Czyńmy dobrze a świat nas wynagrodzi

Opublikowano: 23.07.2024 | Kategorie: Publicystyka, Publikacje WM, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 2187

Wielu z nas się zastanawia, dlaczego świat jest taki brutalny, niesprawiedliwy czy zakłamany. Wielu z nas przechodzi w życiu ciężkie chwile, popada w złość, a niektórzy czynią zło z rozmysłem.

Nauka dowodzi, że w życiu jesteśmy obserwatorami, czyli że nasza świadomość programuje to co się dzieje na zewnątrz nas. Można zatem wyciągnąć wniosek, że to, co myślimy, co czynimy, warunkuje to, co się dzieje poza nami. Nie chodzi tu jednak o t, żeby być zupełnie beztroskim czy naiwnym, ale o to, by umiejętnie posługiwać się swoją inteligencją i dobrą wolą, aby wzbudzać pozytywne wibracje w naszym otoczeniu. To jest jak zasada karmy, która mówi, że zło i dobro jest zależne od naszych uczynków i że zawsze to jak się zachowujemy i co czynimy, w końcu wraca do nas.

Czy ta zasada jest prawdziwa? Wyobraźmy sobie zatem rzeczywistość, w której ta koncepcja by nie funkcjonowała. Wtedy ludzie źli byliby bezkarni a ci, którzy czynią dobro, byliby bezbronni. Taki świat byłby nie do przyjęcia, gdyż uległby autodestrukcji! Istnieje zatem prawo karmy, które potwierdza, że sami możemy programować zewnętrzną rzeczywistość, działając sprawiedliwie i pozytywnie. Wielu ludzi, poza tymi zepsutymi odczuwa aurę, która otacza dobrego człowieka i odpowiada podobnie. To powoduje rozprzestrzenianie się dobrych wibracji dalej.

Polityka bardzo często dzieli ludzi, bazując na złych emocjach, szczególnie wytwarzanych przez tych mających złe intencje — zaślepionych zyskiem czy nienawiścią. To nas dzieli.

W tych warunkach obowiązkiem dobrego człowieka pozostaje opowiadać się mądrej i dobrej stronie tak, żeby świat stawał się lepszy, a nie gorszy. Nie pozwólmy, by złe emocje zawładnęły nami, ponieważ są jak brud lub wirus, który kala ludzką duszę. Trzymajmy się zasad, które są podstawą odpowiedniej reakcji na świat… a stworzymy lepszą rzeczywistość…

Autorstwo: Józek
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

37 komentarzy

  1. Katana 23.07.2024 13:46

    //a niektórzy czynią zło z rozmysłem//
    Cały artykuł dosyć skąpy choć intencję dobrą widać.
    Co znaczy powyższy zwrot?
    Myślę, że na ogół każdy ma dobrą intencję ale właśnie realizacja z braku wiedzy (rozmysłu) bywa problematyczna.

    //Można zatem wyciągnąć wniosek, że to, co myślimy, co czynimy, warunkuje to, co się dzieje poza nami. Nie chodzi tu jednak o t, żeby być zupełnie beztroskim czy naiwnym, ale o to, by umiejętnie posługiwać się swoją inteligencją i dobrą wolą, aby wzbudzać pozytywne wibracje w naszym otoczeniu. //
    Nie wiem też jaki związek ma drugie zdanie z poprzednim.
    Ale wynika z tych słów prawda, że „to, co myślimy, co czynimy” dzieje się poza nami jeśli uwzględnić naszą istotę. To potrzeba zrozumieć by wiedzieć co jest dobre a co złe.

  2. rici 23.07.2024 14:14

    Katana; tu bym sie z toba nie zgodzil.
    Wiekszosc ludzi to lemingi. Oni mysla jak by to im bylo dobrze, a nie innym.
    I najwazniejsze jakby to sie przed kim pochwalic, tak zeby tego drugiego szlag trafil.
    A to co myslimy i co czynimy ma odbicie na planie astralnym.

  3. Katana 23.07.2024 14:27

    //Oni mysla jak by to im bylo dobrze, a nie innym.//
    Tak (błędnie) myślą, bo nie rozumieją, że dobro ich samych zależy od dobra innych i w ogóle otoczenia. Jednak miłość egoistyczna jest właśnie dlatego drogą do miłości absolutnej.

