Liczba wyświetleń: 968
Wczorajsza debata u Prezydenta na temat GMO dobitnie wykazała słabość argumentów zwolenników wprowadzenia upraw GMO do Polski. Cześć z nich była po prostu zwykłą manipulacją, jak np. stwierdzenie, że uprawy GMO zajmują już 10% powierzchni upraw światowych. W rzeczywistości ta powierzchnia to tylko 3%, a w Europie zaledwie 0,1% i z roku na rok maleje.
Zdecydowana większość uczestników dyskusji domagała się wprowadzenia zakazu upraw roślin GMO wzorem innych krajów UE ze względu na niemożliwość koegzystencji, zagrożenie dla bioróżnorodności, zagrożenia społeczno-ekonomiczne i zdrowotne.
Przedstawicielka Departamentu Prawa UE Ministerstwa Spraw Zagranicznych przedstawiając prawne uwarunkowania wprowadzenia zakazu upraw GMO w Polsce w zgodzie z przepisami UE stwierdziła, że do tej pory ani Ministerstwo Rolnictwa ani Ministerstwo Środowiska nie było zainteresowane skorzystaniem z tych możliwości.
Prof. Lisowska zwróciła uwagę na fakt nie nagłaśniania tych wyników polskich badań, które wskazują na niekorzystne skutki zdrowotne spożywania GMO.
Nawiązując do ekonomicznych, społecznych i środowiskowych konsekwencji wprowadzenia do polskiego rolnictwa upraw transgenicznych, przedstawicielka Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi zacytowała następujące fakty:
„Między rokiem 1996 a 2001 eksport kukurydzy z USA do Europy spadł o 99,4% co spowodowało straty rzędu 300 mln dolarów… Aby ratować dochody rolników, rząd amerykański musiał przyznać nadzwyczajne dotacje oceniane na 12 miliardów dolarów w latach 1999-2002. W maju 2002 Senat pozwolił na odblokowanie 180 mld dolarów na następne 10 lat, aby zakamuflować fiasko upraw transgenicznych” („Świat według Monsanto” Marie-Monique Robin, str. 333).
Przedstawiciele związków i organizacji rolniczych (KRIR, Solidarność RI) wskazali na zagrożenia wynikające z przejmowania kontroli nad produkcją żywności przez wielkie korporacje i potrzebę ochrony polskiego rolnictwa
Na ważny aspekt zwrócił uwagę dr Stankiewicz – socjolog, stwierdzając, że naukowcy powiązani z przemysłem biotechnologicznym znajdują się często w sytuacji konfliktu interesów, gdy stoją przed koniecznością dokonania wyboru między interesem publicznym a interesem prywatnych firm, które finansują ich badania.
Podnoszono też sprawę połączenia ACTA z wmuszaniem GMO na nasze pola i na nasze talerze. Przepisy ACTA dotyczą ochrony własności intelektualnej, a więc też opatentowanych nasion i roślin GMO.
Debata była podobno publiczna, ale nie zaproszono na nią przedstawicieli społeczeństwa polskiego zrzeszonego w największej organizacji walczącej o Polskę wolną od GMO jaką jest Koalicja „Polska Wolna od GMO”. Nie zaproszono też przedstawicieli sejmików wojewódzkich, a przecież wiadomo, że wszystkie sejmiki wojewódzkie podpisując odpowiednie uchwały, rezolucje i stanowiska ogłosiły, że chcą być wolne od GMO.
Tymczasem zebrano już ponad 20 500 podpisów pod ”Petycją w sprawie zakazu rejestrowania nasion, obrotu i upraw roślin GMO w Polsce”.
Autorstwo: Koalicja „Polska Wolna od GMO”
Nadesłano do „Wolnych Mediów”
Nie wiem co ludzie widzą złego GMO
Jeśli faktycznie takie uprawy źle wpływają na zdrowie to nie powinny być uprawiane,ale Jestem przekonany ze w przyszlosci modyfikacje genetyczne pozwola nam na uprawe bardziej wydajnych w pełni „zdrowych” roślin.
Ktoś widzi cos złego w tym ze zamiast małego urosnie mu w ogrodku 2x wiekszy pomidor ?
