Liczba wyświetleń: 1478
Szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis proponuje, aby wpuszczać do Unii Europejskiej tylko tych Rosjan, którzy sprzeciwiają się agresji na Ukrainę.
Ministerstwa spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis zabrał głos w sprawie wydawania wiz Rosjanom, którzy chcą dostać się na teren Unii Europejskiej.
Jak tłumaczy litewski polityk, funkcjonariusze Straży Granicznej powinni być uprawieni do pytania ubiegających się o zgodę na wjazd Rosjan o ich stanowisko względem rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Landsbergis proponuje, aby służby pytały podróżnych o ich ocenę rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz kwestię przynależności Krymu.
„Na podstawie odpowiedzi, jeśli dana osoba przekraczające granicę Estonii, Łotwy, Litwy, Finlandii czy Polski będzie twierdzić, że Krym nie jest okupowany, można będzie przyjąć, że jej wjazd nie jest w interesie bezpieczeństwa narodowego” – powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.
Pod koniec lipca ministerstwo spraw zagranicznych Estonii zaproponowało, aby znieść unijne wizy turystyczne dla obywateli Rosji. Kwestia ta omawiana jest obecnie przez poszczególne państwa Unii Europejskiej.
Pomysł uderzenia w turystów z Rosji przedstawił minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu. Polityk zdradził w programie telewizyjnym “Ringvaade”, że jego resort pracuje już nad rozwiązaniami prawnymi, aby odpowiednie zapisy mogły zostać przedstawione w Brukseli. Uniemożliwienie Rosjanom swobodnego podróżowania po państwach UE miałoby bowiem znaleźć się w kolejnym pakiecie sankcji wymierzonych przeciw Rosji.
„Już zgłosiłem tę kwestię ministrom spraw zagranicznych Finlandii i Łotwy i oczywiście jesteśmy w trakcie konsultacji z rządami naszego regionu, aby znaleźć szerokie poparcie dla tej inicjatywy” – oświadczył szef estońskiej dyplomacji Urmas Reinsalu.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: DoRzeczy.pl
Źródło: MediaNarodowe.com
No jak to do kogo?! Do Rosji!
1) Krym posiadał autonomię w ramach państwa ukraińskiego tak dużą że mieli własny parlament. Ów parlament zagłosował za odłączeniem się od dyskryminującego państwa ukraińskiego
2) Dodatkowo parlament zarządził referendum by zapytać ludzi – wiadomo w demokracji wola ludu to rzecz święta – ludzie opowiedzieli się za odłączeniem.
Ukraina dodatkowo wysłała armię by siłą spacyfikować referendum – np popalić ludzi żywcem jak w Odessie. Krym poprosił oficjalną drogą o ochronę procesu demokratycznego Rosję. Dopiero później była decyzja o przyłączeniu się do Rosji.
A jak tam Kosowo co nawet parlamentu nie mieli a zwykłe bandyckie bojówki?
oczywiscie ze krym jest ukrainski, a ukraina rosyjska 😀