  4. replikant3d 23.07.2024 20:41

    Katana,Tyle że globaliści doskonale znają prawo karmy i bardzo umiejętnie je ,,obchodzą,,. Dlatego świat jest taki paskudny a ludzie jeszcze gorsi. Czynisz dobro a ono w końcu powróci do ciebie? No niestety obecnie to ,,nie działa,, Globaliści współpracując z reptilianami zablokowali ten ,,przepływ,, NIC dobrego nie wraca. Wręcz przeciwnie niestety. Nie zastanowiło was czemu dobrze obecnie żyją szuje i kanalie a uczciwi i dobrzy są zabijani i eksterminowani? Częściej giną w wypadkach i od chorób? No coś tu jest nie halo…

  5. emigrant001 23.07.2024 20:59

    Ludzie są po prostu naiwni:) chciejstwo to nie dobrodziejstwo, bardziej przywara.
    Świat jest paskudny, bo żyją na nim ludzie.
    Wcale nie dobrzy:)
    Użalanie się nad słabością jest słabością samą w sobie.

  6. jaq77 23.07.2024 21:37

    A ja, jak to jajo, mądrzejsze od kury, czepnę się artykułu 😉
    „(…) Wtedy ludzie źli byliby bezkarni a ci, którzy czynią dobro, byliby bezbronni.” – paralogizm (właśnie poznałem nowe słowo 😀 )
    … „Taki świat byłby nie do przyjęcia, gdyż uległby autodestrukcji!” – a kto miałby go „przyjmować”. Nie uległby destrukcji, tak jak drapieżnik nie „destruktuje” swej ofiary 😉
    Jeśli chodzi o Karmę, to ciekawe, że w jakiejś religii, nie pamiętam, której dokładnie, by osiągnąć Nirwanę, nie można „produkować” jednej i drugiej …
    Coś tam jeszcze bym znalazł, ale mało istotne 😉

    „Polityka bardzo często dzieli ludzi, bazując na złych emocjach, szczególnie wytwarzanych przez tych mających złe intencje (…) Nie pozwólmy, by złe emocje zawładnęły nami, ponieważ są jak brud lub wirus, który kala ludzką duszę.” – po pierwsze, nie tylko polityka, a po drugie tymi złymi emocjami jesteśmy atakowani zewsząd, filmy, muzyka, imprezy publiczne (jewrowizja, madonna, gottard i inne kupy) … nie mówiąc już o wojnie, gdzie większość z poległych miała ludzi w rodzinie – dla mnie to niewyobrażalna dawka złych emocji …

    Ogólnie uważam, że artykuł wzbudza pozytywne wibracje w naszym otoczeniu, więc jak najbardziej – Polecam to! 🙂

    @rici – „Wiekszosc ludzi to lemingi. Oni mysla jak by to im bylo dobrze, a nie innym.” – Tak. i Nie, oni myślą by innym było dobrze, tak jak im to dobro przedstawiono, stąd nazwa lemingi.

    @replikant3d – a wg mnie „działa”, choć nie ma to znaczenia, ważne by mimo wszystko „czynić dobro” – współczucie, pomoc (najlepiej bezinteresowna, oczywiście w granicach rozsądku), szacunek, uprzejmość … wraca! … „dobrze obecnie żyją szuje i kanalie a uczciwi i dobrzy są zabijani i eksterminowani” – nie zauważyłem … poza tym jest taki efekt, że widzimy to „co nam w danej chwili głowę zaprząta” – jak moja żona była w ciąży, to wszędzie ciężarne widziałem, jak jeździłem pożyczonym Lanosem, to na drogach same Lanosy … tak jak to napisane w owym artykule „Nauka dowodzi, że w życiu jesteśmy obserwatorami, czyli że nasza świadomość programuje to co się dzieje na zewnątrz nas.”

