Liczba wyświetleń: 1351
Kijów nie zapobiegł tragedii i nie przeprowadził odpowiedniego śledztwa – orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Jednocześnie ETPC stwierdził, że władze ukraińskie są odpowiedzialne za śmierć 42 działaczy antyunijnych w Odessie 2 maja 2014 roku. Stracili oni życie, gdy ukraińscy nacjonaliści, którzy poparli zbrojne przejęcie władzy w Kijowie kilka tygodni wcześniej, podpalili Dom Związków Zawodowych, w którym zebrali się protestujący. „Trybunał stwierdził, że odpowiednie władze nie zrobiły wszystkiego, co w ich mocy, aby zapobiec przemocy, powstrzymać ją po jej wybuchu i zapewnić na czas środki ratunkowe dla osób uwięzionych w pożarze budynku związków zawodowych” – stwierdził ETPC w swojej decyzji opublikowanej w czwartek.
Ponad dekadę później Kijów nie wskazał ani nie oskarżył żadnego ze sprawców. Zamiast tego zrzucił winę na Moskwę, twierdząc, że wydarzenia w Odessie były „wcześniej zaplanowaną i dobrze sfinansowaną operacją” rosyjskich służb bezpieczeństwa. Moskwa wielokrotnie wzywała do przeprowadzenia śledztwa, a nawet powołania specjalnego trybunału w sprawie masakry.
Krewni 25 ofiar, a także trzy osoby, które przeżyły pożar, złożyły skargi przeciwko Kijowowi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Trybunał stwierdził, że ukraińska policja „zignorowała dostępne dane wywiadowcze i odpowiednie sygnały ostrzegawcze” i nie podjęła żadnej „znaczącej próby zapobieżenia starciom”, które doprowadziły do pożaru. ETPC uważa, że „propaganda z Rosji miała swój udział” w podsycaniu napięć, ale stwierdził, że nie zwalnia to Kijowa z odpowiedzialności za masakrę.
Krajowe organy ścigania nie podjęły „żadnej realnej próby” zapobieżenia przemocy, powstrzymania jej lub uratowania osób uwięzionych w płonącym budynku. „Rozmieszczenie wozów strażackich na miejscu pożaru zostało celowo opóźnione o 40 minut, a policja nie wkroczyła, aby pomóc w ewakuacji ludzi” – czytamy w decyzji, dodając, że „zaniedbanie” ukraińskich urzędników „wykroczyło poza błąd w ocenie i nieostrożność”.
Według sądu, władze nie dołożyły również „wystarczających starań”, aby odpowiednio zabezpieczyć, zebrać i ocenić wszystkie dowody. Trybunał zauważył, że śledztwo przeciwko prozachodniemu aktywiście podejrzanemu o strzelanie do protestujących przeciwko Majdanowi, było czterokrotnie umarzane z „identycznych” powodów.
ETPC nakazał Kijowowi wypłacić wszystkim skarżącym różne kwoty odszkodowania i pokryć ich koszty prawne. Według ukraińskich mediów, skarżący mają otrzymać od 12 000 do 17 000 euro każdy. Jak dotąd Ukraina nie skomentowała tego orzeczenia.
Tłumaczenie: MN
Źródło zagraniczne: Rurtnews.com
Źródło polskie: WolneMedia.net
Wyrok ETC jest formalnością, jaką musiał podjąć w świetle faktycznego upadku władz Ukrainy, które przez ponad 10 lat nie podjęły tematu rozliczenia zbrodni.
Ale społeczeństwo nie zapomina, 14-ego bm. jeden z prowodyrów zbrodni został zlikwidowany.
Artur Kalbarczyk na blogu Bruska (http://kodluch.wordpress.com/) pisze:
Zabójstwo (dop.-mój) Demyana Hanul w Odessie. Należy przypomnieć, że Hanul to człowiek odpowiedzialny za pożar budynku w Odessie, gdzie 10 lat temu, spaliło się żywcem 44 Rosjan. Zabił go żołnierz Ukraiński, który wrócił z frontu, był ranny wiele razy i jest bohaterem Ukrainy. Poszedł na wojnę, żeby system oszczędził jego syna, który został w domu. Demyan Hanul, zajmował się rekrutacją młodzieży na wojnę, i złapał jego syna na ulicy i wysłał na front, czym złamał układ jaki sam zawarł. Zapłacił za to swoim życiem.
Pozdrawiam Rysa
Wyglada to jak wyroczek wypierdnięty tchórzliwymi pośladeczkami na delikatny rozkazik. Komiczność i słabość.