Liczba wyświetleń: 764
Niedługo minie wiek odkąd rozmawiamy o ciemnej materii. Wszystko zaczęło się od obserwacji Fritza Zwicky’ego. Zauważył, że galaktyki w gromadzie poruszają się „za szybko” – dużo szybciej niż powinny. „W związku z tym wydawało się, że nie ma siły, żeby utrzymać te galaktyki w danej gromadzie. A one w „magiczny sposób” są połączone” – mówi w Radiu Naukowym dr Sebastian Trojanowski. „Wniosek Zwickiego był taki, że prawdopodobnie istnieje dużo więcej materii, która wypełnia ciemne obszary na niebie i spaja tę gromadę” – dodaje. Przez kolejne dekady naukowcy próbowali znaleźć cząstki ciemnej materii. Bezskutecznie.
Źródło: YouTube.com
Jak sobie przypomne jak jeszcze niecale 40 lat temu najwieksi ” naukofcy” gdys im powiedzial o ciemnej materi czy energi to by cie wysmiali, i traktowali jak plaskoziemca.
Wtedy to byla taka teoria spiskowa, a teraz co?
Jako przyklad cimnogrodu podawali teorie starozytnych, sredniowecznych, czy nawet jeszcze XIX wiecznych naukowcow ktorzy twierdzili ze istnieje eter, czyli ciemna materia i energia, i wszechswiat w wiekszosci jest z niej zbudowany.