  7. Bruce Lee 23.07.2024 21:38

    Zastanawiam się np ,nad tym co mówi wielu Rosjan,którzy zamieszkują /bywali w Polsce,np pan w Żabce dołożył 50 gr do moich zakupów,ale ci Polacy to głupi frajerzy!A inne komentarze ,że Polacy są tak dobrzy ,aż mdli!W Polsce nie ma na ulicach i osiedlach śmieci,tam nie pachnie życiem!Albo inny:w Polsce się nie płaci przed zatankowaniem a po.Ale frajerzy!W USA też się płaci przed tankowaniem.Rosjanie np mówią ,że u nich to normalne-skakanie z byle powodu do gardeł.Nie uważam Polaków za wyjątkowo dobrych,ale w tej Rosji to musi być ostro.Skoro oni sami to mówią i się dziwią Polakom.Moim zdaniem Polacy to zwykły naród.A nie licząc więzionych przez Piłsudskiego bolszewików,i tzw wielkiej smuty to bardziej myśmy od nich ucierpieli niż oni od nas.I to diametralnie.To takie luźne rozważanie na temat dobra,relatywizmu,i nam dobrze znanych sąsiadów.Cytaty powyższe są z życia wzięte.

  8. jaq77 23.07.2024 21:51

    Bo Polacy to „głupi frajerzy”, tak jak już kiedyś pisałem – mają dobre serduszka … dopóki ktoś się naprawdę nie dobierze im do tyłka … taką nadzieję mam.

    Bruce Lee – skąd ta tendencyjność i nienawiść do Ruskich, u Ciebie … a oni za komuny chcieli nam przysyłać wyroby czekoladopodobne (a mi nawet czekoladę) 😉

  9. Bruce Lee 23.07.2024 22:20

    @jaq77 Wiem tutaj trzeba popierać braci Słowian.(Rosjan).A ja nie przepadam ani za Ukraińcami ani Rosjanami.
    Mam pytanie:np w podstawówce nauczycielka proponowała ,że mi da do przeczytania książkę o Katyniu,ale ja się bałem poprawczaka albo bycia spałowanym,podobnie jak wchodziłem do kolejki SKM i leżała bibuła Solidarności też się bałem brać do ręki,czy to normalne bać się prawdy?Np Rosjanie twierdzą że druga wojna światowa rozpoczęła się 22 czerwca 1941 .Dostojewski (chyba)powiedział ,że Rosjanin ,który mówi prawdę jest podejrzany i jest zdrajcą ,godnym potępienia.Np oni twierdzą ,że wojska rosyjskie nigdy u nas nie stacjinowały.Putin kilka lat temu powiedział,że wojska rosyjskie nigdy nie wkroczyły do Krymu,to byli zielone ludziki ,a takie mundury można kupić w każdym sklepie za rogiem..Po prostu nie lubię jak mi się wciska szyderczo ,szyte grubymi nićmi kłamstwa.USA są podobne pod wieloma względami do Rosji-mają bajzel u siebie,biedę,bezdomność a pouczają innych jak żyć.

  10. rici 24.07.2024 09:12

    Bruce lee; czyli byles cykor, i jestes dalej cykor, i najprawdopodobniej zostaniesz cykor.
    Wiec nie dziwie sie ze wybrales taki nick.
    A nie boisz sie ze ci cegla w drewnianym domu spadnie na glowe?

  11. kufel10 24.07.2024 10:58

    Jeśli założyć, że sami wybraliśmy takie a nie inne życie, żeby się czegoś nauczyć, coś przepracować, to zło czy dobro to tylko sytuacje, są złe czy dobre w zależności od punktu widzenia. Pewnie też uczynki mają odbicie w, jak to kolega pisze „planie astralnym”, ale sądzę że nie oznacza to, że wrócą, jak wiemy niektórym się udaje, może mają to do przepracowania. Do mnie czasami wracają pewne problemy choćbym chciał od nich uciec na wszelkie sposoby lub w niektórych kwestiach mam nieprzeciętnego farta. Sam kupując od babci wełniane skarpety w bramie płacę więcej, ale również chama traktuję z góry i jestem wdzięczny ludziom którzy mi pomogli. Tak, przyjmijmy że te 80% to głupie, złośliwe, zawistne lemingi, takie są fakty.

