Liczba wyświetleń: 828
AFGANISTAN, ROSJA. Oficer KGB twierdzi, że ma wystarczające dowody by wykazać, że rosyjski prezydent, Dimitrij Miedwiediew, jest amerykańskim agentem. Ze względów bezpieczeństwa nie podał swojego nazwiska, ale zapewnił, że niedługo ujawni filmy i dokumenty na poparcie swojego twierdzenia. Wspomniany oficer poprosił o publikację jego raportu w celu uniknięcia dalszych strat dla Rosji.
Powiedział również, że rosyjski prezydent ujawnił Ameryce wszelkiego rodzaju tajemnice militarne, o ośrodkach nuklearnych i systemach rakietowych, jak również listę agentów KGB. Podczas ostatniej wizyty w USA Miedwiediew przedstawił Amerykanom zdolności militarne Libii, Syrii, Korei Płn. i Kuby.
Miedwiediew nie chciał dać zielonego światła Ameryce ws. Afganistanu i Libii z powodu obaw krajowych (Putin). Stany Zjednoczone użyły wobec niego szantażu i podpisały przez niego istotne umowy z Rosją, z których żadna nie leży w interesie Rosji (Afganistan i interwencja w Libii).
Opracowanie: Hashimi
Tłumaczenie: Ola Gordon
Źródło oryginalne: www.mathaba.net
Źródło polskie: Stop Syjonizmowi
TAGI: Afganistan, Agenci, Rosja, USA - Stany Zjednoczone, Wojna w Afganistanie
Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Czyżby nie pracował dla Putina? Gdyby to była prawda, to raczej by go nie było tam, gdzie jest… albo nie było wcale.
Uwierzę jak zobaczę filmy ale analogowe.Sądzę zresztą ,że o stopniu profesjonalizmu Władimira Władimirowicza świadczy jego reakcja na wieść o tym ,że USA nie znalazły fabryki broni biologicznej w Iraku.Powiedział ,że on by znalazł.Kto wie zresztą czy ta zagrywka to nie sprawka samego Władimira -może się obawia ,że Dmitrij się ,,zbiesił”.A zbiesić może się każdy co po przykładzie pana Marcinkiewicza było widać.
wow!!!!
hmmm…
nie wiem ….
nie wierzę nikomu