Liczba wyświetleń: 2083
W okresie Wielkiego Tygodnia tematem numer jeden w Polsce są wydarzenia wokół interwencji poselskiej Grzegorza Brauna w szpitalu w Oleśnicy. W placówce zabija się dzieci – co w języku nowomowy niektórzy nazywają „aborcją w majestacie prawa”. Według danych, w 2024 roku w oleśnickim szpitalu wykonano 155 aborcji, z czego 62 dotyczyły dzieci z zespołem Downa, a 13 – całkowicie zdrowych.
Stanowczy sprzeciw obrońców życia budzi fakt, że „zabiegi” przeprowadzono na podstawie przesłanki zagrożenia zdrowia psychicznego matki. Pod tymże właśnie pretekstem – jak dowiedzieliśmy się w ostatnich dniach z mediów – zabito w szpitalu w Oleśnicy dziecko w 9. miesiącu ciąży. Morderstwa z premedytacją dokonała ginekolog Gizela Jagielska, która wstrzyknęła do serca chłopca chlorek potasu.
Powód? Podejrzewano u dziecka łamliwość kości. Matka przedstawiła zaświadczenie o zagrożeniu dla jej zdrowia psychicznego, co stanowiło podstawę do przeprowadzenia aborcji. Wcześniej, w innym szpitalu, zaproponowano kobiecie cesarskie cięcie i specjalistyczną opiekę, jednak zdecydowała się na aborcję w Oleśnicy.
MORDERCY Z DYPLOMEM LEKARZA
Zabicie dziecka tuż przed porodem rozkręciło ogólnopolską dyskusję. Jedni mówią, że aborcję wykonano legalnie, bo wystąpiło zagrożenie zdrowia i życia matki. Drudzy przekonują, że doszło do zabójstwa dziecka, które mogło żyć.
Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) zwróciło się nawet do minister zdrowia o doprecyzowanie przepisów dotyczących aborcji w zaawansowanej ciąży. Podkreślono, że choć możliwe jest przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiety, nie może ono polegać na celowym uśmierceniu płodu zdolnego do życia poza organizmem matki. Prawnicy ostrzegają, że taka praktyka może być uznana za przestępstwo. Płód w takim stadium traktowany jest jako człowiek, co oznacza obowiązek jego ratowania.
Po zabiciu dziecka w oleśnickim szpitalu fora internetowe rozgrzały się do czerwoności. Użytkownicy mediów społecznościowych udostępniają zrzuty ekranów ze strony „Znany Lekarz”, gdzie przed lekarką z Oleśnicy przestrzegają jej byłe pacjentki. Oto przykładowy komentarz: „Do dr Jagielskiej trafiłam z polecenia, ze zdiagnozowaną nieprawidłową pępowiną. Dr Gizela Jagielska przeprowadziła badanie USG i stwierdziła szereg wad rozwojowych oraz anatomicznych u mojego dziecka i zaproponowała mi punkcję (naciskając na mnie) lub kontrole co 2 tygodnie. Ponieważ pani doktor z każdą wizytą miała dla mnie coraz gorsze wiadomości, a mój lekarz prowadzący nie zgadzał się z jej diagnozami, zrezygnowałam z jej porad. W maju 2023 urodziłam zdrową dziewczynkę – w terminie, donoszoną, bez problemów, 10/10 Apgar. Po porodzie córka miała badania USG i okazało się, że wszystkie organy są prawidłowo rozwinięte i dziecko nie ma żadnych wad genetycznych. Nie mam pojęcia, dlaczego diagnozy dr Jagielskiej dla mojego dziecka były tak negatywne, wręcz drastyczne, i jak to się stało, że widziała tyle nieprawidłowości u zdrowego dziecka. Polecam szczególną ostrożność i kierowanie się ograniczonym zaufaniem do tego lekarza”.
Ile było przypadków, że Gizeli Jagielskiej udało się skutecznie wystraszyć matkę „uszkodzonym” dzieckiem i nakłonić do aborcji? Tego nie sposób dociec. Wiem natomiast, że kiedy w 1978 roku moja mama była w pierwszej ciąży, po badaniu kontrolnym ginekolog oznajmił, że płód jest wadliwy i urodzi się potworek. Po czym nakłaniał ją na aborcję. Mama nie posłuchała „rady” lekarza-mordercy, natychmiast opuściła gabinet i nigdy tam nie wróciła. Moja najstarsza siostra Marta urodziła się całkowicie zdrowa i wyrosła na piękną kobietę.
