Liczba wyświetleń: 2752
Do Niemiec docierają pierwsze grupy uciekające przed wojną z Ukrainy, jednak pracownicy jednego z niemieckich ośrodków mają wątpliwości.
Do ośrodka w Garmisch-Partenkirchen w Bawarii przybyła stuosobowa grupa uchodźców z Ukrainy. To nie jest wiele jak na zdolności ośrodka, który radził sobie z imigrantami i uchodźcami w 2015 roku. Pracownicy ośrodka i wolontariusze mają jednak wątpliwości, komu w tej grupie udzielić pomocy.
Pierwsza grupa to czwórka małych dzieci i sześć kobiet Ukrainek, a zaraz za nią została obsłużona rodzina z Wietnamu. Natomiast reszta ubiegających się o pomoc w Niemczech to mężczyźni z Azji i Afryki. Nikt nie kwestionuje tego, że mają prawo do znalezienia się w bezpiecznymi miejscu, ale ośrodek nie wie, czy to on konkretnie ma udzielać im pomocy, bo został zaplanowany teraz jako ośrodek dla uchodźców z Ukrainy.
Pracownicy ośrodka próbowali porozumieć się z mężczyznami, którzy nie są obywatelami Ukrainy i ustalić ich związek z tym krajem. Zgodnie z ich stwierdzeniami poświadczonymi okazanymi dokumentami wizowymi, to studenci. Nie mówią jednak ani po ukraińsku ani po rosyjsku. Hipoteza, że studiowali w języku angielskim, też się nie sprawdza, bo nim sie również nie posługują.
Dla wolontariuszy było to zaskoczenie. Powiedziano im, żeby przyszli pomóc zakwaterować się uchodźcom z Ukrainy, zabezpieczyć miejsca w hotelu, najpierw dla rodzin z dziećmi. Transport został zorganizowany przez rząd federalny i rząd landu. Teraz nie wiedzą, czy ci mężczyźni liczą się jako uchodźcy wojenni.
Ostatecznie zarząd podjął decyzję, że wpuszczą wszystkich, którzy mają jakikolwiek związek z wojną na Ukrainie, a potem zobaczą, jakie podjąć następne kroki. Władze gminy poinformowały ministra spraw wewnętrznych Bawarii, że sprawy nie mogą tak się układać, jeżeli pomoc ma trafić do Ukraińców w potrzebie. Na razie region przygotowuje się na większą liczbę uchodźców.
W Polsce studenci zagraniczni uciekający z Ukrainy, według informacji Straży Granicznej, jeżeli potwierdzają to dokumentami otrzymują zgodę na pobyt na terytorium kraju i nakaz jego opuszczenia w ciągu 15 dni. Ani Polska, ani Niemcy nie mają obowiązku respektować udzielonych przez Ukrainę pozwoleń, chociażby ze względu na to, że kraj ten znajduje się poza UE i poza strefą Schengen. Można pomóc w powrocie do domów studentów pochodzących z zagranicy i taka pomoc była przez Polskę udzielana we współpracy na przykład z rządem Indii czy Libanu.
Źródło: Euroislam.pl
Wyjaśnienie zagadki jest proste – to imigranci, których ściągnął na Białoruś Łukaszenko. Wykorzystali wojnę by dotrzeć na Zachód przez Ukrainę. A tymczasem Polska buduje płot za miliardy złotych, który do niczego się nie nada.
Wczoraj miałem dokładnie taki przypadek. Jestem kierowcą autobusu w Niemczech. Wsiadł do mnie młody facet na oko około 30-stki. Na karteczce miał zapisane numer linii i przystanek na który chce jechać. Na translatorze miał przetłumaczone że przyjechał niedawno z Ukrainy. Ok. Teraz jest wymóg że uchodźcy po okazaniu paszportu lub dowodu osobistego że są obywatelami Ukrainy, mogą korzystać z komunikacji bez opłat. Wracając do tematu. Ów mężczyzna mi żadnych dokumentów nie przedstawił. Jedziemy, oczywiście swój przystanek przejechał, nie orientował się, czy też nie bardzo rozumiał (bo przecież w autobusie głos informuje jak i na piktogramie piszę który przystanek będzie następny). Podchodzi do mnie ponownie z translatorem czy na pewno on jedzie tym autobusem w tym i tym kierunku. Mówię mu że tak. Dojechaliśmy do stacji końcowej. Podchodzi do mnie i na Google Maps, pokazuje na którym przystanku chciał wysiąść. Pytam się go czy rozumie rosyjski albo polski. Wydaje mi się że Ukrainiec choć trochę rozumie nasz język, a rosyjski już na pewno. Nic, ani rosyjski, ani polski, ani niemiecki. Przyjrzałem się jemu to bardziej mi wyglądał na kogoś z Tadżykistanu, Uzbekistanu, czy też Mongolii. Zapisałem mu na karteczce numer autobusu na który ma wsiąść i nazwę przystanku aby nie przegapił jak będzie wracał. Na koniec do translatora googla powiedział coś po mandaryńsku. Co w tłumaczeniu było że bardzo mi dziękuje za pomoc i czy nie mógłbym poczęstować go papierosem. Kto to był, skąd i jak się znalazł w Niemczech. Czarna Magia. I nasuwa mi się jedna myśl, że wśród tych którzy potrzebują pomocy będzie i sporo takich co zaistniałą sytuację po prostu wykorzystują. Ale jesteśmy tylko ludźmi i każdy ma instynkt przetrwania. Trzeba bardzo uważać.
@Admin WM przyda się im ten płot, bo jest po to żebyśmy my stąd na wschód nie uciekali…
Ten plot to na ruskie czolgi.
Przeciez to normalne ze przyjmuja wszystkich jak byla wojna w Syrii przyjmowali z 10 roznych krajow.
Czemu teraz mialo byc inaczej?
Tam nic sie nie zmienia.