Liczba wyświetleń: 2014
Jeśli to jest prawda, to wszystkich nas niedługo czeka śmierć. Nawet pobieżne przesłuchanie poniższego materiału skłoniło mnie do zamieszczenia tego alarmowego wpisu, gdyż potwierdza najgorsze przypuszczenia. 85-87% populacji USA jest zakażona nanomaszynami, które mogą uśmiercić nosicieli jeśli zostaną uruchomione odpowiednim sygnałem radiowym. Wtedy dojdzie do pandemii choroby, której nie będzie można wyleczyć żadnym znanym lekarstwem (z MMS czy zapperami włącznie).
Nie jest to żadna fantazja, tego typu maszyny można już skonstruować i jestem pewien, że ci, którzy uważają, że „świat do nich należy”, zrobili wszystko by zrealizować ten makabryczny pomysł. Bardzo proszę tych, którzy znają angielski o pomoc w dokładnym przetłumaczeniu powyższego materiału, żebyśmy Polacy wiedzieli co się może niedługo wydarzyć.
Nie wyciągajcie pochopnych wniosków, że to może dotyczyć tylko USA, jestem przekonany, że tam gdzie są tzw. chemtraile i przymusowe szczepionki, duża cześć populacji może mieć już w sobie duże stężenie tego typu nanomaszyn. Wg autora nagrania, projekt zatruwania ludzkości nanomaszynami o rozmiarze nie większym niż 1-2 ziarna piasku, rozpoczął się już w 1995 roku, dokonywano go przez wodę i żywność. Dodatkowo tłumaczyło by to też dlaczego skonstruowano tak gęstą sieć przekaźników komórkowych o dużym natężeniu – właśnie po to by śmiertelny sygnał mógł wszędzie dotrzeć i uruchomić zabójcze nanomaszyny. W USA 98% powierzchni jest już w zasięgu sygnału sieci komórkowej. Dodatkowo, wojsko ma swoją sieć, która również może nadać odpowiedni sygnał – skonstruowano ją w ciągu ostatnich 5 lat. Daje to możliwość wymordowania np. tylko jednego miasta, czy też mieszkańców niewielkiego osiedla lub nawet jednego domu.
W jaki sposób te nanomaszyny mogą zabijać? Otóż prowokują system autoimmunologiczny człowieka do samoobrony, poprzez wniknięcie do mózgu i pobudzenie odpowiednich ośrodków. Pojawiają się symptomy podobne do ciężkiej grypy. Śmierć następuje w ciągu 10-12 dni. Skuteczność tej broni wynosi 98%. Obecnie pracuje się nad zwiększeniem jej skuteczności by nie było żadnych wyzdrowień.
Ostrzeżenie dotyczy nie tylko mieszkańców USA, ale i niemal wszystkich krajów tzw. świata zachodniego.
Autor tego materiału, dr Bill H. Weld, przedstawia siebie jako prawnika, twierdzi, że pewni ludzi udostępnili mu odpowiednie materiały, które są dowodami. Jego sposób wypowiadania się budzi zaufanie. Dodatkowo, o autentyczności powyższego materiału przekonuje mnie fakt, że światowe media milczą, nie próbując go nawet zdyskredytować. Każdy naukowiec o profilu technicznym może potwierdzić, że może to być realne zagrożenie. Przekonaliśmy się, że jeśli można skonstruować jakąś broń, to światowa masoneria na pewno przeznacza badania na jej skonstruowanie. Było tak w przypadku broni atomowej, broni chemiczny i biologicznych. Dlaczego więc teraz ma być inaczej?
To by też tłumaczyło prowokacyjne zachowania pewnych kręgów, które są zapewne przekonane o nadchodzącym holocauście ludzkości i już dzielą między sobą łupy.
Dokumenty w formacie PDF są dostępne na nowej stronie Billa Welda.