BRAWUROWA OBRONA ŻYCIA
Na mordercze praktyki w oleśnickim szpitalu zareagował Grzegorz Braun, poseł do Parlamentu Europejskiego i kandydat na prezydenta Polski. 16 kwietnia polityk przeprowadził obywatelską interwencję w placówce. Powołując się na moralny obowiązek obrony życia, oskarżył szpital i lekarzy o popełnienie zabójstwa i nawoływał do ich natychmiastowego odsunięcia od pracy z pacjentami.
W trakcie interwencji modlił się, rozmawiał z policją i wezwał funkcjonariuszy do współdziałania w obywatelskim zatrzymaniu lekarki Gizeli Jagielskiej. W ocenie Brauna szpital dopuścił się „zbrodni prenatalnej”, a chlorek potasu używany był do metodycznego uśmiercania dzieci na późnym etapie ciąży.
Działania Grzegorza Brauna wpisują się w szerszą krytykę praktyk aborcyjnych w Oleśnicy, gdzie – jak informują organizacje pro-life – miały miejsce liczne przypadki aborcji w trzecim trymestrze ciąży, często przy powoływaniu się na przesłanki psychiczne. Braun stwierdził wprost: „Macie krew na rękach” i zapowiedział dalsze działania w imię obrony życia nienarodzonych.
Interwencja Brauna wywołała ogromne poruszenie, w tym krytykę. Niektórzy zarzucają politykowi, że wykorzystuje śmierć dziecka w Oleśnicy do zwrócenia na siebie uwagi w trakcie kampanii wyborczej. Faktem jest, że nazwisko Brauna jest teraz odmieniane przez przypadki we wszystkich mediach. Jednak jego krytycy najwyraźniej zapomnieli, co robił Grzegorz Braun, zanim wszedł do polityki.
O Grzegorzu Braunie pierwszy raz usłyszałam kilkanaście lat temu. Moją uwagę przykuły jego filmy dokumentalne. Największe wrażenie wywarł na mnie film „Eugenika. W imię postępu”. Dokument demaskuje współczesne oblicza eugeniki – ideologii, która pod pozorem postępu promuje eliminację „niepożądanych” ludzi.
Braun pokazał w swoim filmie, że eugeniczne praktyki nie skończyły się na III Rzeszy, lecz przetrwały m.in. w aborcji, kontroli urodzeń i politykach globalnych elit. Dokument ostrzega przed dehumanizacją człowieka w imię „naukowego postępu”. Doceniając jego warsztat i bezkompromisowość, w 2013 roku skontaktowałam się z reżyserem.
Jako dziennikarka po prostu byłam ciekawa, co ma do powiedzenia taki twórca. W efekcie nawiązania znajomości przeprowadziłam z reżyserem wiele wywiadów w tamtym okresie. W pierwszej połowie 2014 roku Grzegorz Braun podzielił się ze mną planami nt. swojego najnowszego projektu. Zapowiedział, że realizuje film dokumentalny o Mary Wagner, kanadyjskiej działaczce pro-life.
W STANIE WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI
Kanadyjka wielokrotnie była aresztowana za udział w pokojowych protestach pod klinikami aborcyjnymi, gdzie rozdaje białe róże i rozmawia z kobietami, zachęcając je do ocalenia życia nienarodzonych dzieci. Choć jej działania mają charakter nieagresywny, pozostają niezgodne z kanadyjskim prawem, co prowadzi do regularnych zatrzymań. Za każdym razem odmawia podpisania zobowiązania do zaprzestania swojej działalności, które mogłoby umożliwić jej zwolnienie z aresztu.
Grzegorz Braun, zainspirowany historią Mary Wagner, zrealizował film dokumentalny, który nie tylko przedstawił jej historię, ale także poruszył tematykę walki o życie nienarodzonych dzieci oraz konfliktu między ruchem pro-life a przemysłem aborcyjnym. Film pt. „Nie o Mary Wagner” (2014) oparł na relacji z procesu Kanadyjki oraz analizie szerszego kontekstu społeczno-prawnego.
