3. „Facebook” wie o tobie bardzo wiele. „News Feed” „Facebooka” został zaprojektowany tak, abyś był jak najdłużej zaangażowany. W tym czasie „Facebook” buduje stale zmieniającą się i złożoną sieć danych swoich użytkowników. Tworzą profil za pomocą analizy predykcyjnej, która pozwala im dowiedzieć się, jak bardzo jesteś podatny na reklamę, jakie są twoje poglądy polityczne, jak często płacisz gotówką, kartą kredytową.
4. Wolność słowa nie istnieje. Pomimo misji „Facebook”a na rzecz społeczeństwa wolnego i otwartego, wielokrotnie „Facebook” angażował się w polityczną cenzurę na szczeblu państwowym. Istnieje wiele takich przykładów, blokowania stron ogłaszających np. protest w Rosji – blokada była bezpośrednim poleceniem ze strony rosyjskiego rządu. Innym przykładem są Chiny, gdzie „Facebook” opracował specjalne oprogramowanie do cenzurowania postów użytkowników. Posunęli się nawet do cenzurowania satyry, ponieważ brytyjska agencja rządowa narzekała. W tym kraju, cenzura również dotyczy związków, zwłaszcza homoseksualnych.
Autorstwo: Victor Orwellsky
Na podstawie: NPR.org, Medium.com, Listverse.com, DataSelfie.it, TheGuardian.com
Źródło: Orwellsky.blogspot.com
stado pokolenia barankow wpierw do Naszej Klasy pedzilo na oslep, a potem do FB – ot debilnosc tego pokolenia, ktorzy mysla ze ktos cos tworzy, wymysla, robi dla nich a nie dla swoich niecnych celow tj. np. DKMS – jak ktos kumaty to sie domysla po co i dla kogo ta baza jest tworzona i niech sie nie dziwi ze nagle tyle dziwnych znikniec/zaginiec ludzi na swiecie jest 🙁