Liczba wyświetleń: 755
Grecy powinni pracować sześć dni w tygodniu, a także znacznie wydłużyć obecny czas pracy – wynika z treści poufnego e-maila przesłanego do greckiego Ministerstwa Finansów przez międzynarodowych pożyczkodawców.
Unia Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Europejski Bank Centralny (zwani Trojką), które już wyegzekwowały od nowego rządu koalicyjnego Antonisa Samarasa oszczędności rzędu 14-16 mld dolarów, domagają się jeszcze cięższych warunków dla greckich pracowników.
Według gazety finansowej „Imerisia”, e-mail został wysłany 31 sierpnia, tuż przed spotkaniem Samarasa z partnerami koalicyjnymi.
Trojka domaga się większej elastyczności czasu pracy, chociaż grecy znajdują się pod tym względem w europejskiej czołówce. Ponadto chce, by prywatne firmy samodzielnie ustalały warunki zatrudnienia zgodnie ze swoimi potrzebami.
Wypełniając żądania Trojki, greckie Ministerstwo Pracy zobowiązało się m. innymi do następujących cięć:
– wprowadzenia 6-dniowego tygodnia pracy, przy jednoczesnej zmianie i wydłużeniu czasu pracy,
– skrócenia okresu wymaganego na pisemne powiadomienie pracownika o planowanym rozwiązaniu umowy,
– redukcji odpraw i świadczeń emerytalnych,
– ograniczenia możliwych nadgodzin oraz skrócenia urlopów.
Trojka domaga się również obniżenia o 5% składek odprowadzanych przez pracodawców do krajowego systemu ubezpieczeń społecznych IKA-ETAM.
Gdyby tego było mało, według danych greckiej państwowej inspekcji pracy, w zeszłym roku ponad 400 000 pracowników było pozbawionych wynagrodzenia przez okres minimum trzech miesięcy.
Źródło: Grecja w Ogniu
Toż to normalne niewolnictwo. Grecja, kolebka demokracji stała się terytorium zależnym a jej obywatele niewolnikami.
Wszystko dlatego, że się zadłużyli i muszą spłacać dług?
Panienkom w burdelu, też zawsze alfons mówi, że będą wolne jak tylko odpracują dług.
Przeczytajcie i zapamniętacie, bo jak u nas zaczną to samo wprowadzać, to nikt nie będzie wiedział skąd sie to wzięło.
Tylko jak to się ma do obecnego poziomu bezrobocia? Jeśli przedłuży się czas pracy to bezrobocie na pewno nie zmaleje.
„21. Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie 4-brygadowym – brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.”
21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z 17 sierpnia 1980 – http://pl.wikisource.org/wiki/21_postulatów_Międzyzakładowego_Komitetu_Strajkowego_z_17_sierpnia_1980
podzielenie roboty miedzy wszystkich ludzi i sprawa zalatwiona. Przy okazji zmniejszy sie bezrobocie, a zwiekszy ilosc czasu wolnego. No ale to zbyt proste i fajne niestety.
Serce pęka. Coraz bardziej przychylam się do teorii, że Grecja to eksperyment, mający na celu wypracowanie działań do zastosowania w kolejnych krajach.
Ja z tego nic nie rozumiem. To chcą w końcu uelastycznić ten czas pracy, czy wprowadzić odgórne regulacje takie jak wymienione tam w punktach?
@CD – „uelastycznić” to w tego typu retoryce oznacza zmianę praw pracowniczych. Wszystkie prawa pracownicze zostały wywalczone podczas ostatnich 150 lat. Zostały one wprowadzone „odgórnie”, bo tylko prawo skodyfikowane ma szanse na jego przestrzeganie.
@CD – „uelastycznić”, przecież to ograniczanie systemowych gwarancji czyli wzrost niezależności pracodawców i zmniejszenie zobowiązań wobec pracowników. Większość tych postulatów dotyczy stanu zastanego (pracujących na etatach) a nie zatrudnianych obecnie, tylko kwestia zwolnień i składki na ubezpieczenie społeczne dotyczy wszystkich. Obecnie zatrudniani dostaną najwyżej umowy śmieciowe czyli będą pracować tylko gdy pracodawca będzie tego potrzebował, nie będzie miał płatnego urlopu ani chorobowego i na starość najprawdopodniej otrzyma najniższą emeryturę (o ile do tego czasu całkowicie nie zlikwidują systemu emerytalnego)… Zmiany w zasadach zwolnień dodatkowo ułatwiają pracodawcom wymianę obecnie zatrudnianych pracowników etatowych na tymczasowych.