Pozdrawiam
Wszystko niestety ma swoje konsekwencje, z kraju przynajmniej znanego z dobrego rolnictwa zostaniemy krajem z GMO i nikt od nas nic spożywczego nie kupi tak jak nie kupują od amerykanów. To tylko jeden, a jest ich wiele.
Może trochę odbiegnę od tematu, ale wiem jedno – gdy tylko ludzie wsadzą swoje pazurki do natury zawsze dzieje się coś złego. Prosty przykład – dorzecze Amazonki, dopóki ludzie nie wsadzali łapek w dżunglę natura wszystko regulowała samoczynnie; tylko człowiek wsadził tam swoje łapki, natychmiast cały ekosystem zaczął się walić. Czyż nie lepiej nauczyć się współżyć z naturą niż ją przekształcać na swoją modłę. Bóg dał nam wszystko co jest do życia potrzebne, tylko musimy nauczyć się korzystać z tego i niczego nie trzeba poprawiać. Czy to tak ciężko zrozumieć?
szejn44 jeśli chcesz jeść np. sałatę z genem meduzy lub ryż z genem ludzkim to gratuluję. Jeśli na całym świecie tworzone są banki nasion, to można mieć obawę, że GMO może „uciec” spod kontroli.
@szejn44 – jezeli od tego 2x większego pomidora po pół roku siądzie Ci wątroba i nerki to może dostrzeżesz te negatywy których nie widzisz.
Nie wiesz co ludzie widzą złego? A zapoznałeś się z badaniami dotyczacymi wpływu GMO na zdrowie?
Co z tego że będę w ogródku miał dwa razy większego pomidora skoro on zamiast witamin poczęstuje mnie czysta chemią.
A tak poza tym to Stany Zjednoczone powoli zaczynają bać się swojego twora GMO.W 2009 władze USA zdecydowały się na zablokowanie importu zagranicznej żywności GMO (zwłaszcza z Chin i Indii)
nature bardzo prosze nature przywrocic do lask i jej prawa-chemia tworzona przez nature to CALKIEM inna chemia mowie wam 😉 a syngenty i monsanty na nawoz sztuczny bardzo prosze,choc nie wiem czy i na to sie nada ohyda brrrr … 😉
@rbq
a ja dodam, zaby w Australii, chinskie karpie w USA, srebrne wiewiorki w Anglii….no i pewnie inne o ktorych nas nie informuja, pozdrawiam
Chciałbym zauważyć, że GMO to również roślinki, które są odporne na działanie środków chwastobójczych i owadobójczych. Warto wspomnieć o przemysłowych uprawach, które są o wiele bardziej podatne na szkodniki i inne choroby. A więc coraz więcej chemikaliów. Zresztą…. dotyczy to każdej żywności. Polecam film dokumentalny „korporacyjna żywność”. Wiecie, że współczesne kurczaczki są zmodyfikowane genetycznie by rosły im piękne duże piersi (konsumenci lubią duże białe mięsko) i,że czas chowu zmniejszył się o połowę w stosunku do kurczaczków naszych dziadków. Smacznego hehe.
pożyjemy, zobaczymy czy ta debata miała sens i czy udało się przekonać komoruskiego i innych półtusków.
a tak przy okazji:
z czego robi się syrop glukozowo-fruktozowy powszechnie używany do produkcji soków owocowych ???
Polecam film w temacie GMO: http://www.youtube.com/watch?v=0gFNfPfeQ3Y
Uprawy GMO są bardzo niebezpieczne w dodatku nie wiadomo jak by to wplyneło na ludzkość po 100 latach spożywania. Lepiej tego unikać i trochę poczytać na temat szkodliwości. Jedyny plus to „większy pomidor” i ogromne zyski, ale to dotyczy tylko nielicznych. Przecież ACTA i jej własność intelektualna nie pozwolą zarobić zwykłemu rolnikowi.
To fakt ze nie czytałem o skutkach spozywania upraw GMO, ale pragne wrocic jeszcze raz do mojego posta ktory nie został zrozumiany przez niektorych. NIE WIEM czy zywnosc GMO jest w tym momenci zdrowa czy nie(bo sie dostatecznie nie interesuje),ale jestem przkonany ze w PRZYSZŁOSCI bedzie mozliwe aby tworzyc w pełni zdrowe dla człowieka uprawy modyfikowane genetycznie ktore beda wydajniejsze i smaczniejsze (trzeba tylko dorze kombinowac :D).