  12. Katana 24.07.2024 13:08

    //Jeśli założyć, że sami wybraliśmy takie a nie inne życie, żeby się czegoś nauczyć,//
    To new age głosi takie rzeczy – nielogiczne. Karma działa i to kieruje działaniami czujących istot. Tak jak mówi jaq77 – można zakończyć cykl narodzin i śmierci (co jest cierpieniem) przestając produkować karmę (zarówno dobrą jak i złą).
    //Katana,Tyle że globaliści doskonale znają prawo karmy i bardzo umiejętnie je ,,obchodzą,,.//
    Tylko się tak (im) wydaje… Bo jak? Nie mają pragnień/ awersji?
    Każdy ma swoją karmę (nie istnieje coś takiego jak zbiorowa karma) i nic tu nie da się oszukać.

  13. Katana 24.07.2024 13:14

    //Tak, przyjmijmy że te 80% to głupie, złośliwe, zawistne lemingi, takie są fakty.//
    Różnie się to szacuje. Zależy od wymagań chyba… Ja mówiłem najczęściej o 99% i 1 % samoświadomych (z czego tak naprawdę tylko kilku ludzi jest w pełni oświeconych).
    //to, że wrócą, jak wiemy niektórym się udaje,//
    Odrodzenie jest w buddyzmie traktowane raczej jako porażka… tzn. celem jest zakończenie strumienia świadomości.

  14. kufel10 24.07.2024 13:36

    1% to trochę mało, znam więcej. Ten Twój buddyzm omawiany przez człowieka o głupim śmiechu to dość dziurawa i nieracjonalna teoria, kolejny „-izm”, jak już pisałem – chłop połyka kilka (nascie?) metrów płótna nasączonego mlekiem kozim, zakleja d*upe woskiem i zakopuje sie w ziemi na 40 dni, co to ma być? Wole pojeździć kabrioletem, lepiej się czuję, a wówczas jestem szczęśliwszy i czynię więcej dobra. Wybraliśmy życie przed narodzinami celem samodoskonalenia się i rozwoju duszy – co tu nielogicznego? To w jakim celu żyjesz? Zeby zaklejać d*upe woskiem? Słuchać porad typka o nazwie budda który podobno coś tam powiedział i grupa osób to podłapała, i powtarza po nim? 🙂 Przecież mądry chłop jesteś, widać to po wpisach. Ja się nie czepiam jak coś, tylko oczekuję wyjaśnień 😉

  15. Katana 24.07.2024 13:56

    //Użalanie się nad słabością jest słabością samą w sobie.//
    Nie… Liczy się kontekst i intencja.
    Rozumiem słowo użalanie – to utrzymywanie uczucia żalu – co nie wydaje się być rozsądne… Ale zawsze są wyjątki. A interpretację tego co jest każdy ma swoją. Gdzie widzisz użalanie? To czasem nie Twój opór przed doznawaniem uczuć w ogóle? Nic nie ma złego w żalu… Niewłaściwe jest lgnięcie do konkretnych odczuć – pielęgnowanie ich.

  16. Katana 24.07.2024 14:14

    //Ten Twój buddyzm//
    Nie ma nic mojego… bo nie ma „ja”.
    //omawiany przez człowieka o głupim śmiechu//
    Tak, wiem… ten śmiech to jego słaby punkt (żona reaguje na to podobnie do Ciebie) choć mi nie przeszkadza osobiście i rozumiem go…
    //to dość dziurawa i nieracjonalna teoria//
    Opinia wzięta z d… Musiałbyś postawić konkretne wątpliwości.
    Ten przytoczony poniżej nie ma chyba związku z tą dyskusją:
    //chłop połyka kilka (nascie?) metrów płótna nasączonego mlekiem kozim, zakleja d*upe woskiem i zakopuje sie w ziemi na 40 dni, co to ma być?//
    Nie wiem co to ma być bo skąd to wziąłeś? Co tu ma do rzeczy jakaś kogoś metoda na coś?
    //Wole pojeździć kabrioletem, lepiej się czuję, a wówczas jestem szczęśliwszy i czynię więcej dobra.//
    Ty się czujesz od tego szczęśliwszy ktoś inny od czegoś innego…
    //Wybraliśmy życie przed narodzinami celem samodoskonalenia się i rozwoju duszy – co tu nielogicznego?//
    To, że nie ma na świecie żadnej stałej (niezależnej) rzeczy, a na to wskazuje ta Twoja teoria. Ignorująca prawo przyczyny i skutku – uniwersalne.
    //To w jakim celu żyjesz?//
    Ostatecznie sensem życia jest… życie. Wszystko tym jest.
    Najwyższym celem człowieka jaki może sobie obrać jest oświecenie – samoświadomość – zakończenie cyklu narodzin i śmierci.
    //Ja się nie czepiam jak coś, tylko oczekuję wyjaśnień 😉//
    Musisz więcej pytać. Najlepiej to omawiać w konkretnej sytuacji na bieżąco.. Bo istnieje tylko ta chwila.