W trakcie wywiadu, jakiego przed laty udzielił mi Braun, dowiedziałam się, że obrońca Mary Wagner, dr Charles Lugosi, powołuje się na precedensy z prawa anglosaskiego, argumentując, że jej działania były uzasadnione stanem „wyższej konieczności”. Prawnik przywołał m.in. sprawę z XIX wieku, w której grupa mężczyzn włamała się do cudzego domu, by ocalić kobietę przed śmiercią z rąk jej męża. Sąd uniewinnił ich, uznając, że działali w obronie wyższego dobra.
Dr Lugosi zwrócił uwagę, że w tamtym czasie kobiety nie miały pełni praw – nie były traktowane jako podmioty prawa na równi z mężczyznami. Na tej podstawie Mary Wagner i jej obrońca wskazują na analogiczną sytuację współcześnie: nienarodzone dzieci, choć są istotami ludzkimi, pozbawione są podstawowej ochrony prawnej – prawa do życia i obrony. Dlatego prawo nie powinno stać na przeszkodzie tym, którzy – wiedząc, że bezbronna istota może zostać brutalnie pozbawiona życia – próbują interweniować, by ją ocalić.
Dzięki rozmowie z reżyserem byłam pierwszą dziennikarką w Polsce, która poinformowała o produkcji nt. poruszającej historii Mary Wagner. W związku z tym czuję się zobowiązana poświadczyć, że Grzegorz Braun angażował się w obronę życia poczętego, zanim wszedł do polityki. Stanowczo walczył z aborterami jeszcze w czasach, kiedy nie był w Polsce powszechnie znany. Dlatego uważam, że sugerowanie, jakoby interweniował w oleśnickiej placówce w ramach kampanii wyborczej, jest nadinterpretacją.
Grzegorz Braun pojawił się w szpitalu w Oleśnicy, kierując się tymi samymi motywami co Mary Wagner – bohaterka jego filmu, która wchodzi do klinik aborcyjnych, by ratować nienarodzone dzieci. Oboje działają w stanie wyższej konieczności, starając się ocalić niewinne życie przed śmiercią z rąk oprawców. Rzeczywiście, zdarzenie to zbiegło się w czasie z kampanią wyborczą. Jednak, jak już wspomniałam, Braun występował przeciwko przemysłowi aborcyjnemu jeszcze zanim zaangażował się w politykę.
Autorstwo: Agnieszka Piwar
Źródło: Piwar.info
Przez dwa lata nielegalnej cenzury ABW Grzegorz Braun nie stanął w obronie „Najwyższego Czasu!”, z którego redaktor naczelny Tomasz Sommer (jego znajomy) wielokrotnie zapraszał Brauna do studia i lansował. Za to ma czas atakować bilbordy, potykacze uliczne, świeczniki, mikrofony etc. Działa w populistycznych sprawach (gender, LGBT, Żydzi, aborcja i inne chwytliwe tematy zastępcze), gdy może liczyć na brawa swego elektoratu, memy i virale, a gdy chodzi o ważne sprawy dotyczące walki o sprawiedliwość i praworządność, które mogą się części jego elektoratu nie podobać, bo są niepopulistyczne, cisza i zero odwagi.
A pamiętacie o ks. Michał Olszewskim? Więźniu politycznym rządu Donalda Tuska. W marcu 2025 władze zajęły konta bankowe jego chrześcijańskiej fundacji Profeteo, blokując całą działalność misyjną. Sprawdziłem w internecie, że Braun ani razu nie wypowiedział się ws. księdza. Ani jednego wideo czy notki prasowej w obronie księdza. Wygląda to tak, jakby bał się narazić ABW. Dlaczego? Czy mają na niego haka?
„Aborterka z Oleśnicy to Żydówka”
https://www.magnapolonia.org/aborterka-z-olesnicy-to-zydowka/
Dwie opinie z tego artykułu na temat Gizeli Jagielskiej !
„Do dr Jagielskiej trafiłam z polecenia ze zdiagnozowaną nieprawidłową pępowiną. Doktor Gizela Jagielska przeprowadziła badanie USG i stwierdziła szereg wad rozwojowych oraz anatomicznych u mojego dziecka i zaproponowała mi punkcję (naciskając na mnie) lub kontrole co 2 tyg. Ponieważ pani doktor z każdą wizytą miała dla mnie coraz gorsze wiadomości, a mój lekarz prowadzący nie zgadzał się z jej diagnozami, zrezygnowałam z jej porad.