Grecja – współczesny „Obóz Koncentracyjny” w fazie testów. Najwyraźniej badają jak daleko mogą się posunąć w odbieraniu ludziom praw, pod rygorem terroru ekonomicznego.
@bro
Niestety z wielu źródeł można wywnioskować, że rzeczywiście Grecja jest eksperymentem i pierwszym etapem do wprowadzenia NWO na świecie. To już nie są teorie spiskowe, jak chcą niektórzy. To się już dzieje.
Najlepsze, że z wielu powodów ilość miejsc pracy musi się zmniejszać na świecie. I się zmniejsza. M.in. banksterzy osłabili Grecję oraz nieudolne, podobnie jak u nas rządy, wydatki na olimpiadę (też analogia do Polski…), a obywatele mają za to zapłacić.
Zresztą podobny scenariusz przeprowadzono skutecznie w Argentynie. Poziom życia Argentyńczyków drastycznie się pogorszył. I nie widać końca wyrzeczeń.
Nie było większego oporu ludzi. Ciekawe jak będzie w Europie.
My jesteśmy w kolejce do bankructwa, więc dobrze obserwujmy co się w Grecji dzieje…
Oj ,żeby łba tego Samarasa nie zatknęli na palu.Podobnie łbów tych EBC-ów MFWójów i innych literek.
„Dopóki komuniści nie dzielili się władzą, te postulaty był aktualne. Ale kiedy wprowadziliśmy demokrację i pluralizm, one wszystkie upadły.” –
Czyli pan Wałęsa mówi wprost, że była to jedynie zagrywka taktyczna w walce z komunizmem (populizm) – tym samym niejako stwierdza, że prawdziwym celem Solidarności nie była walka o prawa pracownicze czy obywatelskie ale zmiana elity rządzącej.
Cytat pochodzi z wywiadu dla gazeta.pl – http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,12400388,Lech_Walesa__Nadal_czuje_sie_ojcem_Solidarnosci.html
Te słowa powinieneś kierować do eksprezydenta a nie do mnie.
Są opinie osób związanych z pierwszą Solidarnością o Wałęsie, że był współpracownikiem UB. Nawet jeśli nim nie był, to jego obecne zachowanie dokładnie potwierdza tę tezę. Jego bratanie się z kumuchami i liberałami oraz biznesem i pogarda dla dążeń obecnych ludzi pracujących ( 😀 ) to wyraz jego braku przyzwoitości i braku inteligencji. Bo gdyby miał choć trochę jednego lub drugiego, to przynajmniej stwarzał by pozory „byłego przywódcy ruchu związkowego”.
Albo twoja wpowiedź jest wewnętrznie sprzeczna albo ja nic nie rozumiem. Aby ułatwić dialog proponuję używać słowa zgodnie z ich faktycznym znaczeniem. W schyłkowym okresie PRL-u to właśnie robotnicy z Solidarności byli „komuchami”…
Robotnicy z Solidarności byli komunistami? Coś mi chyba umknęło 🙂 A mówiąc o brataniu myślę o przywódcach SLD wywodzących się przecież z PZPR.
To może sobie doczytaj co to jest komunizm…
Myślę, że się czepiasz słówek. Jeśli chodzi ci o wymowę np. postulatów pierwszej Solidarności, to myślę, że miały wydźwięk socjalistyczny a nie komunistyczny. A to całkiem co innego. Poza tym ludzie będący u władzy w PRL-u, a szczególnie w końcowym jego okresie, nie byli ideologami komunizmu ale aparatczykami będącymi w PZPR dla władzy i przywilejów. Nie żebym uważał, że komunizm to coś dobrego. Stwierdzam jedynie że potocznie „komuch” oznacza aparatczyków systemu PRL-u.