  17. Katana 24.07.2024 14:19

    To co robisz w życiu zostaje – są konsekwencje w świecie, który determinuje Twoje kolejne narodziny. I to już ogranicza Twoje możliwości wyboru.

  18. Katana 24.07.2024 14:53

    Których z tych słów nie rozumiesz? Możesz odnieść się do konkretnego wątku…
    https://youtu.be/W1Ine0nwc5k?list=PLW1ALruADBQL1UthbIhl4dut4TNb2tf9R
    Jeśli nie pasuje Ci ten wykładowca to jest wiele innych źródeł, jak np.:
    https://www.youtube.com/@pusta_chmura/videos
    Ale to ten pierwszy film dotyka dokładnie poruszanych tu wątków.

  19. kufel10 24.07.2024 16:37

    Odpowiadasz dość naukowo jak i racjonalnie to Ci trzeba przyznać. Dyskutujemy tutaj na kwestie : Twoje odczucia i Twoja wiara kontra moje odczucie i moja wierzenia, bez namacalnych dowodów, może pozostańmy przy nich, to nie ważne kto ma rację, nie o rację tu chodzi, jeśli jesteś dobrym człowiekiem, a czuję że tak jest, to jesteś w tym 1% lub 20%, i takich ludzi trzeba cenić. pozdrawiam serdecznie

  20. Katana 24.07.2024 16:53

    Buddyzm właśnie dlatego, że rezygnuje z tronu jest królową wszystkich nauk.
    Również pozdrawiam Ciebie Kufel.

  21. jaq77 24.07.2024 20:15

    @BruceLee „Po prostu nie lubię jak mi się wciska szyderczo ,szyte grubymi nićmi kłamstwa.” – to dokładnie tak jak ja, właśnie stąd ta cała moja frustracja co do obecnych czasów … po prostu, Ty nie lubisz innych kłamstw niż ja 😀

    Pozwólcie koledzy, że się tak wtrącę:
    „Jeśli założyć, że sami wybraliśmy takie a nie inne życie, żeby się czegoś nauczyć, coś przepracować, to zło czy dobro to tylko sytuacje, są złe czy dobre w zależności od punktu widzenia.” – relatywizm i to „w złej wierze”, moje pierwsze skojarzenie, to dzieło Antona Szandora LaVey’a.
    „Wybraliśmy życie przed narodzinami celem samodoskonalenia się i rozwoju duszy – co tu nielogicznego?” – cała teza – nie możemy wybrać życia w jakimś celu, bo nie wiemy w jakich czasach nam przyjdzie żyć, no i będąc już w wybranym życiu nie znamy założeń (doświadczenia, cech) co do „samodoskonalenia się i rozwoju duszy”.
    „przyjmijmy że te 80% to głupie, złośliwe, zawistne lemingi” – nie utożsamiałbym głupoty ze złośliwością i zawiścią. Znam wiele „głupich lemingów” (taka nadużywana tautologia), które są inteligentne i nie są złe … są zagubione.
    … miałem chęć „poznęcać” się trochę nad logiką Karmy, ale doczytałem „Karma działa i to kieruje działaniami czujących istot”, mocno nieprecyzyjne i dogmatyczne, ale mnie trochę zbiło z tropu, więc se odpuszczę (na razie) … to tak a propos logiki i sceptycyzmu 😉

  22. Bruce Lee 24.07.2024 20:28

    @ jaw 77 ja np nauczyłem się od ludzi mądrzejszych ode mnie ,że w życiu trzeba kombinować,szukać dobrych-skutecznych rozwiązań problemów,o ile się da i jest to zgodne…z prawem?Piszę to bo często waliłem głową w mur czyli „kopałem się z koniem” a czasami da. się to obejść lub chociażby przeczekać/przetrzymać.