Źródło: Monitor Polski
KOMENTARZ WM
Nie wiadomo, na ile dokumenty i informacje są wiarygodne. Sprawę powinni zbadać niezależni naukowcy. Wystarczy odpowiedni sprzęt i produkty wskazane, jako skażone nanomaszynami (napoje Coca-Cola, Danone, Pepsi, Nestle ADR). Jeśli wśród czytelników WM są naukowcy z odpowiednim sprzętem badawczym – zachęcamy do przeprowadzenia badań i publikacji wyników na naszym portalu.
a co jeśli np. masowe wymieranie ptaków to były testy? za wszystkim stoją…
Jaka teoretycznie skuteczność „przeżycia” mogłaby być w przypadku gdy posiada się zakłócacz sygnału gsm?
Ok ale czegoś nie rozumiem. Wiele badań krwi prowadzonych jest pod mikroskopem, tak jak wiele badań tkanek. Czyżby raptem wszyscy laboranci uczestniczyli w spisku i nie informowali o anomaliach zaobserwowanych podczas badań, a tym bardziej o mikro robotach? Jeśli mają one wielkość ziarenka piasku, to mogą zatykać naczynia włosowate i tym samym prowadzić do wielu objawów oraz śmierci. Gdyby były rozprzestrzeniane drogą kropelkową (opryski?) lub poprzez wodę, to zwierzęta też byłyby zainfekowane, co z kolei zostałoby wykryte przez weterynarzy badających mięso i padłe zwierzęta. Na filmiku nie widać ani jednego zdjęcia zrobionego podczas badania mikroskopem, są same rysunki i rysunki komputerowe, więc uważam, że to kolejna teoria spiskowa. Prawda jest jednak taka, że jest możliwe skonstruowanie takich mini robotów. Skuteczność ich działania byłaby jednak niska. Żadne ciało obce nie może od tak sobie wniknąć do mózgu i zacząć nim sterować, to niedorzeczne. Istnieje szereg zachowań immunologicznych organizmu w celu neutralizacji ciał obcych, np. obrośnięcie ich tkanką, a następnie zwłóknienie tej tkanki (obumarcie) i tym samym unieruchomienie i izolacja ciała obcego. W przypadku tak małych urządzeń jest to o wiele łatwiejsze niż np. w przypadku pocisku, który utkwił w ciele. Poza tym, tak mały robot nie jest w stanie wygenerować wystarczająco silnego impulsu elektrycznego, by mieć choćby szansę wpływu na działanie mózgu. W przypadku tak małych urządzeń zozumiałe byłoby tylko wykorzystanie toksyn do stymulacji mózgu, coś na podobieństwo bakterii i wirusów, jednak i w tym przypadku, tak mały robot nie mógłby produkować toksyny (w przeciwieństwie do mikrobów), tylko transportować, więc wykorzystanie go do działań wojennych jest bezsensowne. Moim zdaniem kolejna ściema mająca zasiać panikę i sparaliżować logiczne myślenie za pomocą strachu, jak też prawdopodobnie odwrócić uwagę od rzeczy bardziej prawdopodobnych.
To, że coś jest możliwe do wykonania w laboratorium, przy użyciu bardzo złożonej aparatury, wyszukanych technik i „sprytnych sztuczek” eksperymentatorów (jak np. pierwsze „jako-tako” funkcjonalne nanoroboty) to nie znaczy, że jest to możliwe na masową skalę. Nanorobot wielkości krwinki, mający moduł łączności, receptory i efektory to jeszcze bajka, ale wyobrażalna i realizowalna w jakiejś, może niedalekiej przyszłości. Tu chyba podstawowym problemem, jaki zauważyła goldencja, jest nanorobot elastyczny, podobnie jak krwinki, który mógłby się przeciskać przez naczynia włosowate a to jest raczej mało prawdopodobne, wykonalne raczej poprzez wykonanie „zaprogramowanych” sztucznych krwinek, wykonanych metodami biotechnologii (liposomopodobnych, jak mi się wydaje) a o takich też nie słyszałem, chociaż liposomy są już „zaprzęgane” do dostarczania różnych substancji do komórek (nie jestem pewien jednak, czy liposomy „wytrzymały” by w Coca-Coli itp. środowiskach).
