Liczba wyświetleń: 1454
„Biorę pełną odpowiedzialność za lukę w zabezpieczeniach” – napisała Kimberly Cheatle, dyrektorka Secret Service, w e-mailu do pracowników 23 lipca. „W świetle ostatnich wydarzeń, z ciężkim sercem podjęłam trudną decyzję o rezygnacji ze stanowiska waszego dyrektora”.
Cheatle, która została zaprzysiężona na stanowisko dyrektora w 2022 r., wcześniej po nieudanym zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa, odrzucała wezwania do rezygnacji.
Były prezydent został trafiony w ucho podczas wiecu w Pensylwanii 13 lipca kulą wystrzeloną przez strzelca z pobliskiego dachu. Agenci Secret Service nie byli na dachu, ponieważ był pochyły, tłumaczyła Cheatle.
Podczas poniedziałkowego przesłuchania w Kongresie ustawodawcy obu partii powiedzieli jej, że powinna ustąpić. Cheatle mówiła wówczas, że chce pozostać dyrektorem, aby zapewnić przejrzystość służby, ale rozsierdziła ustawodawców, wielokrotnie odmawiając omówienia szczegółów tego, co poszło nie tak podczas wiecu, i nie zobowiązując się do zwolnienia żadnego pracownika po zakończeniu wewnętrznego dochodzenia agencji.
Opracowanie: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net
A co? Miała się przyznać do ,,ustawki,,?