Liczba wyświetleń: 663
Praktyka zostawiania w depozycie dokumentu tożsamości w zamian za wypożyczenie roweru, kajaku, hulajnogi to już czyn karalny, zgodnie z przepisami RODO.
Właściciele wypożyczalni będą płacić słone kary za podobne praktyki – pisze „Rzeczpospolita”. Zgodnie z wprowadzonymi niedawno przepisami RODO nikt nie ma prawa żądać pozostawienia w zamian za wypożyczenie sprzętu dokumentu tożsamości właścicielowi inwentarza.
„Nikt zgodnie z prawem nie może od nas wymagać, byśmy zostawili dokument tożsamości, np. dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, w zastaw np. za wypożyczony sprzęt” – wyjaśnił Adam Sanocki z Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Z kolei rzeczniczka konsumentów w Warszawie Małgorzata Rothert dodaje, że taka praktyka, jeśli jeszcze ktoś ją stosuje, jest nielegalna i przestrzega przed ewentualnymi konsekwencjami – według niej nawet godzina wystarczy, żeby skopiować nasze dane i wykorzystać je niezgodnie z naszą wolą – np. przekazać firmom i osobom trzecim.
„UODO ostrzega więc turystów przed pochopną decyzją pozostawienia dokumentu w wypożyczalni. Godzina w szufladzie biura pana wypożyczającego kajaki to wystarczająco długo, by ktoś (niekoniecznie pracownik firmy) skopiował sobie taki dokument. Bywa i tak, że nieuczciwi przekazują nasze dane kolejnym firmom – już bez naszej zgody” – pisze Rzeczpospolita.
Ogólne rozporządzenie o ochronie danych lub inaczej rozporządzenie o ochronie danych osobowych, RODO, to rozporządzenie unijne zawierające przepisy regulujące kwestię ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych oraz przepisy o swobodnym przepływie danych osobowych. Weszło w życie 25 maja 2018 roku.
Źródło: pl.SputnikNews.com