Jesli faktycznie dzisiejsze nie doskonałe modyfikacje wpływaja zle na zdrowie powinny byc zakazane, ale rozwoj tej metody moze byc bardzo korzystny w przyszłosci.
Luzak1977
Ja spozywam taki ryz i sałate i ty tez spozywasz poniewaz duza czesc DNA jest podobna dla wszystkich organizmow na ziemi. Jesli myslisz w taki sposob to jak ty sie czujesz z tym ze masz 98% genow identycznych z szympansem, jak sie czujesz z tym ze twoj obiad ma geny gabki, lancetnika, tasiemca, manata, kapibary, mochowki, psa?
szejn44…. Ty na prawdę nie wiesz, że zwierzęta szerokim łukiem omijają pola z uprawami GMO?, Ty chyba nie wiesz jak się „robi” GMO, powiem w skrócie, jak coś wyjdzie jest to sprawa przypadku!, to że poznaliśmy litery DNA to nie oznacza że rozumiemy wyraz nie mówiąc już o zdaniu.
Mogę się tak wypowiadać ponieważ jestem biochemikiem i mam na ten temat wiedzę.
Aby pożywienie było przyswajalne i zdrowe w 100% musi współgrać z naszym rezonansem komórkowym a uwierz mi GMO przypomina koncert głuchych, gdy natura funduje na Mozarta.
szejn44 … pokaż mi jedną, tylko jedną rzecz, stworzoną przez naturę a która „po poprawkach” człowieka nadal jest wartościowa i zdrowa!!! Jeśli uda Ci się ta sztuka, to jestem gotów uwierzyć że jest nie wielka szansa na to by w przyszłości powstały „zdrowe rośliny GMO”. Uwierzyć w taką przyszłość jest tym trudniej, że jak obejrzysz choćby film „Korporacja” i zdasz sobie sprawę, że każda korporacja nosi znamiona psychopaty dla którego liczy się tylko ona sama (chodzi mi o wyłączne nastawienie na zysk), to zrozumiesz że jedynym wyznacznikiem w tworzeniu takiej żywności był, jest i zawsze będzie jedynie wynik ekonomiczny producenta, który to opatentował. Chcesz trochę się uświadomić to poczytaj sobie na temat szkodliwości GMO:
http://tinyurl.com/7ts8m59
http://tinyurl.com/6q4qujt
http://tinyurl.com/77aypbf
szejn44 odpowiadając na twoje pytanie co w tym złego ,że pomidor będzie 2 razy większy-oczywiście to ,że pomidory (te nie GMO) wyginą jako gatunek-będą się krzyżować z tym genetycznie zmodyfikowanym.Cytując prof.Żarskiego(kierownik katedry toksykologii na SGGW)GMO są toksyną a skażenie to się kumuluje(bo organizmy GMO się rozmnażają) i w tym jest największe zło i ryzyko:bez świadomości ryzyka chcemy zmieniać środowisko i wprowadzać do niego coś o czym nauce europejskiej nauce się wydaje,że wiemy jakie skutki wywoła.Pamiętamy co było Z DDT?
http://www.youtube.com/watch?v=gDgRks8J5Gs
Oczywiście każdy może wybrać ,którym ekspertom wierzy czy takiemu prof Węgleńskiemu czy ekologom np.:prof Żarskiemu ja bardziej ufam ekologom-bo cały świat to nie probówka o czym biotecholodzy zdają się zapominać.
@Il syrop glukozowo-fruktozowy robią zwykle ze skrobii kukurydzianej
Syrop otrzymuje się z kukurydzy, przetworzonej na skrobię kukurydzianą. Skrobia ta w dalszej kolejności, z użyciem enzymów lub kwasów, przetwarzana jest do formy syropu, który zawiera 42% fruktozy, 55% glukozy i około 3% innych cukrów.
Źródło:http://pl.wikipedia.org/wiki/Syrop_glukozowo-fruktozowy