Liczba wyświetleń: 3165
W początkach restytucji kapitalizmu w naszym kraju (Rosji – przypis tłum.), funkcjonował taki zabawny, obecnie prawie zapomniany, mit: że na czele miasta lub państwa, trzeba posadzić miliardera, który już wszystko posiadł, więc po co mu – kraść.
W istocie, po co takiemu bogatemu człowiekowi jeszcze dodatkowe miliardy? On już ma i tak wystarczająco dużo pieniędzy! A skoro pieniądze nie są mu potrzebne, to z pewnością zacznie robić coś pożytecznego dla społeczeństwa, zamiast osobistego bogacenia się! Zrobi również, z nas wszystkich – bogaczy.
A jakże… Dziś w całej przestrzeni postradzieckiej u władzy stoją bardzo bogate klany. Gdzieś np. rządzą oligarchowie typu pana Poroszenko, a gdzieś indziej, poprzez pośredników u władzy, w rodzaju gospodina Putina. A klany te we wzroście bogactwa nie tylko nie zatrzymały się, ale nadal bogacą się pomimo wszelkiego rodzaju ATO [1] i kryzysów. No jakże to tak?
Prostego człowiekowi naprawdę trudno zrozumieć, po co komu 10 miliardów dolarów? Przecież wszystko już u człowieka jest: majątek, helikoptery, samoloty, jachty, luksusowe dziwki, najlepsze kurorty świata. Wszystkie dzieci z rodziną dawno poustawiane, tak, że nawet dla prawnuków wystarczy. A tak przecież się nie dzieje! Potrzeba im jakiegoś dziesiątego miliarda. A i jedenasty potrzebny, i dwunasty, i następni.
Niektórym gubernatorom z pułkownikami to już sztaplować pieniędzy nie ma gdzie, a przecież – wsio rawno – do domu taszczą. Więc nażrą się w końcu kiedyś czy nie?! – wykrzyknie naiwny prostaczek.
Nie, towarzysze, nie nażrą się. Nie wątpcie w to. Bo nażreć się dla nich – to jak śmierć. Jak tylko te pasożyty zatrzymają się w swoim bogaceniu się, to od razu przegrywają w konkurencji z innymi pasożytami, które nie zbastowały. W kapitalizmie rządzą pieniądze. Pieniądze – to władza. Im więcej masz pieniędzy, tym jesteś możniejszy i silniejszy. Tym trudniej cię pożreć konkurencji i tym łatwiej tobie ją pożerać. Taka zasada działa nie tylko w biznesie, ale i we władzy, która w kapitalizmie obowiązkowo z tym biznesem się zrasta. Burżujom potrzebne są wodopoje budżetowe poprzez zamówienia państwowe, politykom potrzebne są pieniądze, aby wygrać wybory, a stróże prawa chcą pójść śladami pułkowników i generałów. Kto ma więcej pieniędzy, ten te zadania rozwiązuje szybciej i załatwia odmownie konkurentów. Proces można porównać z ewolucją biologiczną. Kto szybciej rozprzestrzenia swoje geny, ten ostatecznie wypiera innych. Kto zatrzymał się – przegrał.
Tak i nasi złodzieje zatrzymać się nie mogą. Dlatego rosną kwoty łapówek, rośnie drożyzna kampanii wyborczych i cena gwiazdek. Opisany proces można doskonale obserwować na przykładzie Federacji Rosyjskiej. Skala korupcji przy Putinie już dawno z nawiązką przykryła epokę jelcynowską. Kwoty łapówek i wziątek idą teraz w miliardy.
Przy czym zajmują się podobnymi rzeczami nie szeregowi pracownicy, a najbardziej wyeksponowani rangą funkcjonariusze i działacze. Minister obrony wraz z koleżkami już od lat „rozpyla” wojskowy majątek, gubernatorzy siedzą na łapówkach, prokuratorzy kryją kasyno, komitet śledczy chamra się z „worami w zakonie”. [2] FSB-sowcy zajmują się machinacjami podmoskiewską ziemią. Nawet dyrektora lotniczego oddziału „Rosja” [3], przyłapano na kradzieży. A przecież oddział obsługuje Prezydenta! (…) A to jedynie to, co dzięki ich wewnętrznym konfliktom „wypływa” na zewnątrz.
Z biznesem też wszystko w porządku. Stan posiadania kapitalistów za lata putinowskiej „stabilności” znacznie wzrósł. Wystarczy porównać dane „Forbesa” za okres lat 2005-2016. Łączny stan posiadania pierwszej setki dolarowych miliarderów wzrósł z 141,28 do 303,65 miliardów dolarów (podsumowałem w excelowskiej tabelce). Przy czym tak dzieje się nie tylko w przestrzeni postradzieckiej. Liczba dolarowych miliarderów na świecie również bije rekordy.
Tak więc bogacze nigdy się nie nażrą. Cały świat zeżrą, ale i tak nie nażrą się (o Rosji już nie wspominam). Podobny stan rzeczy doskonale ilustruje podpatrzony w internecie aforyzm: „Problem nie w tym, że nie możemy nakarmić biednych, a w tym, że bogaci nie mogą się nażreć!”