  23. jaq77 24.07.2024 20:54

    @Bruce Lee – to zupełnie jak za „okupacji”, jak czegoś brakowało, to mówiłem 'a tata nie może czegoś ze stoczni załatwić?’ 🙂 … Tylko, że teraz, najczęściej, jak kombinujesz i znajdujesz dobre-skuteczne rozwiązania, to jest to kosztem Kogoś …
    … Teraz też się „kopiesz z koniem”, nami, braćmi Słowianami 😉

  24. rici 24.07.2024 21:39

    jag77; Bedac w astralu, widzimy rowniez przyszlosc, chociaz niedokladnie nie ze szczegolami, tylko w zarysach, i mozemy wybrac zycie/cialo/ w ktorym doswiadczymy, nauczymy sie czegos co jeszcze nie przerabialismy.
    Mamy 5 grup rodzajow dusz;
    1 noworodki, to dusze ktore po raz pierwszy inkarnowaly sie na Ziemi.
    2 dziecie , to dusze ktore juz troche poznaly:
    3 nastolatki
    4 dorosli,
    5 starsi, to dusze ktore juz wkrotce zakoncza proces inkarnacji i zdobeda wszystka wiedze, i wszystkiego sie nauczyly co dobre i co zle. I moga przejsc na wyzszy stopien rozwoju, na wyzszy stopien istnienia.
    Jest jeszcze kwestia poruszona tak w wedach staroslowianskich jak i najstarszych wedach hinduskich, to ze dusze ktore dokonaja wiele zla w swoim doczesnym zyciu musza sie cofnac do poziomu zwierzecia czy owada. To dla nich jest cos w rodzaju piekla.

  25. jaq77 24.07.2024 22:17

    „…mozemy wybrac zycie/cialo/ w ktorym doswiadczymy, nauczymy sie czegos co jeszcze nie przerabialismy” – czyli, że wybieramy rolę (doświadczenie), którą mamy „przepracować”? Pasywnie, czy mamy możliwość zmiany przebiegu (a nawet jakby, to na jakiej podstawie podjąć decyzję jak postępować).

    No i tak se myślę, że ta nasza „świadomość” tutaj, kręcąca się wokół nas i najbliższych, jest bardzo ograniczona czasowo i nic nie znacząca (oprócz nas samych), bo i tak liczy się całokształt … co jest trochę dołujące … ale trochę daje nadzieję 😉

  26. kufel10 24.07.2024 23:18

    jag77 – może masz jeszcze młodą duszę. Ty masz takie doświadczenia, ja mam inne. Widzę po rodzinie i znajomych co „przepracowują”. Jeden taki pan twierdzi że widział swojego anioła, chciał z nim wówczas pójść, ale ten mu oznajmił, że jeszcze nie jego czas, że ma coś do zrobienia, i pożył ów nieszczęśnik jeszcze 25 lat, ciężko pracując, cierpiąc niedostatek, wychował jeszcze jednego syna i umarł i bólach na nowotwór, postać zgoła tragiczna. Zauważyłem, że modlitwa/medytacja w ich intencji nie pomaga, bo to ich droga i nie należy próbować w nią ingerować, można jednakże lekko modyfikować lub kierunkować swoją, o czym pisze W. Zeland i to faktycznie działa. Ja też razu pewnego spotkałem takie stworzenie, wówczas uratowało mi skórę, jeden z kolegów obecnych tutaj utwierdził mnie w przekonaniu o co tutaj chodzi, zatem staram się robić to, co do mnie należy, czyli coś zupełnie innego niż ty i reszta ferajny. Otrzymałem pewne narzędzia i zdaję sobie sprawę, że mam określoną robotę do wykonania, nie ma to oczywiście bezpośrednio nic wspólnego z pieniędzmi. Lemingi to zapewne te młode dusze, ale czasami są irytujace, trzeba mieć silne nerwy, choć staram się im pomagać, prowadziłem np wykłady na pewnej uczelni, liczę że jeśli ktoś miał wówczas otwarty umysł, to nic ważniejszego w tamtym semestrze nie miał szans usłyszeć.

