Liczba wyświetleń: 2174
Prezydent Andrzej Duda wykonał gest o wielkim znaczeniu dla mniejszości białoruskiej w Polsce. Tłumaczył, że chce przeciwdziałać skłóceniu narodów polskiego i białoruskiego.
Najpierw prezydent złożył wizytę na najważniejszym dla prawosławnych w Polsce miejscu kultu w Grabarce. Stamtąd skierował się do Zaleszan. To jedno z miejsce, gdzie Romuald Rajs „Bury” dokonywał swych ludobójczych mordów. Andrzej Duda pod krzyżem, upamiętniającym miejsce mordu ukląkł i złożył wieniec.
Ważny gest prezydenta
Ten gest polskiego prezydenta miał ogromne znaczenie dla białoruskiej mniejszości w Polsce. Szczególnie w świetle ostatnich lat, gdy skrajna prawica próbuje zrobić z Burego bohatera. Od czterech lat, drwiąc z uczuć potomków pomordowanych organizowała marszu ku czci „Burego”. Wspomagana była w tym przez niektórych posłów skrajnej prawicy. Instytut Pamięci Narodowej w 2019 roku próbował podważyć własne ustalenia sprzed kilkunastu lat, gdzie zbrodnie „Burego” określił jako noszące znamiona ludobójstwa.
Wczorajszy gest prezydent Duda tłumaczył chęcią zasypywania podziałów między Polakami a mniejszością białoruską. „Jest wiele działań prowadzonych po to, żeby skłócić nasze społeczeństwo, nasze narody, a przecież jesteśmy wszyscy obywatelami jednej Rzeczypospolitej i chciałbym bardzo, abyśmy do tej sytuacji nie dopuścili. Szuka się różnych możliwości skłócenia nas, choćby na tle historycznym. Uważam, że wielkim zadaniem prezydenta jest, żeby przeciwdziałać tego typu próbom”, cytuje Dudę Wyborcza.pl.
Przedstawiciele mniejszości białoruskiej z wdzięcznością odnotowali przebieg wizyty prezydenta Polski.
„To ogromnie ważne wydarzenie w historii mniejszości białoruskiej w Polsce. Prezydent Andrzej Duda nie tylko zechciał się z nami spotkać, ale także modlił się przed Zaleszańską Ikoną Matki Bożej, na miejscu, gdzie w 1946 roku żołnierze Romualda Rajsa ps. Bury mordowali mieszkańców tej prawosławnej wsi” powiedział Eugeniusz Wappa, przewodniczący Związku Białoruskiego w RP, cytowany przez portal Bielsk.eu.
Burmistrz Bielska Podlaskiego, Jarosław Borowski, zwrócił uwagę, że teraz kolej na uhonorowanie na państwowym poziomie ofiar „Burego” oraz zadośćuczynienie za tę zbrodnię.
Gest prezydenta Polski Andrzeja Dudy można byłoby ocenić pozytywnie, nawet biorąc pod uwagę, że wynika on z podporządkowania aktualnej sytuacji politycznej między Polską a Białorusią. Warto jednak pamiętać słowa Dudy z kwietnia 2017 roku, w rocznice forsowania Odry przez jednostki I. Armii Wojska Polskiego o tym, że „krew przelana za Ojczyznę jest jedna” i nie wolno jej dzielić. Odebrano to wówczas jako zapowiedź obiektywnego traktowania najnowszej historii Polski i zmiany jednostronnej narracji, odbierającej honor i cześć żołnierzom I i II Armii Wojska Polskiego, które wyzwalały Polskę od wschodu. Nic z tego nie wyszło. Duda nie jest zbyt wiarygodnym politykiem.
Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Źródło: Strajk.eu
Jeśli podany fakt jest prawdziwy (ten klękaniu prezydenta przed pomordowanymi białorusinami), to jest to oczywiście gest na wskroś fałszywy.
Łukaszenko uzyskałby dobry propagandowy pocisk, nawet nie pocisk, tylko bombę jądrową z tego, że Poliniacy czczą mordercę Białorusinów, dlatego ten kelner udaje (a może nawet nie udaje, jak mu każą klękać to klęka, jak stać w rogu biurka w pokłonie to stoi, taki człowiek manekin, po prostu).
Ale, że ktoś to reżyseruje, to widać, ani Rola już nie biega jak „napalona panna młoda” a i nas rodzimowierca Perun zamilkł, więc coś to znaczy, a znaczy tylko to, że Poliniacy dostali prosty rozkaz-„mordy w kubeł” …. o skojarzyło mi się, taki sam rozkaz musieli dostać i przecież banderowcy, by udawać że teraz to oni tylko ruskich chcą mordować.
To samo, jota w jotę.
p,s, to w cudzysłowie „napalona panna młoda” to oczywiście z mojego cytatu do Roli sprzed 2 lat (a może i więcej to już lat było) jak Rola biegał z kamerą w Hajnówce (bodajże), już wtedy i tylko po tym wiedziałem, że to Poliniak i to poliniak najgorszego sortu.