„W maju 2023 urodziłam zdrową śliczną dziewczynkę, w terminie, donoszoną bez problemów 10/10 Apgr. Po porodzie córka miała badania usg i okazało się, że wszystkie organy są prawidłowo rozwinięte i dziecko nie ma żadnych wad genetycznych. Nie mam pojęcia dlaczego diagnozy dr Jagielskiej dla mojego dziecka były tak negatywne, wręcz drastyczne i jak to się stało, że widziała tyle nieprawidłowości u zdrowego dziecka. Polecam zachować szczególną ostrożność i kierować się ograniczonym zaufaniem do tego lekarza” .
PS Jak dla mnie uderzenie Brauna było bardzo celne i potrzebne.
Brawa, brawa, brawa dla odważnej, bezkompromisowej lekarki. Temu Braunowi obija do reszty, podobnie jak tej, tam „dewocini” Piwar.
Jak widać ta nacja nawet w szpitalu potrafi się ,,realizować” zwłaszcza gdy mają do pomocy wierne sługi.
Znalezione w necie:
„Kto jeszcze nie wie, polecam poczytać o tym co to jest „chlorek potasu” i jak on działa… Otóż chlorek potasu używany jest do wykonywania wyroków śmierci, jako składnik ostatecznego zastrzyku, oraz w weterynarii do usypiania zwierząt. Jednak nie wolno podać chlorku potasu zbrodniarzowi ani zwierzęciu BEZ WCZEŚNIEJSZEGO ZNIECZULENIA! Oznacza to że pies lub morderca, muszą dostać najpierw głupiego jasia, aby nie cierpieć, tymczasem okazuje się że dziecku w brzuchu można podawać ten specyfik.”
*
„Typowy zestaw do wykonania kary śmierci drogą śmiertelnego zastrzyku zawiera trzy substancje podawane w takiej kolejności:
Środek uspokajający (np. pentobarbital lub midazolam) – powoduje utratę świadomości.
Środek zwiotczający (np. bromek pankuronium) – paraliżuje mięśnie, w tym oddechowe.
Chlorek potasu – zatrzymuje pracę serca poprzez zaburzenie rytmu serca.
Chlorek potasu powoduje bardzo szybki i bardzo bolesny zgon, jeśli ofiara jest przytomna, dlatego bardzo ważne jest wcześniejsze podanie środków znieczulających.”
(Komentarz usunięty. Naruszenie regulaminu WM – zniesławianie innego użytkownika. Otrzymujesz formalne ostrzeżenie. Admin WM)
Ciekawe, dlaczego Braun nie zrobił interwencji poselskich, kiedy kobiety umierały, nie doczekawszy się aborcji z powodu zagrożenia ich życia. Ciekawe ile niepełnosprawnych dzieci wychowuje, czy w ogóle wychowuje dzieci i czy ma jakiekolwiek pojęcie o trudnościach życiowych matek tych dzieci. Dlaczego nie interweniuje w kwestii problemów opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi. Dlaczego guzik go obchodzi, jakie indywidualne problemy mają poszczególne kobiety, które nie chcą urodzić. Dlaczego nie interweniuje, kiedy dzieci są ofiarami księży – pedofilów, nie widziałam, żeby robił wówczas interwencje poselskie. Brown jest pozbawiony empatii i jest na niskim poziomie świadomości. Służy satanistycznej organizacji zwanej Kościołem Katolickim, mającym na celu kontrolę najbardziej intymnych sfer człowieka. Powinien wiedzieć, że osoby z wglądem duchowym, jak również tzw pismo święte nie potępiają aborcji. Większość osób z wglądem, podaje, że życie człowieka zaczyna się wraz z pierwszym oddechem, a aborcja jest decyzją duszy, która zmieniła decyzję co do wejścia w dane ciało, nie zaś kobiety.
