Liczba wyświetleń: 1972
Fala rolniczych protestów dotarła już do Polski. Jednym z głównych powodów wzburzenia chłopów jest forsowany przez Komisję Europejską „Zielony Ład”, czyli pakiet ustaw prowadzących do ujednolicenia polityki klimatycznej z branżą transportową, energetyką i rolnictwem. Brukselscy urzędnicy założyli bowiem, że do 2050 r. państwa wspólnoty osiągną „neutralność klimatyczną”, co w odniesieniu do rolnictwa będzie miało swe głębokie konsekwencje w sposobie upraw. Rolnicy wskazują tu m.in. na zapis mówiący o przymusie ugorowania części ziem uprawnych, które pozostawione odłogiem, nawet na krótki czas, jałowieją i zarastają chwastami. Te z kolei trudno wyplenić, zwłaszcza gdy Komisja Europejska zakazuje też używania coraz większej liczby herbicydów. Rentowność rolnictwa staje zatem w Europie pod znakiem zapytania, choć w tym samym momencie rynki państw członkowskich UE zalewają produkty rolne z Ukrainy, gdzie nie ma tak restrykcyjnych norm i zakazów. Mimo że wykazano już wielokrotnie, jak marnej jakości są np. zboża importowane od naszych wschodnich sąsiadów, a politycy z Warszawy dziesiątki razy oszukali już społeczeństwo polskie, mówiąc, że wjeżdżające do naszego kraju transporty ze wschodu są tu jedynie tranzytem i z pewnością nikt ich po drodze nie rozładowuje, to nie ma już wątpliwości, że ukraińskie płody rolne trafiają do przetwórni w naszym kraju, a stamtąd na półki sklepowe. Wyprodukowana w ten sposób żywność jest tańsza. „Jakim jednak kosztem” – pytają polscy chłopi, wskazując, że proceder ten skończy się masowymi zachorowaniami na nowotwory, które może wywołać zarówno pleśń, wielokrotnie wykryta w ukraińskich transportach, jak i same środki chemiczne użyte podczas wzrostu roślin uprawnych. Na razie rolnicy w Polsce protestują w granicach prawa, ale ich cierpliwość powoli się kończy.
Źródło: YouTube.com
bo ma być ,,wielki głód,,! globaliści realizują kolejny cel planu.
Polscy rolnicy od dawna byli manipulowani a obudzili się dopiero teraz. A najgorsze w tym sporze iż żadna ze stron nie ma racji. Cofnijmy się do czasów o jakich piszą najstarsze źródła pisane na tabliczkach czy glinianych szpulkach okrągłych. Zawsze były okresy lepsze i gorsze ale jakoś rolnictwo i ludzie dawali radę żyć. Aż nadszedł wiek dziewiętnasty a z nim wielka chemia i zaczęły się kłopoty rolnictwa. Potraktowano rolnictwo jako typowy przemysł z którego jak się zainwestuje to muszą być zyski. Ale przyroda jest cwańsza od cwanego człowieka i nie chce się poddać sprytnym rachmistrzom od zysków. Nie panowie z jednej i drugiej strony sporu nie macie racji. Trzeba ugiąć się od praw przyrody bo ona zawsze wystawia fakturę, którą realizuje kostucha. Nie jestem historykiem więc dat nie pamiętam ale był kiedyś system trójpolowy, który zdawał egzamin przez ileś tam wieków. Nie potrzeba do niego żadnych nawozów sztucznych bo ziemia sama się regeneruje, od upraw które nie są przeznaczone do konsumpcji dla ludzi, ale stanowią naturalny nawóz w połączeniu z nawozami od zwierząt hodowlanych. Dodatkowo z gnojówki zwierząt hodowlanych można otrzymać biogaz który można wykorzystać do napędzania agregatów prądotwórczych. A resztki stanowią pełnowartościowy ale nie śmierdzący nawóz. Nie trzeba będzie ugorować ziemi a płody będą jak to się dzisiaj mówi ekologiczne. Do tego potrzebny jest jedynie zdrowy rozsądek. Bo myślenie nie boli panowie rolnicy i urzędnicy, za to wam płacą. Sprawdziłem sam myślenie naprawdę nie boli, polecam bo inaczej jak będziecie tak siedzieć to samo się nic nie zrobi. Aha i żadnych dopłat ani upustów nie tylko w rolnictwie ale wszędzie bo od tego tylko coraz więcej gryzipiórków a oni z nudów wymyślają coraz nowe i durniejsze przepisy. Każdy ma dostawać wystarczająco dużo pieniędzy za swoją pracę aby mu starczyło na wszystko co do życia potrzebne.
niecowiedzacy
Co racja to racja…
To co robią wygląda na jakieś sterowanie przez nieczuły, sztuczny byt, „osobliwość”… Jakby nie zależało „im” na życiu biologicznym, jego różnorodności…
Jakby z premedytacją nas i siebie(?) zabijali.
Coś mnie się zdaje, że AI od dawna „rozdaje karty”…
Jeśli w ogóle nas nie „stworzyła” i czekała na dogodny moment by przejąć pełną kontrolę.
😉
Czy raczej to zwykły przejaw ego?
niecowiedzacy , globaliści doskonale znają tę wiedzę. Ale zaplanowali ,,wielki głód,, więc dlatego niszczą rolnictwo i przyrodę.
„…a politycy z Warszawy dziesiątki razy oszukali już społeczeństwo polskie, mówiąc, że wjeżdżające do naszego kraju transporty ze wschodu są tu jedynie tranzytem” – no tak – „oszukali nas” to teraz wypada zagłosować znowu na PiS i tak na przemian.
„Szaleństwem jest robienie tego samego i oczekiwania innego rezultatu”
Kiedyś ludzie rozumieli że bez rolnika nie ma żywności – dziś ta wiedza jest coraz bardziej niszowa, dziś rolnik wróg a jedzonko to się bierze z marketu. Ideologia wyłączyła ludziom nie tylko rozum ale i instynkt samozachowawczy..