Liczba wyświetleń: 5269
1 września 1983 samolot Koreańskich Linii Lotniczych lecący z Japonii do Korei Południowej (lot 007) z nieznanych przyczyn postanowił skrócić sobie drogę i przelecieć przez terytorium ZSRR.
Trudno mówić o pomyłce, bo pasażerski Boeing wleciał kilkaset kilometrów w radziecką przestrzeń. Piloci nie reagowali też na strzały ostrzegawcze wysłanych w pobliże samolotu KLL myśliwców. Szybka wymiana informacji, wydanie rozkazów i oddanie strzału rakietowego w kierunku samolotu. Najprawdopodobniej w wyniku dekompresji spowodowanych trafieniem piloci stracili przytomność, a samolot runął do morza. Zginęło prawie trzystu pasażerów i członków załogi. Podniósł się wielki wrzask i wyklinanie.
Dopiero po pewnym czasie na chłodno zaczęto analizować całe zajście. Kluczowe pozostawało pytanie: co samolot pasażerski wykonujący rutynowy lot robił kilkaset kilometrów w głębi ZSRR? Od razu wykluczono misję szpiegowską, bo przecież nie da się na pokładzie samolotu pasażerskiego w sposób niedostrzegalny przez nikogo zainstalować specjalistycznego sprzętu. Jednak czy na pewno nie była to misja szpiegowska? Okazało się, że podobne incydenty miały miejsce już wcześniej. O co więc chodziło?
Pojawienie się tak dużego obiektu, jak samolot pasażerski nad wrogim terytorium, stwarza jedyną w swoim rodzaju możliwość obserwacji reakcji wrogiego systemu obrony. W takich „awaryjnych” sytuacjach widać jak na dłoni kto do kogo zadzwoni, po jakim czasie wystartują samoloty, jak szybko zostaną podjęte decyzje, a przecież nikt nie zestrzeli pasażerskiego samolotu. Te cenne „behawioralne” informacje pozwalają ocenić wydolność systemu obrony. Czy zatem to nie jest szpiegostwo?
Od pewnego czasu empirycznie obserwuję różne sytuacje będące podręcznikowymi przykładami testów wydolnościowych naszego systemu państwowego. A to gdzieś walnie zabłąkana rakieta, a to banda „turystów” próbuje przejść „na skróty”, a to destabilizuje się prace niektórych instytucji przy pomocy różnych sztuczek i sprawdza, jak zadziała system. Kto podejmie interwencję, kto spróbuje naprawić błędy? Bo przecież testy wydolnościowe na przestrzeni przyszłego frontu to rzecz oczywista.
Tylko pytanie: czy wszyscy mamy świadomość tego, co się naprawdę dzieje? Bo jeśli takiej świadomości nie ma, to tragedia jest większa, niż się wydaje.
Autorstwo: Adam Kalicki
Źródło: ProKapitalizm.pl
Niestety świadomość populacji jest wystarczająco niska aby to sie powiodło, tragedia zakończy sie zniewoleniem, teoretycznie. Bowiem mamy obiecane w bibliii że w czasach ostatecznych będą się działy takie rzeczy i inne a ludzie nie będą widzieć ani słyszeć pomimo posiadanych zmysłów, mamy lawinę pędzącą w stronę urwiska totalnego zniewolenia. Na szczęście jak podejrzewam i sądzę po sytuacji z kowidem wszystko to to taka słaba ściema robiona na siłę, jeśli to się sprawdzi w dalszych działaniach to jeźdźcy apokalipsy (choroby, wojna, głód i śmierć) to będą najstraszniejsze tylko w tv, ludzie nie dający się zmanipulować będą mieli lżej. No i jeszcze raz, biblia mówi o 3,5 roku wielkiego zwiedzenia a potem 3,5 roku wielkiego ucisku, którego nigdy nie było i już nigdy nie będzie przed apokalipsą. Więc jak myślę od września jeszcze 3,5 roku ucisku i potem z górki:)
,,radical3dom,, nie byłbym taki pewien tych 3,5 roku. na razie to tylko ,,przymiarka,, szykują coś znacznie paskudniejszego. Nie zapominaj że nanografen w szczepionkach dopiero zaczyna ,,działanie,, i te 3,5 roku to pobożne życzenie…
A wy wiecie kto tą biblię pisał, kto tłumaczył, kto tłumaczył tłumaczenie i jak zmieniał tekst? Jaki miał w tym interes? Już ponad 2 lata temu był tu artykuł „co to się będzie działo”, były zamknięte miasta i wojska na ulicach i braki żywności. Aż sobie screena zrobiłem, bo z góry było wiadomo, że to bzdury. Teraz kolejne bzdury np o grafenie (pewnie wszyscy będziecie antenami do fejsbuka i będizecie recytować wpisy z instagrama jak sie was pociągnie za ucho) mające was wystraszyć a tempa gawiedź o mentalności frankowego kredyciarza łapiącego „Boga za nogi” przy kursie 2zł we wszystko wierzy i krzyczy i wyrywa sobie włosy z głowy!