@Rysa
Jakie to wygodne, że jak trafiłem prosto w czuły punkt Brauna, jaki sam ze zdziwieniem odkryłem, że boi się wchodzić w spory ze specsłużbami i zgrywa odważnego zucha tylko przed normalnymi glinami, to zamiast dowodu, że nie mam racji, walisz pomówieniami. Bo ja wedle ciebie taki głupi kretyn jestem, że nie potrafię sam poklikać po internecie i czegoś odkryć? Och, jak fajnie i wygodnie innych w błocie i smole tarzać, zamiast walnąć mi linkiem do newsa/wideo, w którym Braun z zawadiacką miną broni niezależnych stronek www blokowanych przez rząd, albo staje w obronie księdza Olszewskiego. Czemu tego nie robisz? Bo nie ma! A czemu wiem, że nie ma? Bo sprawdzałem Google i DuckDuckGo nim chlapnąłem komentarz, czy poseł Braun kiedyś o cenzurze rządu coś powiedział. I co? Ani jednego wideo, ani jednego newsa czy felietonu. Zero wyników w wyszukiwarkach. Sprawdziłem potem wszystkie wideo z Braunem na kanałach Tomasza Sommera (Rumble, CDA i niedobitki na YouTube) – zero wypowiedzi. Jedyne, co znalazłem, to wideo z konferencji prasowej z posłem Fritzem, Sommerem i paroma innymi personami (ale bez Brauna), że Fritz doniósł do prokuratury na cenzurę ABW po przegranej ABW w sądach, którą Braun opublikował na swoim kanale na YouTube. A potem sprawdziłem ks. Olszewskiego, bo mi się skojarzyło, że chyba ABW go zamknęła dla Tuska. Myślałem głupi, że skoro to ksiądz, to Braun palcem kiwnął. I co? Zero wideo i zero newsów, że Braun się oburzył.
Dlatego, Ryso, walnij się pałką w swój łeb i zresetuj połączenia neuronowe, żeby mózg lepiej ci działał, skoro nie dowierzasz, bo to wiedza powszechnie dostępna w sieci, zamiast mnie zniesławiać. Też mogę ciebie oskarżyć, że jesteś człowiekiem iluminatów i bronisz swego „śpiocha”, bo trafiłem strzałą prosto w achillesową piętę Brauna (sam się zdziwiłem, że to odkryłem).
Jak znajdziesz w internecie cokolwiek, że Braun krytykuje cenzurę rządu albo aresztowanie księdza Olszewskiego, odszczekam, co napisałem i przeproszę. Ja szukałem i nic nie znalazłem. A że nie znalazłem, to się pochwaliłem „brakiem znalezisk”. Bo to mówi o Braunie wszystko: boi się specsłużb, nie boi się zwykłych glin, kalkuluje czy jakaś akcja mu się opłaci czy nie, a nie czy walka o coś jest słuszna czy nie. Z jego akcji nic dobrego jeszcze dla normalnych ludzi nie wynikło, mimo że kilka jego akcji mi się podobało (np. z gaśnicą i mikrofonem).
Ad.8 Szanowny @W. powyższa wypowiedź potwierdza moje wnioski co do pańskich motywacji jakie nim kierowały pisząc w pierwszym komentarzu. I mimo, że Admin usunął wpis „za zniesławianie innego użytkownika”, nie poczuwam się do tego, bo przedstawiłem wyraźnie w 3-ech punktach swoje „logiczne” wnioski wynikające z Pana insynuacji wobec Brauna, co wystarczająco uzasadniłem zadanymi wcześniej pytaniami. Nie odpowiedział Pan na te pytania, bo cała pańska wypowiedź skonstruowana jest na krążących w necie pomówieniach i na dodatek tego bez przytoczenia jakiegokolwiek materiału źródłowego.
Skoro poczuł się Pan „zniesławiony” to powinien co najmniej „logicznie” ustosunkować się do mojej krytyki, a nie publicznie „źlamdać” jak to go skrzywdzono.
Ponieważ mam zinwentaryzowane prawie wszystkie publiczne wypowiedzi P. Brauna jednoznacznie stwierdzam, że podawane przez Pana informacje o nim są typową manipulacją.