Autorstwo: 4531
Tłumaczenie: bezmetki
Źródło oryginalne: Red-Sovet.su
Źródło polskie: Neon24.pl
PRZYPISY
[1] АТО (Антитеррористическая Операция) — Antyterrorystyczna Operacja — kompleks siłowych działań w celu niedopuszczenia do działalności terrorystycznej. [2] Воры в законе (wory w zakonie) – „Złodzieje w prawie” („złodziej” lub „prawnik”) — tytuły niektórych członków podziemia przestępczego, odnoszący się do jego elity i cieszących się znacznym autorytetem. Jest to specyficzne dla ZSRR (w przyszłości również i dla krajów byłego Związku Radzieckiego) zjawisko w półświatku, nie mające odpowiednika w światowej praktyce karnej, które powstało w 1930 roku i charakteryzuje się obecnością specyficznego kodeksu i tradycji, a także wyjątkowym poziomem bliskości i konspiracji (wg rosyjskiej „Wikipedii”). [3] Specjalny lotniczy korpus „Rosja” (nazwa prawna ФГБУ СЛО Россия) — przedsiębiorstwo zapewniające transport powietrzny dostojników Federacji Rosyjskiej, a także szefów FSB Federacji Rosyjskiej, podporządkowane Zarządowi Spraw Prezydenta Federacji Rosyjskiej.
Ta obsesja kolekcjonowania pieniędzy i pragnienie posiadania władzy jest jakąś wada psychiki ludzi i być może to dotyczy również bardzo rozwiniętych społeczeństw. Idea że można posiadać ogromne bogactwo i decydować o losach ludzi powoduje zmiany w mózgu w kierunku psychopatycznym. Przypomnijcie sobie teksty kultury. Magbet zachowywał się w porządku do momentu gdy pojawiła się możliwość że zostanie królem. Karzeł we „Władcach pierścieni” z trudem powstrzymał się żeby nie włożyć pierścienia na palec co dawało mu władzę. Gdy włożył go na chwilę, zobaczył że zaczyna świrować i pojawiają mu się myśli o dręczenia społeczeństwa. Tak samo jest ze wszystkimi deputowanymi we wszystkich krajach. Ich działanie opresyjne polega na blokowaniu technologii. W połowie XX wieku w USA powstał urząd do blokowania patentów. Do tej pory zablokował pięć tysięcy patentów pod pretekstem że zagrażają one bezpieczeństwu. Niezależni inżynierowie badający te patenty stwierdzili, że wyprzedzają one oficjalną naukę o kilkaset lat. Oznacza to, że już dawno mamy środek na zatrzymanie starzenia, leczenie wszystkich chorób i bezpłatną produkcję wszystkiego. Sprawy te zebrali w opracowaniach Gary Vesperman i Steven Greer. Ale nikogo to nie obchodzi! Ludzie, nawet wykształceni, uważają śmiesznie że to co mówi rząd to jest prawda, a jeśli rząd o czymś nie mówi to to jest nieprawda. No to takim zmatolonym społeczeństwem jest łatwo rządzić.
Od pewnego poziomu posiadania pieniądze dają/zapewniają Władzę. Później to żądza coraz większej władzy motywuje do zdobywania coraz większej ilości pieniędzy, które same w sobie niewiele znaczą.
Najlepsze jest to że ”chciwe elity” polityczne oraz bogacze i ich rodziny oddychają tym samym powietrzem, które sami zatruwają swoją chciwością, (mam na myśli płonące wysypiska śmieci) raczej nie jedzą własnego żarcia, które produkują bo wiedzą co w nim jest, ale kupują jakieś inne ”lepsze” które jest tak samo skażone. To mnie zadziwia że oni (wiadomo kto – plemię wybrane do lichwy) żyją w tym samym brudzie fizycznym jak i emocjonalnym, który sami przecież produkują swoją chciwością. Wniosek jest jeden i do tego bardzo zatrważający. Zatrute zniszczone środowisko jest ich domem jest ich pokarmem, a to co naturalne i żywe im szkodzi dlatego tak bezwzględnie to chciwe plemię zwalcza przejawy zdrowia i normalności. (Przykłady: ołów i teflon w benzynie po co to komu, wiadomo bez zanieczyszczeń paliwo jest 500% wydajniejsze i mniej trzeba go by było wtedy produkować czyli spalać. Szczepionki, leki z dodatkami, pożywienie z wypełniaczami, opakowania jednorazowe, itp etc.)
„On już ma i tak wystarczająco dużo pieniędzy! A skoro pieniądze nie są mu potrzebne, to z pewnością zacznie robić coś pożytecznego dla społeczeństwa, zamiast osobistego bogacenia się!”
I tak w sumie jest ale w mniejszości przypadków bo niestety większą część owego bogactwa posiadają pejs.aci talmud.yści według których cały majątek gojó.w należy do żydó.w. W innych przypadkach nie chodzi już o bogactwo a kontrole i posiadanie władzy. Gdyby nawet na nowo rozdać wszystkim po równo to po pewnym czasie dalej 1% posiadałby 99% całości. Ale głowa do góry są boczne furtki dzięki którym ple.bs też może stań się bogaty.
mariusz mariusz co z ciebie wyrośnie…haha
„Oznacza to, że już dawno mamy środek na zatrzymanie starzenia, leczenie wszystkich chorób i bezpłatną produkcję wszystkiego”
Za duża dawka absurdu mnie przerosła, ta bezpłatna produkcja wszystkiego jest przezabawna ;D ;D ;D
PS. Władca Pierścieni.
karzeł to chyba w GOT. Tutaj byli Hobbici.
Rządzą nami ludzie wyselekcjonowani pod wzgledem ektremalnie patologicznej chciwości. Jeśli jeszcze na dodatek ktoś z nich ma talent do porzedstawiania swojej patologii jako troski o dobro innych to sięga najwyżej.
Pieniadze, to narkotyk.