  27. Katana 25.07.2024 12:29

    jaq77
    //doczytałem “Karma działa i to kieruje działaniami czujących istot”, mocno nieprecyzyjne i dogmatyczne//
    A obejrzałeś filmik z komentarza nr 18? Jest w nim o tym wszystkim o czym tu mowa.
    Oczywiście też może to być „nieprecyzyjne i dogmatyczne” na początku…
    Mówi się wśród buddystów, że dla zwykłego człowieka (tak średnio) zrozumienie tylko konceptualne Pustki to kwestia dwóch lat. Potem można się skupić na praktyce medytacji, choć są inne praktyki, które można stosować od razu, jak stosowanie się do wskazań w codziennym życiu.

  28. Katana 25.07.2024 12:39

    //mozemy wybrac zycie/cialo/ w ktorym doswiadczymy, nauczymy sie czegos co jeszcze nie przerabialismy.//
    Wybór jest iluzoryczny… Tak jak za życia (w ciele materialnym) wydaje się coś spontaniczną decyzją a jest determinowane czynnikami, których tylko aktualnie nie widać.
    A te wszystkie historie, których doświadczamy to tylko warianty jednej historii… Zbawienia.
    Progres (zdobywanie doświadczeń i umiejętności) odbywa się tu na drodze do wyzwolenia, która jest drogą odpuszczenia.
    Chodzi nie o zmianę dekoracji, którą można zajmować się w nieskończoność a o uświadomienie sobie własnej istoty.
    To tak jak ktoś szuka ciągle dziewczyny – znajdując – ale tylko na trochę i szuka kolejnej, i kolejnej – skupiając się na powierzchownych doznaniach zamiast na głębi relacji.

  29. Foxi 25.07.2024 18:49

    „Nie zastanowiło was czemu dobrze obecnie żyją szuje i kanalie a uczciwi i dobrzy są zabijani i eksterminowani?”
    Moim zdaniem odpowiada za to era Kali Jugi. Ten brak równowagi zawdzięczamy temu że władze sprawują skupione na materii (ego) osobniki bez wiedzy duchowej.

  30. Bruce Lee 25.07.2024 22:40

    Ludzie,proszę ja was ,o jakim astralu wy mówicie,?Żyjemy tu i teraz .I możemy upraszczać własne życie lub utrudniać.Innej drogi nie ma.Jak człowiek nie ma co garnka włożyć to mu żadne rozważania o astralu nie pomogą.Proszę o rozsądek!Ale jak znam życie moje prośby są zbyt …wymagające?…zbyt daleko posunięte…?

  31. Katana 25.07.2024 23:43

    Chodzi o to by wiedzieć jak upraszczać… Bruce.

  32. kufel10 26.07.2024 03:39

    Foxi – po 1 prawo karmy może nie działać tak jak nam się wydaje, czyli de facto „nie działa”, po 2 tymi „szujami” może kierować jeszcze inna siła a to Ci wyjaśni RICI, to co on pisze zdaje sie mieć najwięcej sensu i logiki wchodząc w sfery wyższe – duchowe, czyli takie gdzie faktycznie ma miejsce życie, a nie nasz iluzoryczny, okrojony prymitywnymi narządami do postrzegania rzeczywistości świat. W tym tyg. miałem spotkania z dwoma starszymi panami o wielkiej wiedzy życiowej i z ogromnym doświadczeniem (polityka, świat), również o tej depopulacji słów parę powiedzieli , o transerfingu, o szczypawkach. My mamy co do garnka włożyć, w związku z czym pojawił się czas na myślenie, takich osób się właśnie obawia góra.

  33. rici 26.07.2024 10:14

    Kiedys w czasie jednej z podrozy astralnych znalazlem sie na odleglej planecie.
    Na tej planecie zobaczylem przepiekny kwiat, jakiego nigdy na Ziemi nie widzialem.
    Widzialem ten kwiat oczami humanoidalnej istoty, a jej zapach czulem zmyslami owada, i wtedy zrozumialem ze zrodlo potrzebuje naszych zmyslow by ogladac to co samo stworzylo.
    Ale tak to teraz nie bede mogl duzo pisac, poniewaz zaczal mi sie sezon na deren, a chcac zrobic okolo 20 litrow soku musze nazbierac ponad 200 kg owocow.
    A jeszcze musze zrobic dereniowke pare litrow, no i pare litrow octu.
    Deren jest bardzo dobry na cukrzyce, stymuluje produkcje insuliny w organizmie, a mam kilku takich klijentow z ktorymi musze sie podzielic.

