Liczba wyświetleń: 1238
Trudno uwierzyć w to, że dramatyczny spadek wartości metali szlachetnych, w tym przede wszystkim złota to jedynie przypadek. Ucieczka inwestorów w kierunku rynku metali szlachetnych była tak powszechna, a wzrost wartości kruszcu tak szybki, że korekta wydawała się być tylko formalnością. Jednak to, co zaczęło się dziać w tym tygodniu gdy złoto przewartościowało się aż o 9% to nie zdrowa korekta tylko atak spekulacyjny.
Media głównego nurtu twierdzą, że spadki spowodowała sprzedaż złota przez Cypr. Transakcja miała wielkość 650 milionów dolarów i naprawdę trudno uwierzyć, że ten dramatyczny spadek cen złota wywołała taka niewielka transakcja. Aby uzyskać wspomnianą powyżej kwotę Cypr sprzedał mniej niż 14 ton złota a potrzebuje 23 miliardy dolarów. Sprzedaż ich złota raczej nie mogła zachwiać rynkiem a tym bardziej rozwiązać cypryjskich problemów. Najwyraźniej jest to okruch i mniej niż trzy procent kwoty, które muszą zbierać.
Rezerwa Federalna tworzy z powietrza, co miesiąc 85 miliardów dolarów lub około 3 miliardów dolarów dziennie. Całe złoto Cypru to tylko jedna piąta tego, co Fed drukuje każdego dnia!!! Całe złoto Cypru jest tylko jedną siódmą tego, co Stany Zjednoczone biorą codziennie. Ostatni ego miesiąca, Chiny importowały 97 ton, czyli około siedmiu razy więcej złota niż wszystkich rezerw Cyprze. A 14 ton to tylko ułamek jednego procenta rocznej światowej produkcji tego kruszcu.
Mimo tych oczywistych faktów wmawia się nam, że sprzedaż złota za 650 milionów dolarów spowodowała tak znaczny spadek jego wartości oraz ponad 5 procent spadku wartości srebra. To jest po prostu nie do wyjaśnienia w ten sposób, że kilkanaście ton złota sprzedanego na rynku zachwiało cenami nie tylko tego cennego kruszcu, ale także srebra, platyny, palladu a nawet miedzi, co boleśnie odczuwa nasz rodzimy KGHM.
To prowadzi do konkluzji, że biliony dolarów bez pokrycia są pompowane do systemu finansowego, a spadek wartości złota to celowy atak na rynek metali stanowiący ucieczkę od zdominowanych przez bankierów-gangsterów rynków finansowych. Do ludzi dociera też informacja, że ciągu ostatnich 20 lat kupiono więcej fizycznego złota niż istnieje. Po prostu przekręt na wzór Amber Gold odbywa się na dużo większą skalę niż nam się może wydawać.
Podważenie zaufania do prawdziwych pieniędzy, jakimi są metale szlachetne ma na celu skanalizowanie naszych pieniędzy na powrót do oszukańczych banków. Ma to przede wszystkim ograniczyć ucieczkę kapitału z banków i zniechęcić do kupowania złota, jako zabezpieczenia swoich oszczędności.
Na podstawie: silverdoctors.com
Źródło: Zmiany na Ziemi
„…Do ludzi dociera też informacja, że ciągu ostatnich 20 lat kupiono więcej fizycznego złota niż istnieje…”
W ciągu 20 lat banki i nie tylko sprzedawały popularny produkt – certyfikaty ze posiada się złto w Banku, bankreklamował to, ze dla klienta jest to bezpieczniejsze niż trzymanie złota gdie indziej, mało tego, klient płacił bankowi za przechowywanie złota 😀 okazuje się że to oszustwo, bo banki nie posiadają fizycznego złota w takiej ilości.
Spadek ceny dotyczy ceny złota „papierowego”, złoto fizyczne się obtoni, sytuacja zmierza w kierunku, gdy bedą dwie ceny,na kruszce fizyczne i papierowe
Złoto będzie zawsze więcej warte od papierka ;] Czysty zabieg aby ludzie szybko pozbyli się swoich rezerw, a bank aby wzrosły pokrycia pieniędzy (czyli zwykłego papierka) złotem.
No nie. A Amber Gold to się czepiali ;))))))))))))))))))
Ziemia i słodka woda (pitna) – tych dwóch dóbr nikt nie zdyskredytuje – a przynajmniej nie w ujęciu długofalowym.
@ K’kto
Ziemię podatkami, wodę opłatami. Dlatego niektórzy złoto traktują jako najlepsze długofalowe zabezpieczenie
dlatego trzeba pakować w siebie tzn swój rozwój 🙂
Żadne materialne dobro nie cechuje się pełną trwałością. Żadna materialna inwestycja nie ma pełnej gwarancji utrzymania wkładu. Są więc dwie główny zmienne, ryzyko i zysk 🙂 Złoto to stosunkowo małe ryzyko, ale ta cecha zachęcając do inwestowania w nie, dodaje mu wartości jako obiektu spekulacji. Nie trzeba nawet ludzi namawiać, sami się pchają.
bro, złoto nie musi być wolne od takich obciążeń. A woda i ziemia są obligatoryjne dla istnienia ludzkości 😛 Bez złota można całkiem dobrze żyć. Co implikuje istotną wartość ziemi i wody dla wszystkich ludzkich cywilizacji jak i zależność wartości złota a kultury i zasobności grupy w to dobro np mniejsze miało znaczenie w wielu cywilizacjach Indian.
Ale tak czy siak czy ziemie byśmy wybrali, czy złoto wystarczy że przyjdą komuniści i ogłoszą że jesteśmy wstrętnymi burżujami i nam to znacjonalizują i nic nie mamy. Notabene i tak wszyscy przynajmniej materialnie umieramy i całe nasze dobra zostają dla następnych ludzi, nic zabrać nie idzie, wszystko i tak zostanie „utracone”. Ignorancją możnaby więc nazwać materializm i myśl zachowania jakiś takich dóbr na stałe.
Kto się pcha, ten się pcha. Chyba wybrałem się na wagary, kiedy chciwość rozdawali, bo jakoś nie czuję tej wartości złota, srebra, diamentów, rubinów czy innych takich rzeczy. Ani przydatne, ani potrzebne. Jak dla mnie sztuczna wartość, jak wszystko na tej planecie. A co do samego złota, to na pewno ma zerową wartość, kiedy leży w jakimś sejfie lub jest stosowany jako biżuteria. Mogę, od pół biedy, zgodzić się, że złoto jest coś tam warte, ale pod warunkiem, że jest wykorzystywane w przemyśle.
Jak jest tanie to trzeba kupować – tylko kogo na to stać ?
Zło to. Język przodków zawiera ostrzeżenie.
Przyjdzie czas, że złoto zacznie się gubić i nikt nie będzie wiedział gdzie się podziały te żółte metalowe przedmioty z takimi puncami. W owym czasie przyjaciel zgubi numizmat swojego przyjaciela. Dzieci nie będą wiedziały gdzie się podziało złoto rodziców, które ci pozostawili w banku parę dekad temu około szesnastej…