Liczba wyświetleń: 896
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych są zdania, że implanty mózgowe staną się w ciągu najbliższych dziesięcioleci popularnym akcesorium, które będzie łączyć ludzki mózg z komputerem. Kilka tygodni temu Bryan Johnson, dyrektor generalny firmy technologicznej Kernel, obwieścił na konferencji naukowej Web Summit w Lizbonie swoje plany wprowadzenia implantów mózgowych, które będą w stanie uporać się z różnego rodzaju chorobami zwyrodnieniowymi i psychicznymi. Zdaniem naukowca, do 2040 roku tego rodzaju implanty nie będą już technologią dla uprzywilejowanych – będzie mógł z nich skorzystać każdy człowiek.
Johnson poruszył podczas swojego wystąpienia temat zagrożeń, które niesie ze sobą rozwój sztucznej inteligencji oraz to, w jaki sposób powinniśmy zapobiec niebezpieczeństwom, przed którymi może stanąć nasza cywilizacja. Zdaniem badacza, najlepszym rozwiązaniem jest udoskonalanie ludzkich mózgów, zamiast tworzenia coraz bardziej zaawansowanych komputerów.
Pomysł na implanty w mózgu może być przerażający, jednak warto wiedzieć, że tego typu urządzenia są aktualnie w użyciu. Część z nich pomaga ludziom z poważnymi zaburzeniami słuchu, a niektóre stosuje się do leczenia chorób, na przykład takich jak choroba Parkinsona.
Implanty opracowane przez firmę Kernel mają się jednak znacznie różnić od swoich poprzedników. Obecne urządzenia są stosunkowo proste i wykonują jedno, konkretne zadanie. Natomiast implanty przyszłości mają być znacznie bardziej rozbudowanymi instrumentami, które będą o wiele szersze pole działania, takie jak umożliwienie społeczeństwu szybkiego pozyskiwanie i doskonalenia umiejętności. Punktem wyjścia dla zespołu badawczego Johnsona jest przede wszystkim całkowite rozpracowanie funkcjonowania ludzkiego mózgu, które póki co skrywa przed nami w większości tajemnice.
Autorstwo: Scarlet
Na podstawie: iflscience.com
Ilustracja: TheDigitalArtist (CC0)
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Jakie to szczęście że nie da się zrozumieć mózgu za pomocą mózgu i za daleko na pewno nie dojdą.
Zrozumienie procesów myślowych jest trudne, ponieważ u każdego osobnika te same skojarzenia uruchamiają nieco inny układ neuronów i połączeń synaptycznych, co wynika z tego, że wszyscy podążamy przez życie różnymi drogami tzn. przyswajamy te same informacje o otaczającym nas świecie w różnych okolicznościach, zwykle posiadając już odmienne doświadczenie życiowe. To jest istota naszej różnorodności.
Świadomość i JA, to nic innego jak jedynie określony dla każdego osobnika dynamicznie zmieniający się w ciągu życia układ połączeń neuronów w mózgu. O pojawieniu się świadomości decyduje jedynie ilość połączeń synaptycznych. Nasze zdrowie psychiczne determinuje jakość tych połączeń i biochemia. Johnson mówił jedynie o zewnętrznym wsparciu dla jakości połączeń mózgowych, czyli zwiększeniu możliwości intelektualnych i przyspieszaniu procesów uczenia poprzez zewnętrzne procesowanie. Takie zmiany oczywiście wpłyną na naszą świadomość i zmienią nasze zachowania, ale nie spowodują, że nagle ze zdrowego człowieka wylezie nieokrzesana bestia lub że bandyta zamieni się w potulnego baranka.
podczas takich newsow zawsze sie poajwia sie pytanie czy jak cos mozna naprawic/poprawic w ten sposob to czy w nie odpowiednich rekach tez czasem nie mozna zadzialac w druga strone, czyli jak sie spoleczenstwo buntuje na szczepionki ktore je usmiercaja albo robia kalekimi to czy to nie kolejny sposob do manipulacji nas i usmiercania 🙁
Jeden rodzaj znamienia w rękę. To już mamy. A drugi rodzaj w czoło. Do mózgu. Skąd ten Jan to wiedział?
nie wiedział. to archetyp… .. .
inni mówią proroctwo.
inni mówią też na biedronkę „boża krówka”. ani boża, ani krówka… .. .
Podobnie z tym archetypem. Ani typ ani ar. Che he he.
Archetyp ( z gr. arche – „początek”, typos – „typ” ) – pierwotny wzorzec (pierwowzór) postaci, zdarzenia, motywu, symbolu lub schematu… .. .
przy okazji, jak zwykle, mała nadinterpretacja z twojej (waszej) strony. w tekście apokalipsy jest mowa o znamieniu bestii na czole, ale ty oczywiście piszesz: „A drugi rodzaj w czoło. Do mózgu.”
no to na czoło, w czoło, czy do mózgu? czoło to czoło, mózg to mózg. no ale to by nie pasowało, więc trzeba naciągać… .. .
No tak, bo w wizjach proroczych powinno się zawsze znajdować coś na kształt dokładnego opisu wykonania ze schematami działania. A jak coś widać na czole to nie może to do mózgu sięgać. Znamię inaczej blizna lub ślad. Znak wszczepiania czegoś głębiej.
Jest tam jeszcze napisane ze implant nie zawsze się przyjmie. Będą bolesne czyraki.
Oraz, ze implant ma wyłączać możliwość rzeczywistego rozwoju duchowego. Który pewnie zastąpi lub zagłuszy impulsami elektrycznymi. To również ciekawe.
od wizji proroczych oczekiwałbym czegoś, czego interpretacja nie jest dowolna i nie wymaga naciągania. jeżeli wymaga, to co to za proroctwo?
dla ciebie naciąganie nie jest problemem, więc naciągasz aby wierzyć. proste. ty idziesz jeszcze dalej, i wtedy używasz rzekomo spełniających się proroctw jako argumentu na potwierdzenie prawdziwości wiary. to jest „circular reasoning”… .. .
Tylko zauważyłem podobieństwo zdarzeń i potwierdzenie możliwości postrzegania innych niż teraz i tu rzeczywistości. A także ciąg dalszy, jaki przewidział Jan. Jak się wypełni porozmawiamy.
Od ciebie nie wymagam niczego.
zauważyłeś dokładnie to, co chcesz zauważać. identycznie jak w naszej rozmowie o genezis. dispite the facts.
dobre słowo – przewidział. tak samo przewidział Huxley, Orwell czy Lem. wystarczy myśleć logicznie. z tym, że w apokalipsie jest sporo więcej do naciągania, jak ci jeźdźcy i inne te dziwactwa. to dopiero pole do popisu… a już to miasto w kształcie kwadratu jak zejdzie na Ziemię, i 12 ludów izraela wejdzie przez 12 bram, to będzie czad. chyba że nie o miasto chodzi, nie o kształcie kwadratu, nie przez 12 i nie bram, i oczywiście nie o ludy izraela chodzi, tylko o [i tu miejsce na twoje naciąganie], to się wypełni… .. .
Stary zauważyłem co zauważyłem. Nie mam nic do Lema. Jan był wcześniej i jego język znacznie bardziej prymitywny. Wskazał co wskazał. Możesz sobie tego nie widzieć. Nie grzeje mnie to ani ziębi.
mnie za to śmieszy, stary :D… .. .
samospełniająca się przepowiednia?… .. .
Zupełnie nic.