Nadal (nie) z poważaniem Rysa
Odpowiedziałem na pańskie pytanie szczegółowo: sprawdzałem wyniki wyszukiwania w Google i DuckDuckGo, szukając wypowiedzi Brauna o cenzurze i ks. Olszewskim, oraz sprawdzając wszystkie dostępne w internecie wideo z Braunem w programach Sommera, które powstały po zablokowaniu jego strony. Zrobiłem to dla własnej ciekawości, zastanawiając się czy na Brauna głosować i chciałem być pewien że nie tylko walczy ze świecznikami, mikrofonami, plakatami, potykaczami ulicznymi i minutami ciszy, ale tażke robi coś konstruktywnego, co daje wymierne korzyści ludziom w potrzebie, a nie tylko robi rozgłos dla samego siebie. Jeśli bronił jakiejś blokowanej strony lub księdza, daj pan linka. Ja nic takiego nie znalazłem a bardzo szukałem. I proszę nie pomawiać innych, skoro nie przedstawiasz pan żadnych dowodów że się mylę. W pańskim komentarzu, nie było żadnych argumentów, a jedynie plucie na mnie i zniesławienie o złe intencje. Też mogę pana posądzać o bycie płatnym trollem Brauna, który za kasę ma napędzać mu poparcie, ale w odróżnieniu od pana nie piszę rzeczy, na które nie mam dowodów.
W odróżnieniu od pana nie gromadzę wypowiedzi polityków, lecz sprawdzam je w wyszukiwarkach, gdy chcę je sprawdzić. Skoro ma pan zarchiwizowane wszystkie wypowiedzi Brauna, to chętnie zapoznam się z jego wypowiedziami nt. cenzury i ks. Olszewskiego. Wklej je tutaj. Nie mogę się doczekać.
Moje motywacje są banalnie proste: nie dam sobie politykom propagandowego kitu w nos wciskać. Nie głosuję na kandydatów w ciemno, bo mają fajny czy niefajny PR. Na razie nie mam na kogo głosować, więc na wybory nie idę. Bo albo kukiełki Żydów i globalistów, albo kontrolowana opozycja odbierająca głosy nijakiemu politycznemu planktonowi.
Szanowny @W., jeśli Pan sprawdzał jak się zachowywał Braun wobec red. Sommera i ks. Olszewskiego dla „Zrobiłem to dla własnej ciekawości, zastanawiając się czy na Brauna głosować i chciałem być pewien że nie tylko walczy ze świecznikami” to proszę mi odpowiedzieć:
1) na jakiej podstawie twierdzi Pan, że Braun ma obowiązek występować w obronie w/w osób?.
Nigdzie i nigdy nie deklarował, że będzie bronił każdego, który uważa się za pokrzywdzonego,
on deklaruje przestrzeganie równości prawa wobec Polaków, w tym szczególnie prawa do życia
nienarodzonego.
Jeśliby Sommer i Olszewski i Olszewski zwrócili się do niego w tej sprawie, a on jako poseł nie
podjąłby sprawy, co na pewno znalazłoby odzwierciedlenie w necie, to wtedy miałby Pan prawo
uznać, że jego działania nie jest zgodne z wypowiedziami o przestrzeganiu prawa, a więc wtedy
te jego wypowiedzi/działania byłyby chwytem marketingowym na potrzeby kampanii.
Jest to 1-y podstawowy błąd logiczny pańskiego rozumowania;
2) jakimi motywami się Pan kierował insynuując Braunowi strach przed działaniami ABW? a
odwagę tylko wobec szeregowych policjantów. ABW także ma ograniczone prawo działania
wobec osób posiadających immunitet poselski, więc mógłby spokojnie wykorzystać taki fakt
łamania prawa przez organ bezpieczeństwa na swoją korzyść i zrobić z tego happening już nie
na skalę polską, a europejską.
Jest to 2-i podstawowy błąd w jego wypowiedzi, wynikający po pierwsze z nieznajomości
prawa, po drugie z barku podstawowej wiedzy psychologicznej o zachowaniu się ludzi w
sytuacjach konfliktowych. Nie jest Pan w stanie udowodnić swoją logiczną wypowiedzią, że jego
działanie nie miało na celu zdezawuowanie głoszonej przez Brauna tezy, że jego działania będą
oparte na prawie, a tylko dla własnej ciekawości jak to wyżej pisze;
3) pańska wypowiedź „nie dam sobie politykom propagandowego kitu w nos wciskać” świadczy,
że nie odróżnia Pan wypowiedzi ideowo-programowych od zastosowanej formy przekazu, a
później jak sie mu zwróci uwagę, może w trochę zbyt ostrej formie, to „źlamda o zniesławieniu”.
