Energetyczna wojna Niemiec z Polską

Opublikowano: 13.05.2024 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2890

Gdy my będziemy likwidować energetykę, zamykając np. Turów, Niemcy będą ją rozwijać, żeby móc eksportować więcej prądu. Również do Polski, bo z powodu polityki UE musimy ograniczyć jego produkcję.

W ubiegłym tygodniu w naszym kraju miały miejsce dwa ważne wydarzenia. Przy okazji Europejskiego Kongresu Gospodarczego do Katowic przyjechała przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Przybyli również ministrowie rządu Donalda Tuska. Przedstawiciele europejskiego i polskiego świata polityki oraz przedsiębiorcy debatowali nad kolejnymi etapami transformacji energetycznej i tworzenia wspólnej Europy.

W piątek w Warszawie odbył się marsz zorganizowany przez związek zawodowy Solidarność przeciwko Zielonemu Ładowi. Związkowcy oraz przeciwnicy polityki gospodarczej realizowanej przez Ursulę von der Leyen domagali się zaprzestania deindustrializacji Europy.

Rząd i przedstawiciele biznesu uczestniczyli w kongresie, dyskutując nad przyśpieszeniem transformacji energetycznej, a zwykli obywatele protestowali przeciwko temu na ulicach Warszawy.

Kilka tygodni temu ukazał się wywiad z prezesem Polskich Sieci Energetycznych. Stwierdził on: „W ciągu kilku lat w krajowym systemie elektroenergetycznym może być za mało mocy, by zaspokoić zapotrzebowanie odbiorców. Niezbędny może się okazać ponowny wzrost importu energii od naszych sąsiadów (…) Nasze możliwości importowe są bardzo duże, jednak, żeby je w pełni wykorzystać, potrzebne są inwestycje w sieci wewnątrz kraju. Część została już zrealizowana, a część finalizujemy”.

Prezes PSE przyznał jednak, że obecnie w Polsce występują nadwyżki mocy i nasza sytuacja bilansowa w systemie elektro-energetycznym jest dobra. Mamy w Polsce samowystarczalną energetykę, ale z powodu realizacji polityki Unii Europejskiej musimy ograniczyć jej moce. Grozi to przerwami w dostawach prądu, więc będziemy musieli go importować. Konsekwencją tych decyzji będzie dalsza likwidacja miejsc pracy w polskim górnictwie i energetyce. Ostrzega przed tym od dłuższego czasu Solidarność.

W przypadku zamknięcia kopalni Turów Polska będzie skazana na import prądu z Niemiec lub Czech. Jak informują portale branżowe, niemiecka agencja sieci (BNetzA) ogłosiła, że potrzebne będzie u naszego zachodniego sąsiada podwojenie mocy rezerwowych w elektrowniach węglowych i gazowych do 2027 roku. Przyczyną tego jest rozbudowa sieci oraz rosnące, zgodnie z europejskimi regulacjami, zdolności handlu transgranicznego.

W tym samym czasie, gdy my będziemy likwidować polską energetykę, Niemcy będą ją rozwijać, żeby móc eksportować więcej prądu. Czy wspomnieli o tym na Europejskim Kongresie Europejskim premier Donald Tusk i Ursula von der Leyen?

Na początku stycznia rząd niemiecki zdecydował się na 3-krotne podniesienie opłaty za eksport gazu. Chce w ten sposób pozyskać 10 miliardów euro na pokrycie strat poniesionych podczas kryzysu energetycznego w 2022 roku. Zdecydował się na taki ruch, mimo zarzutów o naruszenie zasad wolnego rynku i o łamanie kluczowych przepisów Unii Europejskiej (pochodzących głównie z Czech i Austrii, które zmuszone są importować gaz z Niemiec).

Rząd niemiecki twardo gra o swoje interesy. Wykorzystuje centralne położenie w Europie i obciąża eksport gazu podatkami. Rozwija moce w energetyce, żeby móc eksportować więcej prądu. Dlaczego polskie rządy, realizując politykę Zielonego Ładu, godzą się na likwidację naszego górnictwa i energetyki?

Autorstwo: MTC
Zdjęcie: Pixabay.com (CC0)
Na podstawie: Energia.Rp.pl, WysokieNapiecie.pl [1] [2], GazetaPrawna.pl
Źródło: ABCNiepodleglosc.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. pikpok 13.05.2024 13:40

    Tak oni jak i my zostaliśmy załatwieni na cacy. Będziemy brać prąd z Ukrainy, gdzie są cztery elektrownie atomowe.

  2. Stary Kulas 13.05.2024 14:33

    @pikpok
    Jasne, już to widzę jak nam ruscy sprzedają ten prąd z Ukrainy.
    Jak na razie to Ukraina dostaje prąd z Polski!

  3. pikpok 13.05.2024 16:53

    Obecnie działa jedno połączenie między Polską a Ukrainą, ale będzie kolejne do Orlen Synthos Green Energy (OSGE)
    https://www.money.pl/gospodarka/import-energii-z-ukrainy-polskie-firmy-zainteresowane-mimo-atomowych-planow-6889009306634752a.html
    ,,”W przypadku linii Zamość–Dobrotwór nie ma bowiem technicznej możliwości przesyłu energii elektrycznej z Polski do Ukrainy” – pisze dziennik. Jak zaznaczono, PSE podkreślają, iż “linia działa tylko w kierunku eksportu z Ukrainy i może nią płynąć ok. 200 MW mocy”.

  4. rozrabiaka 13.05.2024 23:18

    Ani słowem o tym że ukr dostaje za darmo prąd z pl, ale słowo Tusk, Niemcy, Urszula musi być! A kto każe Polsce postępować głupio i na swoją szkodę – cały sejm cicho sza!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.