Liczba wyświetleń: 836
Alice Weidel, oskarżając partię CDU o zdradę własnych wyborców, przez zapowiedź utworzenia koalicji z partiami o niższych od AfD notowaniach, prognozuje ich upadek. Zadowolona jest zarazem z dwukrotnie wyższego wyniku w porównaniu z poprzednimi wyborami.
Publicznie piętnowana AfD jako partia głęboko prawicowa miała złą prasę. Weidel zapowiedziała jednak, że bieżący wynik motywuje i zapewni wygraną w kolejnych wyborach, które jej zdaniem odbędą się wcześniej, niż spodziewają się tego politycy CDU.
Koalicją rządzącą jest CDU/CSU z wynikiem 28,5%, dalsze ugrupowania zapewniły: AfD – 20,5%, SPD – 16,4%, Zielonym – 11,6%; pozostałe ugrupowania uzyskały poniżej 10% głosów.
Nowym kanclerzem został Friedrich Merz. W swojej pierwszej wypowiedzi zadeklarował uniezależnienie się od Stanów Zjednoczonych i lojalność dla NATO.
Naczelna Rada Żydów w Niemczech wyraziła niepokój, dostrzegając, że co piąty Niemiec głosował na partię skrajnie prawicową, komentując: „to szokujący wynik” wbrew wcześniejszym sondażom, które zapowiadały przytłaczające zwycięstwo CDU/CSU. „Niepokojący” wynik AfD uchodzi za największy sukces prawicy w Niemczech od czasów II wojny światowej.
Joseph Schuster, przewodniczący Naczelnej Rady Żydów, zauważył, że trudno będzie stworzyć koalicję rządową, dlatego zwrócił się do wygranych słowami: „Apeluję do wszystkich zaangażowanych, by byli świadomi swojej odpowiedzialności za stabilność nowego gabinetu. Musi niepokoić każdego fakt, że co piąty Niemiec oddał głos na partię prawicowo-ekstremistyczną, która swoim językiem odwołuje się do wzorców radykalnych i neonazistowskich, grając na ludzkim strachu”.
W tym samym tonie, jak echem powtórzył ocenę wyborów Europejski Kongres Żydów: „Rosnąca w siłę partia skrajnie radykalna, ksenofobiczna, historycznie rewizjonistyczna jest zjawiskiem alarmującym, a niektórzy jej członkowie są otwarcie antysemiccy w swoich wypowiedziach. Rosnący wpływ partii AfD jest poważnym problemem dla wartości niemieckich i europejskich. W obliczu rozpoczynających się negocjacji przywódców apelujemy o jedność sił demokratycznych, by zapewnić stabilność, zdecydowanie odrzucając ekstremizm”.
Nowy kanclerz, Frederich Merz, kategorycznie odrzucił współpracę z AfD. Postrzegany jest on jako „zażarty Atlantysta, zwolennik koalicji z socjalistami, współpracy z E. Macronem”.
Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com, JewishNews.co.uk
Źródło: WolneMedia.net