Panie W. polityk, redaktor czy komentator są osobami publicznymi w większym lub mniejszym
stopniu i muszą być odporni na negatywne oceny innych i muszą umieć się logicznie wybronić,
a nie tak jak „dziewica” co to chciałaby a boi się.
Teraz już z poważaniem Rysa
PS proszę sobie dorozumieć co spowodowało u mnie zmianę Pana oceny.
„1) na jakiej podstawie twierdzi Pan, że Braun ma obowiązek występować w obronie w/w osób?.”
No pewnie! Spoko, Braun nie ma obowiązku stawać w niczyjej obronie. Ale prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Jakbym ja się kumplował z Sommerem i był posłem, to sam bez pytania z odsieczą bym ruszył żeby pomóc medium, które mnie lansowało. Powszechnie wiadomo że pisały do niego WM o pomoc a on je olał totalnie i nie odpisał „sorry, nie pomogę” albo „sorry, nie mam czasu”. Wolę już lewaka Piotra Ikonowicza, z którym ideologicznie nie jestem po drodze, a który bez szumu i poklasku pomaga biedakom skrzywdzonym przez system za darmo. Szkoda, że nie kandyduje. Nie pieprzy bzdur, nie robi show, ale od dziesięcioleci pomaga od serca.
„2) jakimi motywami się Pan kierował insynuując Braunowi strach przed działaniami ABW?”
Bo ks. Olszewskiego aresztowała ABW, a cenzurowała internet też ABW. Inni posłowie coś tam mówili, a jeden z Konfy nawet zrobił interpelację (chyba Fritz) pytając o blokady ABE w obronie wRealu24. Wielu posłów broniło ks. Olszewskiego. Więc 1 + 1 = 2, czyli [głośna afera Olszewski-ABW] + [głośna afera cenzura-ABW] = [Braun nie krytykuje ABW]. Jeśli krytykował kiedy ABW, to pan da linka albo cytaty, chętnie poczytam i zmienię zdanie – uparty nie jestem, chce odzyskać wiare w Brauna. Pomóż mi człowieku w niego uwierzyć!
3) proszę sobie dorozumieć co spowodowało u mnie zmianę Pana oceny.
Ja też mam o pana ocenę – broni pan Brauna a nie potrafi obronić go jego słowami (o cytaty Braunowe prosiłem, bo chwalił sie pan że wszystko co mówi archiwizuje i co? psinco!). Pan da te cytaty, ja naprawdę chcę odzyskać w niego wiarę i mieć na kogo zagłosować!
Ad.12 Szanowny @W., a jakby Pan wiedział, że jego pomoc przyniesie więcej szkody niż pożytku, to też by ruszył z odsieczą? W necie jest mnóstwo informacji, ale informacje o osobistych relacjach między znanymi ludźmi, są skrzętnie przez nich ukrywane. Ja zdając sobie z tego sprawę oceniam postępek Brauna w świetle głoszonych przez niego tez dotyczących tego działania – tutaj czy Braun działał zgodnie z prawem nie mam wątpliwości ani od strony merytorycznej (obowiązujących przepisów) ani od strony moralnej.
Owszem można być „dobrym Samarytaninem’ jeśli się wie na pewno, że ta pomoc nie zaszkodzi. Tak w przypadku Nczas.info jak i WM działania służb mają na celu znalezienie „haka” na ich właściciela i obecnie w trakcie kampanii prawie wszystkie wypowiedzi są kontrolowane algorytmami komputerowym, ta nasza rozmowa też. Może to Pan sprawdzić, próbując wejść na portal poprzez VPN, który narzuca zmienne IP dla pańskiego komputera bo to algorytmy nie są w stanie wychwycić, gdyż w bazie mają jedynie IP przypisane do jego adresu e-mailowego. Inwigilacja osób, blogów czy portali w Polsce jest daleko posunięta, ale służby nie są wszechwiedzące, więc to się im „psu na budę nie zda”.
Apeluje Pan o pomoc w uwierzeniu w Brauna, a czy Pan wierzy w drugiego człowieka? W swoją żonę, mamę, ojca czy własne dzieci?
