Liczba wyświetleń: 571
Andrzej Sadowski, szef Centrum Adama Smitha, członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie RP udzielił wywiadu portalowi DoRzeczy.pl. Mówi w nim m.in. o polityce gospodarczej rządu PiS. Niektóry jego poglądy mogą wydawać się zaskakujące.
Pytający Sadowskiego dziennikarz portalu sugeruje, że nasilające się pisowskie rozdawnictwo publicznych pieniędzy musi oznaczać „czarne czasy dla liberalizmu gospodarczego”. Prezes CAS nie podziela tego poglądu. „Przede wszystkim – zauważa Sadowski – partia rządząca od pierwszego lipca wprowadza największą obniżkę podatków w historii Polski. Od 1 lipca każda rodzina, która posiada dziecko otrzyma zryczałtowany zwrot podatku w postaci 500 złotych na każde dziecko”. I dalej mówi: „Poza tym Prawo i Sprawiedliwość wprowadza program nie „plus” ale minus, czyli „26” minus. Bo nie będzie dawać ale likwidować podatek PIT dla ludzi młodych. Biorąc powyższe pod uwagę można stwierdzić, że partia rządząca przechodzi z pozycji socjalnych na coraz bardziej liberalne. Nie mówię tego złośliwie ani żartobliwie. Po prostu należy umieć odczytać te zmiany. Programy rządowe coraz wyraźniej przechodzą od programów socjalnych, wspierających rodzinę w kierunku zwrotów podatków”.
Na uwagę ze strony dziennikarza, że wciąż polskim przedsiębiorcom doskwiera przymusowy ZUS, Sadowski odpowiada, że „ZUS już jest dobrowolny dla pewnych grup”. Jak dodaje, dobrowolny jest też podatek CIT, który nazywa „podatkiem o nieumiejętności jego płacenia”.
Dalej Sadowski powtarza swoje wcześniejsze spostrzeżenie: „(…) obecny rząd w polityce podatkowej idzie w dobrym kierunku – stosuje zasadę Stefana Kisielewskiego, który mówił, że w Polsce należy zlikwidować socjalizm, bez zmiany jego nazwy. I PiS właśnie to robi – mówi o programach socjalnych, jednocześnie prowadząc do obniżenia opodatkowania”. Według Sadowskiego mówienie o niskich podatkach „było domeną partii liberalnych. Rządziły one przez osiem lat i podwyższały opodatkowanie. PiS poszedł w odwrotnym kierunku”.
Autorstwo: S
Źródło: ProKapitalizm.pl
Buahahahahaahhaaaaa !
Kiełbasa przedwyborcza. Kwota wolna od podatku jaka jest ? 24-26 000 ? Vat obniżony do obiecanego jeszcze przed POPRZEDNIMI wyborami poziomu ? CIT zlikwidowany jak zapowiadane? Nie. To dobranoc.
Całą politykę gospodarczą obecnej partii rządzącej można skwitować klasykiem: Jak partia mówi, że weżmie, to na pewno weżmie a jak mówi, że da, to na pewno mówi.
Podobnie jak i porzedniej, żeby nie było.
@nazizm to ideologia lewicowa
POPIS sobie strzela w kolano, odkąd istnieje. A jego początki to pamiętam, jak platforma obywatelska startowała do pamiętnych wyborów 2007 jako nowa, liberalna alternatywa dla starego betonu SLD/UP pod wodzą „świeżego” Donka Tuska, to sam stałem w kolejce do ambasady, żeby na nich zagłosować. Po prostu ludzie młodzi wyjadą. Tak jak wcześniej i wcześniej.
W Polsce rządzą rentierzy. Dlatego nieruchomosci opodatkowane są symbolicznie (brak katastru) a praca najemna rekordowo wysoko. Powinno być odwrotnie (jeśli komuś by zależało na młodych na dorobku). Jest tak prawdopodobnie dlatego że jednym z większych rentierów w Polsce jest Kościół Katolicki.
Obniżenie PITu do 26 lat to śmiech. Jak ktoś ma 27lat w Polsce to jest już ustawiony?
Złodziejski nieRząd zabiera w podatkach 70% plus potem finansują programy typu 500 plus(minus podatek:, inflacja itp :), aby mieć poparcie grupy społecznej która przekupiona ukradzionymi sobie daninami, zagłosowała tak jak złodziej chce – niezły majstersztyk! wymyślili ci eskimosi polskojęzyczni udający rząd..:)
To że Vat mają plan podnieść do 26 % gdy miała być 23 % chyba 2- 3 lata tylko a nie do dziś to myślą że zapomnieliśmy, bo już taki mamy dobrobyt że możemy bulić więcej i więcej….Ale czego się spodziewać po okupancie udającego rząd Polski??
p.s cel na mandaty w Policji i Straży wiejskiej to też podatki losowo płacone, prze pechowców zwykle, pod przykrywką „prawa”, Opłaty skarbowe, sądowe itp to też podatki od problemów:) itp podatków jest mnóstwo pod innymi nazwami po prostu!aby strzyc owce na czym się da i gdzie się da!
podatki może zmaleją ale wzrosną; daniny, opłaty, składki, akcyza, marże, prowizje i cokolwiek zarząd sobie zażyczy, bo budżet nie jest z gumy a dług przekroczył bilion.