Czy Bóg stworzył polityków?

Opublikowano: 29.04.2025 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 158

Zauważyliście, jak często w mediach pojawia się dziś pojęcie „klasa polityczna”? Brzmi to dość osobliwie. Skoro mówimy o „klasie”, to sugerujemy istnienie wspólnych interesów, kapitału, a nawet własności – czyżby więc mówimy o prywatnej własności klasy politycznej?

Pokażcie mi ubogiego polityka – europosła, posła, senatora – a wtedy może uwierzę, że się mylę. Bo na razie wygląda na to, że kto raz trafił do „europarlamentu”, ten do końca życia nie musi się martwić o byt. Pensja, przywileje, dodatki, immunitety – wszystko to na koszt podatnika. Sprytnie się zabezpieczyli, nieprawdaż?

W Polsce wielu polityków zaczynało od przysłowiowego „zera”, a dziś są milionerami. Co więcej – mają czelność przekonywać nas, że bez nich państwo przestanie istnieć, a społeczeństwo się rozpadnie. A ludzie… cóż, ludzie wciąż wierzą w te bajki. Bo bajki są przyjemne. Koją. Dają złudne poczucie bezpieczeństwa.

W tę opowieść o „konieczności władzy” wierzymy zresztą od wieków. Przez całe stulecia powtarzano nam, że każda władza pochodzi z Nieba. Że istnieje jakiś kosmiczny porządek, który nakazuje słuchać rządzących, jakby byli półbogami z Olimpu. Stąd też historyczny mariaż tronu z ołtarzem – symbol wiecznego sojuszu władzy politycznej i religijnej.

Dzisiejsza „klasa polityczna” to elitarna grupa żyjąca kosztem reszty społeczeństwa. Zabezpiecza swoje interesy, wspiera bogatych, współpracuje z korporacjami i wielkim kapitałem. Działa nie dla ludzi, lecz dla tych, którzy politykę sponsorują. W praktyce polityką rządzą dziś kartele, koncerny i lobbyści – a nie obywatele.

Politycy budują sobie wygodny raj, z którego nikt postronny nie dostanie ani kawałka. Dla reszty społeczeństwa zostają tylko podatki, opłaty, zakazy, ograniczenia wolności. System działa tak, aby fortuny polityków i ich rodzin były nietykalne, a obywatele – posłuszni.

W praktyce lud jest nawozem pod wzrost majątków elit. Demokracja? To jedynie maska, za którą kryje się ekonomiczny ucisk i wszechobecna kontrola. Zamiast państwa opierającego się na wartościach etycznych – miłosierdziu, współczuciu czy solidarności – mamy strukturę podporządkowaną logice dominacji, zysku i przemocy.

Z polityki nie da się wyprowadzić prawdziwych wartości moralnych. Polityka bowiem z natury służy interesom – nie ludziom. To źródło przemocy, społecznego ucisku i ekonomicznej niesprawiedliwości. Politycy i korporacje wspólnie konstruują system, w którym opodatkowano niemal wszystko. Spróbuj się temu przeciwstawić – od razu zostaniesz potraktowany jak wróg.

Akceptujemy ten stan rzeczy, bo od dziecka uczono nas, że państwo i polityka to fundament porządku społecznego. Ale czy rzeczywiście? Czy państwo to naturalna forma organizacji społecznej, czy może historyczny konstrukt oparty na religijnym autorytecie?

Św. Paweł w „Liście do Rzymian” (Rz 13, 1–2) pisał: „Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga […]. Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu”.

Ale czy naprawdę Bóg stworzył instytucję państwa i powołał do życia polityków? A może to tylko wygodna narracja, która od wieków usprawiedliwia dominację jednych nad drugimi?

Autorstwo: Marek Sikorski
Ilustracje: WolneMedia.net (CC0)
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.