Liczba wyświetleń: 597
Ross Ulbricht, założyciel czarnorynkowego serwisu „Silk Road”, został skazany na dwa dożywocia, pięć lat więzienia za włamanie do systemów komputerowych oraz 20 lat za pranie brudnych pieniędzy. Prokuratura oskarżyła go o to, że ułatwił nielegalną sprzedaż dóbr o łącznej wartości ponad 213 milionów dolarów, w związku z czym ma zapłacić też grzywnę w wysokości 183 milionów USD.
W obronie Ulbrichta wystąpiło ponad 100 osób, które wysłały do sądu listy. Jednak sędzia Katherina Forrest uznała, że „Silk Road był niezwykle destrukcyjnym przedsięwzięciem”, a Ulbrichtowi nie pomógł fakt, że próbował on zlecić zamordowanie pięciu osób. Ponadto przed sądem wystąpili też rodzice dwóch z sześciu osób, które zmarły po przedawkowaniu narkotyków kupionych na Silk Road. Rodzice twierdzili, że ich dzieci by żyły, gdyby nie łatwość, z jaką można było kupić narkotyki w online’owym serwisie.
Ulbricht ma dwa tygodnie na złożenie apelacji, a jego obrońcy potwierdzili, że to zrobi.
Mężczyzna będzie też oskarżony w osobnym procesie. Stanie przed sądem federalnym w sprawie o morderstwo oraz inne przestępstwa związane z rozprowadzaniem narkotyków.
Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: www.infoworld.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl
Pomyśleć, że wszystko przez to iż nie zapłacił podatków, tak tyłby na szczycie listy najbogatszych i szanowanych.
No może przez to, że nie należał do właściwej partii politycznej.
Za cienkie plecy miał nie chciał się dzielić. Szkoda chłopa zwłaszcza kiedy prawdziwi zbrodniarze chodzą na wolności.
Wszedł w drogę jedynej mafii mającej kontrolę nad kreacją i przepływem pieniędzy. Dla właścicieli FED-u nie ma chyba większej zbrodni – kto próbuje ominąć dolara kończy podobnie jak Saddam – i to w sposób pokazowy, jako lekcja dla innych.