Liczba wyświetleń: 1027
Schwarz Gruppe otrzymała 100 mln euro pożyczki od Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju na rozwój sieci sklepów Kaufland na terenie Polski. To kolejna sytuacja, gdy EBOR finansuje sieci handlowe.
Jak wspomina portal Money.pl, to nie pierwsza taka pożyczka dla Kauflandu. Sieć otrzymała w 2015 r. 900 mln dolarów na preferencyjnych zasadach. Pieniądze przeznaczono na stawianie supermarketów Kaufland i Lidl, co wzbudziło ostre protesty polskich sklepów.
Decyzja o przyznaniu grupie Schwarz, właścicielowi Kauflandu, pożyczki zapadła już w lipcu 2016 r., a pieniądze miano udostępnić sieci pół roku później. Nie wiadomo, czy Kaufland już korzysta z kredytu, ponieważ nie pojawiła się w tej sprawie żadna oficjalna informacja. Projekt został sklasyfikowany jako inwestycja w oddziaływania środowiskowe i społeczne związane z budową, modernizacją i eksploatacją sklepów i magazynów. W lipcu 2015 roku wyszło na jaw, że Grupa Schwarz, do której należą zarówno Lidl, jak i Kaufland, dostała preferencyjne kredyty na kwotę ok. 900 mln dolarów na rozwój sieci sklepów w Polsce oraz innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Pieniądze – na preferencyjnych warunkach – pożyczyły Bank Światowy i EBOR. By się uwiarygodnić i spełnić wymogi formalne, Lidl i Kaufland preferencyjne kredyty oficjalnie dostały m.in. na utworzenie nowych miejsc pracy, otwarcie nowych rynków sprzedaży dla lokalnych rolników oraz na dostarczenie dobrej jakości żywność dla osób najbiedniejszych. Obie sieci odmówiły komentarzy w tej sprawie. „Sprawa udzielenia kredytu w takiej wysokości dla sieci handlowych jest co najmniej zadziwiająca – mówił wtedy Maciej Ptaszyński z Polskiej Izby Handlu, które zrzesza małe sklepy. „Trudno wyobrazić sobie aby jakakolwiek polska sieć handlowa mogła liczyć na kredyt choćby części tej kwoty”– stwierdził.
O zbadanie, czy nie doszło do złamania przepisów o nieuczciwej konkurencji, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwróciła się handlowa „Solidarność”. Do pisma związku w tej sprawie przyłączyło się kilka organizacji zrzeszających polski handel. UKOiK odmówił wtedy pomocy. Obecnie ma jednak nowego prezesa, który do tej wysokości pożyczki może podejść mniej tolerancyjnie.
Z najnowszych dostępnych publicznie danych finansowych Kauflandu za rok 2015 wynika, że firma osiągnęła w Polsce obroty wynoszące prawie 9 mld zł. Rosły one w ostatnich latach o średnio 12 proc.
Źródło: NowyObywatel.pl
„utworzenie nowych miejsc pracy, otwarcie nowych rynków sprzedaży dla lokalnych rolników oraz na dostarczenie dobrej jakości żywność dla osób najbiedniejszych.” – to ciekawe:
– nowe miejsca pracy płatne minimalna krajowa polska + 50zł/mc (żeby nie było że nie płacą godnie);
– nowe rynki sprzedaży kosztem lokalnych, polskich sieci i sklepów;
– dostarczanie żywności dla „biedaków”, Kaufland i Lidl są przecież w każdym większym i mniejszym mieście – czyli jak widać Polska Szlachta mieszka na wsi, jako najbogatsza kasta ludzi, nie ma możliwości chodzenia do tych sklepów, musi dojeżdżać dorożkami na przedmieścia wsi, czyli do miasta. SPOKO!
Dlaczego PIS i ministerstwo gospodarki jeszcze nie reaktywowało ogólnopolskiej sieci polskich sklepów? Nasi rolnicy spokojnie byli by w stanie dobrze zarobić, lepiej niż u niemca, i w dodatku wyżywić większą cześć kraju co statystycznemu polakowi powinno przynieść korzyść niższych cen. Ale to wymaga stworzenia struktury niekorupcyjnej, propolskiej (a z tym jest u nas w kraju spory problem na szczeblach władzy)
„– nowe miejsca pracy płatne minimalna krajowa polska + 50zł/mc (żeby nie było że nie płacą godnie);”
Raczej + 500 – 1000zł/ mc, pieniądze jakie w nich pompuje EBOR wykorzystują nie tylko do stawiania nowych sklepów ale też do wyciągania lepszych pracowników.