Jestem pewien, że tak, w któregoś z nich Pan wierzy, więc proszę się zapytać w duchu, dlaczego w nich wierzę?
Jak Pan znajdzie odpowiedź to również Pan znajdzie odpowiedź w sprawie Brauna.
Tego nie znajdzie Pan w necie, ale czytając te wypowiedzi, pozytywne i negatywne, po prostu różne, może je Pan sobie porównać z tym, jak by postąpił osobiście w takiej sprawie.
To jest właśnie Szanowny @W. „dorozumienie” drugiego człowieka.
Jest Pan na dobrej drodze, potrzeba tylko trochę wytrwałości i wiary w swoje możliwości. Wtedy czytając inne komentarze czy wysłuchując wypowiedzi, wychwyci Pan w nich fałsz, czyli niezgodne elementy, niepasujące do siebie porównania czy oceny.
Z poważaniem Rysa
Jeszcze trochę tego bicia piany i okaże się, że to poseł Braun jest winien zabicia dziewięciomiesięcznego dziecka przez lekarkę, być może niekoniecznie zrównoważoną psychicznie. Znane są n.p. przypadki zapisywania się do seminariów duchownych kandydatów o skłonnościach homoseksualnych – by potem łatwiej było je zaspokoić.
Z wypowiedzi pacjentek, które miały z nią kontakt nic dobrego dla lekarki nie wynika. Być może ma jakieś niedobre skłonności spowodowane ideologią, jakimiś uprzedzeniami do gojów albo skazami w psychice i dlatego wybrała zawód ginekologa, by dać temu upust. Jej oświadczenie, że jest Żydówką – ateistką i wykonuje aborcje, bo to jest zgodne z prawem budzi pewne obawy. Szczególnie w sytuacji, kiedy mówi, że można i wykonuje się aborcje na podstawie zaświadczenia n.p. lekarza psychiatry.
Cywilizacja nasza chyba staje się antycywilizacją, skoro można skazać właściciela psa za to, że Burek ma za krótki łańcuch przy budzie, ale broni się lekarki zabijającej dziewięciomiesięczne dziecko. Współczuję Burkowi, bo kocham psy, ale chyba dziecko też coś odczuwa? Burek by taką lekarkę ugryzł, a może gdyby był pitbulem, to i zagryzł. Dziecko nic jej zreobić nie może, niestety. Ciekawe, czy duch dr-a Mengele krąży nocami po tym szpitalu. Chyba by to mnie nie zdziwiło, gdyby ktoś go spotkał. Przecież on też dokonywał swoich praktyk zgodnie z ówczesnym prawem, a potem go powiesili…
Miejmy nadzieję, że stosowne komisje lekarskie prześladujące z takim zapałem lekarzy ratujących chorych podczas covidu staną na wysokości zadania i zajmą się tym haniebnym przypadkiem.
Wielkie brawa dla Grzegorza Brauna, który podniósł problem na poziom ogólnopolski. Gdyby nie ta interwencja – może jeszcze paru gojskich niemowlaków udało by się wysłać na tamten świat. Zbrodnia nie lubi światła dziennego.
Wreszcie immunitet poselski służy dobrym interwencjom, a nie chronieniu senatorów-łapowników lub posłów-defraudantów.
Co prawda w Unii już tam przymierzają się, żeby posłowi Braunowi immunitet zabrać, no bo jak to? Gasi chanuki w sejmie, nie pozwala socjologom udającym historyków pluć na Polaków, upomina się o prawa mordowanych w Gazie, nie lubi zboczeńców… Skandal! Kto wie, czy nie trzeba będzie wkrótce upomnieć się czynnie o prawa posła Brauna…
Jeszcze tylko krótki cytat:
„[…] osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych” – to słowa Hitlera. (ISBN 978-83-941876-7-5- str. 284)
Szanowny @Barnaba d’Aix, moja intuicja mówi mi, że tak się stanie jak Pan pisze w ostatnim zdaniu 1-ego posta. A szerzej o podstawach swojej intuicji i wniosków z niej wynikających piszę na: https://marucha.wordpress.com/2025/04/18/czy-grzegorz-braun-robi-kampanie-na-tragedii-w-olesnicy/ w dyskusji z @Boydar i @Józef Bizoń.
Z poważaniem Rysa