Jest też pytanie: po co? Po co jacyś decydenci z „wszechwładnych koncernów” mieli by czyhać na życie Amerykanów. Bez sensu. Rosjan, Chińczyków, Hindusów itd. to może, ale tak?
W/w problem mógł się wziąć z kilku powodów:
– do kogoś niepowołanego dotarła informacja o „grze wojennej” czy „sztabowej” prowadzonej np. w Pentagonie na „zadany temat”;
– ktoś zamówił „u chińczyka” zagłuszacze do GSM i mu się „paluszek omsknął” i zamówił nie 10 tyś. tylko 10 mln. i teraz musi to jakoś sprzedać;
– komuś, z powodów politycznych, może zależeć na wywołaniu paniki np. przed kolejnym ograniczaniem wolności obywatelskiej;
– itp. itd.
Hehe, powiem szczerze- śmiechłem.
Zgadzam się z panem goldencja, to nonsens.
widze paranoje, ludzie opamietajcie sie, przeciez wystarczy sie zastanowic glebiej ze to bzdura, kto by sie bawil w nano roboty zeby usmiercac ludzkosc, i tym bardziej zachodnie cywilizacje, w tym monitorze polskim to juz takie bzdury piszą że szok…
Dwie kwestie z mojej strony w tym temacie.
1.
Zakładacie, że wiecie dokładnie jaki jest obecny poziom zaawansowania technologicznego. Ponieważ mowa jest o broni, odnosi się to do możliwości technologicznych wojska (amerykańskiego). A tutaj o jawność i przejrzystość informacyjną niezwykle trudno.
Stąd uważam, że takie założenie jest zbyt pochopne.
2.
Dlaczego?
Polecam prezentacje Dr. Webster Tarpley (niestety znalazłem tylko w języku angielskim – być może komuś uda się znaleźć ten materiał w kilku częściach z napisami pl), w którym przedstawia sylwetkę doradcy Obamy – John’a Holdren’a – człowieka, który wyznaje ideę przeludnienia świata i współautora książki ostrzegającej przed przeludnieniem i zalecającej podjęcie kroków by zlikwidować ten problem.
http://www.youtube.com/watch?v=T3Eo2YTQUr8
Jeżeli chodzi o sam artykuł powyżej – nie widziałem żadnych dowodów na poparcie tej tezy, a sam pomysł jest dla mnie niemal fantastyczny.
Jestem jednak świadomy, że istnieją ludzie na tej Planecie, którzy dążą do czegoś podobnego.
Udało mi się znaleźć cztery części z napisami pl:
1.
http://www.youtube.com/watch?v=spXkOBlZzj0
2.
http://www.youtube.com/watch?v=3UlYAteh8qo
3.
http://www.youtube.com/watch?v=iA-ySKfp0mg
4.
http://www.youtube.com/watch?v=–eFSGh06_4
Tam gdzie ludzka uwaga tam energia płynie. Strach, strach, obawa….przed czymś, wygenerowane przez kogoś w jakimś celu 😀
Sensacja o nano robotach w Cocacoli jest nano bzdurą. Sama coca jest kwasem i można odrdzawiać nią. Dodatkowo kwasy w żołądku i kupa :-D.
Szybko do mózgu to przez płuca (chemtrails). Ostatnia pendemia była nieudana bo nikt niechciał sobie jej wstrzykiwać – to druga metoda by szybko dostać sie do mózgu.
Nano roboty kontra pleśnie, grożdzaki, larwy i tp. Zero szans w możliwościach zabijania no i w kosztach.
Problemem jest niezwykły i bardzo kreatywny układ odpornościowy człowieka.
Masowe zabijanie na wielką skale to moim zdaniem.
Głód.
Wywołanie katastrof.
Wywołanie pendemii.
Broń masowego rażenia i wojny.
Głód kontrolowany jest w afryce i azji.
Katastrofy – Ameryka i regiony podatne.
Pendemia sie nieudała wiec w Europie mamy drugie podejście ; pestycydy+konsrrwanty+syf w wodzie+chemtrails =może sie uda.
Broń masowego rażenia i wojny mamy na bliskim wschodzie.