  34. Katana 26.07.2024 12:17

    Kufel. Jest czas kiedy potrzebujemy być prowadzeni za rączkę i jest czas by się usamodzielnić…
    //może nie działać tak jak nam się wydaje, czyli de facto “nie działa”,//
    Zaprzeczasz mi (pokątnie)… wstydzisz się zapytać?

  35. Piron 26.07.2024 15:09

    Abstrahując od duchowości i ezoteryki, dlaczego nikt z komentujących nie napisał ani jednego słowa o podświadomości?

    Moim zdaniem to podstawa. Podświadomość zaczyna się kształtować już w wieku prenatalnym a budowa głównego trzonu naszych poglądów na otaczającą rzeczywistość zostaje zakończona najdalej do 6 roku życia. Potem do końca okresu fizycznego dojrzewania (13 – 16 lat) podświadomość jest dość plastyczna i cokolwiek w tej materii można jeszcze zmienić, natomiast później zaczyna się coraz większa rozbieżność między tym czego obecnie chcemy a tym co wcześniej „wdrukowano nam do głowy”. Dlaczego ktoś zachowuje sie tak a nie inaczej?, ponieważ taki schemat myślenia oraz postrzegania rzeczywistości został mu wpojony przez otoczenie w którym się urodził i wychowywał, stąd się biorą przeróżne fobie i kompleksy, ocena moralności, dobra i zła, zwyczaje społeczne i seksualne, podejście do biedy i dobrobytu, a także ocena wszystkich innych elementów ludzkiego życia.

    Osobiście uważam że DOBRE WYCHOWANIE I WŁAŚCIWA EDUKACJA SPOŁECZNA, to są dwa filary prawidłowego rozwoju każdej cywilizacji.

    „Komizm i tragizm” polega na tym że duża większość społeczeństwa wogóle nie zdaje sobie sprawy ze „śmietnika” jaki posiada we własnej głowie 🙂 .

  36. kufel10 27.07.2024 00:37

    Kolega – dwa ostatnie Twoje zdania jest to oczywista święta racja o której niestety mało kto pamięta. Obecni tutaj zapewne w dużej mierze o tym wiedzą, ale ci których mijamy raczej nie.

  37. MasaKalambura 27.07.2024 01:50

    Aby zająć się podświadomością, powinieneś zerknąć na sny swoje.
    Są trzy poziomy śnienia: odpoczynku, poznawania podświadomości, wędrówki z nadświadomością.

    Pierwszy sny ma płytkie i niewiele mówiące. Ale wskazuje wszystkie jawy miejsca bólu.

    Drugi to rozmowy są z mózgiem jelitowym. Podświadomość ciała. Tu dowiesz się o wszystkich chorobach jawy i snu podświadomości, przyczyn głębszych, zawiązków i węzłów energii emocji oplatanej ważnym wspomnieniem. Kształtującym osobowość Świadomości posiadającej ciało i jej podświadomość, wyrażanej w snach. To również poziom snów implikowanych z zewnątrz. Za pomocą technologii oraz przez istoty żyjące bezcieleśnie w barionowym rozumieniu tego słowa (dżiny w rozumieniu bliskowschodnim). Będących informacją i energią (bezdymnym płomieniem). Posiadającym własną wolę (podobną ludzkiej).

    Oraz istoty wyższe, indywidualnej woli nieposiadające, będące wysłannikami Słowa. (Anioły) Jego Chórem.

    Trzeci poziom, kiedy Słowo odnajdzie już Duszę poziomu Ruah (Energia Ziarna Życia), wtedy udajesz się w Drogę będącą poza czasem. Wyprzedzającą czas i wszystkie inne wymiary, o których jesteśmy w stanie pomyśleć, i te, które dopiero mamy poznać.
    I z tamtąd pochodzi wiedza Nadświadomości.
    Jeśli zaś Słowo na Nafs natknie się, Ruah świadomego siebie nie zastawszy, wtedy sny ma się prorocze. Za dnia widzi się to, co uprzednio w snach się wyśniło.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.